Kapral Poproszek napisał/a:
No dobrze, ale pytam się po co ?
Żebyś mógł zapytać "po co?".
rafal55m napisał/a:
"Można jeszcze zrobic przerywacz na bazie NE555 + dodac trafopowielacz i wtedy bedzie ogien !" A jaki dasz tranzystor? bo BD240 raczej tego napięcia nie wytrzyma.
Coś znalezionego w katalogu, jakiegoś HOTa ze starego TV, cokolwiek. Jak się już ktoś za to bierze to chyba ogarnia te sprawy. Zważ jeszcze na to że generator na zegarku NE jest po to żeby zagwarantować prosty PWM co zwiększy możliwości takich tranzystorków. Bardziej tu jakiś FET podpasuje.
Swoją drogą zjawisko emisji dźwięku zauważone przez autora filmiku ma przyczyne w tym, że ogniwa najzwyczajniej się w sobie gotują. Każde ogniwo ma prąd zwarcia czyli maksymalny jaki jest w stanie przez nie popłynąć, każde ma też zdefiniowany prąd maksymalny z jakim może pracować i uniknąć uszkodzenia. W przypadku jednorazowych baterii takich rzeczy w ogóle się nie podaje bo przenośne urządzenia buduje się pod kątem minimalnego zużycia energii ale producenci ogniw takie dane napewno posiadają. Teraz wystarczy dodać sobie maksymalny oddawany przez takie baterie prąd do siebie i wyobrazić sobie że suma tych prądów płynie przez każdą baterie z osobna (połączenie szeregowe = ten sam prąd w całym obwodzie) z racji że jegomość na filmie ogniwo zastępcze z tych baterii zwiera.
Pisze żeby nie było że jakiś gimbus nałączy ze sobą ogniw do kupy i skończy na okulistyce z powbijaną toksyczną chemią w ślepia, a uwierzcie mi że taka bateria potrafi solidnie pierdolnąć, szczególnie alkaliczna.