Luźne tłumaczenie:
MUKA kozojeby!
Przecież to teologia przedszkolna. Boga nikt nie stworzył, bo Bóg jest wieczny, jest bytem koniecznym, pierwszą przyczyną itd itd
"Przedszkolna" to idealne określenie... Może uprość sobie sprawę i przypisz te przymioty światu a nie jakiemuś bogu i będzie o jeden byt mniej.
Nie mogę, bo świat powstał, czyli nie jest wieczny.
Oczywiście, że możesz. Spróbuj na przykład tak: świat jest wieczny, bo istnieje od zawsze, podlega od zawsze nieustającej przemianie, rodzi się i umiera- sam z siebie, jak Feniks z popiołów, jest więc swoją przyczyną i skutkiem; gdyby nie istniał, byłby niekonieczny, skoro istnieje, jest konieczny.
Oczywiście, że możesz. Spróbuj na przykład tak: świat jest wieczny, bo istnieje od zawsze,
podlega od zawsze nieustającej przemianie, rodzi się i umiera- sam z siebie, jak Feniks z popiołów, jest więc swoją przyczyną i skutkiem;
gdyby nie istniał, byłby niekonieczny, skoro istnieje, jest konieczny.
tylko z Boga, jako bytu podtrzymującego wszystko w istnieniu.
Jest też TEORIA że czarne dziury pochłaniając ogromną ilość materii do tego stopnia że nie mogą jej już bardziej skompresować "umierają" i dochodzi do "odbicia". Czarna dziura obumiera i wyrzuca całą materią wokół siebie.
Coś podobnego, według tej właśnie teorii, miało nastąpić na początku wszechświata i Wielki Wybuch był tak naprawdę "Wielkim Odbiciem" - zapadnięty uprzednio wszechświat wybuchł tworząc wszechświat, w którym żyjemy my.
Jakby na to spojrzeć ma to jakiś sens gdyby sobie wyobrazić że powstała czarna dziura tak potężna że "pochłonęła" poprzedni wszechświat.
Wydaje mi się, że w teologi chrześcijańskiej nie jest Atlasem podtrzymującym glob czyli tak jak w islamie, gdzie Allah permanentnie podtrzymuje świat.
Natomiast w chrześcijaństwie Bóg stworzył świat, ale jest pewnym rodzajem zegarmistrz, mniej lub bardziej w tym mechanizmie grzebie ale pewnych rzeczy nie dotyka.
Nie znam się na islamie, natomiast chrześcijanie nie widzą Boga jako mitycznego Atlasa podtrzymującego świat.
Chodziło mi o filozoficzne podtrzymywanie świata i wszystkiego co w nim, w istnieniu. Bóg działa przez prawa natury. Wszystko, co istnieje, istnieje dzięki Bogu.
Teoria inteligentnego projektu, wg której świat to jeden wielki zegarek, bardzo skomplikowany i genialnie stworzony przez Boga-zegarmistrza, który na początku czasów został stworzony, nakręcony i działa.
@up do Velture
w czasie wojny Nasi szli na czołgi z pistoletami wiedząc, że z pewnością zginą. ukrywali żydziaków mając pod dachem 6 swoich dzieci i wystarczyło pierdniecie, by wszyscy poszli pod ścianę. i jak myślisz, co im dawało siłę do działania? gdyby nie Bóg i wiara naszych dziadków to opierdalałbyś teraz gałe niemieckiemu panu. nie wierz, twoja sprawa. ale kurwa trochę szacunku a nie "biblia ... czy inne gówno".
No właśnie nie wiem czy aby wszystko co istnieje istnieje dzięki Bogu. Bo jest cały szereg rzeczy, które powstał na skutek ludzkiej wolnej woli, np zło.
W chrześcijaństwie Bóg był pierwszym poruszycielem, który od czasu do czasu interweniuje, ale nie podtrzymuje jego istnienia.
To w takim razie kto/co wg Ciebie sprawia, że świat jeszcze istnieje?
Nic. Istnieje bo Bóg go stworzył. Jeżeli masz dziecko, to można powiedzieć, że je stworzyłeś, ale to nie znaczy, że cały czas podtrzymujesz je przy życiu. Oczywiście czasami gówniarza zrugasz, czasami kupisz mu lizaka, ale nie podtrzymujesz cały czas jego życia, jakby był przypięty do kroplówki