Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Życzę ci, byś wijąc się w obłędzie i szale z bólu usłyszał, że (nie) rząd w Polsce i Szwajcarii odmawia tobie eutanazji. Żyzę Ci, by Twoi zaryczani rodzice z dziećmi błagali Boga o Twoją szybką i bezbolesną śmierć patrząc ci w oczy. Życzę Tobie byś wił się z bólu na podłodze i nie mógł wziąć wdechu. Byś nie mógł umrzeć z bólu i niemożności wzięciu choć jednego oddechu. By na tydzień przed Twoją zapiżdżdziałą agonią nie działały na Ciebie żadne leki i byś był spinany pasami, kiedy wyjesz z bólu. By w twój ryj wpychali kamery pseudo fotoreporterzy, bys zdychał minuta po minucie i by to wszystko filmowali. By cala twoja śmierć była odarta z intymności i prywatnosci. Życzę ci, byś z bólu przy przerzutach
rzygał na wszystkich dookoła. A gdy w końcu już jakims cudem zdechniesz życzę ci, by Twoje zapiżdziałe ścierwo trafiło do pedalskiej kolekcji, gdzie zaablsamowany będziesz wystawiony na widok publiczny i będziesz, jebany w każdą dziurę. Amen.
Życzę Tobie byś zdychał na raka. Ale nie tak jak każdy chory na tą chorobę, tylko tak cal po calu, milimetr po milimetrze. By żadna chemia ani wycięcia nic nie dawały. Tak po malutku. By ta choroba odbierała tobie powoli sprawność fizyczną, a po wielu latach psychiczną. Byś po 10 latach od zachorowania nie wiedział jak masz na imię i gdzie się w hospicjum sra. Natomiast na tydzień przed agonią by nie działały żadne opioidy na ciebie. Życzę ci byś wył z bólu tak, by przy każym ataku bólu by sąsiedzi miezkajacy 2 ulice dalej wzywali policję. By każdy przerzut odbierał tobie resztki godności i ludzkości Tobie i całej twojej zapiździałej rodzince
Życzę ci, byś wijąc się w obłędzie i szale z bólu usłyszał, że (nie) rząd w Polsce i Szwajcarii odmawia tobie eutanazji. Żyzę Ci, by Twoi zaryczani rodzice z dziećmi błagali Boga o Twoją szybką i bezbolesną śmierć patrząc ci w oczy. Życzę Tobie byś wił się z bólu na podłodze i nie mógł wziąć wdechu. Byś nie mógł umrzeć z bólu i niemożności wzięciu choć jednego oddechu. By na tydzień przed Twoją zapiżdżdziałą agonią nie działały na Ciebie żadne leki i byś był spinany pasami, kiedy wyjesz z bólu. By w twój ryj wpychali kamery pseudo fotoreporterzy, bys zdychał minuta po minucie i by to wszystko filmowali. By cala twoja śmierć była odarta z intymności i prywatnosci. Życzę ci, byś z bólu przy przerzutach
rzygał na wszystkich dookoła. A gdy w końcu już jakims cudem zdechniesz życzę ci, by Twoje zapiżdziałe ścierwo trafiło do pedalskiej kolekcji, gdzie zaablsamowany będziesz wystawiony na widok publiczny i będziesz, jebany w każdą dziurę. Amen.
Romantycznie
Życzę Tobie byś zdychał na raka. Ale nie tak jak każdy chory na tą chorobę, tylko tak cal po calu, milimetr po milimetrze. By żadna chemia ani wycięcia nic nie dawały. Tak po malutku. By ta choroba odbierała tobie powoli sprawność fizyczną, a po wielu latach psychiczną. Byś po 10 latach od zachorowania nie wiedział jak masz na imię i gdzie się w hospicjum sra. Natomiast na tydzień przed agonią by nie działały żadne opioidy na ciebie. Życzę ci byś wył z bólu tak, by przy każym ataku bólu by sąsiedzi miezkajacy 2 ulice dalej wzywali policję. By każdy przerzut odbierał tobie resztki godności i ludzkości Tobie i całej twojej zapiździałej rodzince
Życzę ci, byś wijąc się w obłędzie i szale z bólu usłyszał, że (nie) rząd w Polsce i Szwajcarii odmawia tobie eutanazji. Żyzę Ci, by Twoi zaryczani rodzice z dziećmi błagali Boga o Twoją szybką i bezbolesną śmierć patrząc ci w oczy. Życzę Tobie byś wił się z bólu na podłodze i nie mógł wziąć wdechu. Byś nie mógł umrzeć z bólu i niemożności wzięciu choć jednego oddechu. By na tydzień przed Twoją zapiżdżdziałą agonią nie działały na Ciebie żadne leki i byś był spinany pasami, kiedy wyjesz z bólu. By w twój ryj wpychali kamery pseudo fotoreporterzy, bys zdychał minuta po minucie i by to wszystko filmowali. By cala twoja śmierć była odarta z intymności i prywatnosci. Życzę ci, byś z bólu przy przerzutach
rzygał na wszystkich dookoła. A gdy w końcu już jakims cudem zdechniesz życzę ci, by Twoje zapiżdziałe ścierwo trafiło do pedalskiej kolekcji, gdzie zaablsamowany będziesz wystawiony na widok publiczny i będziesz, jebany w każdą dziurę. Amen.
I nawzajem
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów