m_ivan napisał/a:
Pogromcy bajkopisarstwa, teraz moja historia:
Nie zapłaciłem poprawnie odsetek od spóźnionego podatku - 9gr różnicy. Z tej okazji zablokowali mi firmowe konto. Pytam się gościa w US dlaczego robi manianę za 9 groszy i dlaczego nie zadzwonił/wysłał notę. Odpowiedź: nie chciał mi robić kłopotu
Prawda czy fałsz?
To już, żeby nie było już takiego KOLEJNEGO pierdolenia - fragmenty ordynacji podatkowej:
Art. 54. § 1. Odsetek za zwłokę
nie nalicza się:
5) jeżeli wysokość odsetek nie przekraczałaby trzykrotności wartości opłaty pobieranej przez operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe za traktowanie przesyłki listowej jako przesyłki poleconej;
Czyli dzisiaj jest to kwota 8,70 - ale w związku z:
Art. 63. § 1. Podstawy opodatkowania, kwoty podatków,
odsetki za zwłokę, opłaty prolongacyjne, oprocentowanie nadpłat oraz wynagrodzenia przysługujące płatnikom i inkasentom
zaokrągla się do pełnych złotych
Więc podsumowując - Urząd Skarbowy ma w dupie Wasze odsetki do kwoty 8,00 zł (po zaokrągleniu) - więc dzieciaczki nie piszczcie o jakiś groszach...
… jeszcze brakuje, by kogoś ścigali za pół grosza....
Kurwa... wszędzie debile...
imperator69 napisał/a:
Przyznam, że pominąłem większość komentarzy bo nie chce mi się czytać głupot.
Chciałem tylko napisać, że mam podobne akcje od kilku lat. Dostaje pisma komornicze i faktury od firm z którymi nie współpracuje od lat (dnia 1 stycznia 2018 zamknąłem działalność). Są perełki typu - firma kurierska zgłosiła się do sądu za jakieś zwroty (kilka stów) z 2014 roku a wystawiła fakturę na 2019 rok na nieistniejąca już firmę (WTF, nawet nie wiem jak mam to rozliczyć). Żadnych informacji przez te wszystkie lata aż do teraz. Sprawa trafiła do sądu.
Inna akcja - firma reklamowa pozwałą mnie do sądu i wygrała zaocznie. Ja nie miałem żadnych informacji aż do połowy 2018 kiedy to komornik zajął 35k PLN na moim prywatnym koncie. Sprawa w toku ale wygląda, że będę musiał zapłacić jakimś wałkarzom za coś czego nigdy nie dostałem bo byłem głupi i nie doczytałem umowy i nie miałem jak zareagować bo nie wiedziałem, że jest jakiś problem. Człowiek uczy się na błędach. Błędem było zakładanie firmy w chorym kraju.
Miałeś firmę (Sp. z o.o., S.A. itp.) czy tylko byłeś osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą?
Jak to drugie - o co założę się o milion dolarów - to dopóki żyjesz - ciągle istniejesz - więc i odpowiadasz za swoje długi.
Co oczywiste nie ma czegoś takiego jak "prywatne" konto i "firmowe" - to tylko sztuczny podział.
Ale z tego krótkiego postu wyraźnie widać, że wziąłeś się za działalność nie mając nawet podstawowej wiedzy na zasadzie jakoś to będzie... i nie wyszło... stare powiedzenie: czemuś głupi? Bo biedny. Czemu biedny? Bo głupi się sprawdziło.