Wychylanie się za autobus na pasach, nie wchodzenie na karuzele na małych festiwalach, nie stawanie na głowie, nie skakanie do wody ze skarpy oddalonej od brzegu, nie podróżowanie do Brazylii i wiele innych cennych lekcji wpoił mi sadistic.
Jestem ciekaw jakie wnioski wy wyciągnęliście z tych wszystkich głupich wypadków. Może jakieś ocaliły wam życie? Może mieliście moment, w którym się zatrzymaliście i pomyśleliście "lepiej nie" zawczasu? Podzielcie się historiami i lekcjami w komentarzu!
Dziś taki moment miałem, kiedy bujałem małym siostrzeńcem nad łóżkiem. Siostra, szwagier obok, łóżko miękkie więc wiadomo bezpieczne, ale jednak pomyślałem sobie, że wystarczy, że upadnie głową w dół pod krzywym kątem i miękkość łóżka nie zamortyzuje pękającego karku - lepiej przestać. Taki wniosek. Jak do niego doszedłem, to podciągnąłem spodnie i stwierdziłem, że następnym razem pobawimy się na siedząco.
Jestem ciekaw jakie wnioski wy wyciągnęliście z tych wszystkich głupich wypadków. Może jakieś ocaliły wam życie? Może mieliście moment, w którym się zatrzymaliście i pomyśleliście "lepiej nie" zawczasu? Podzielcie się historiami i lekcjami w komentarzu!
Dziś taki moment miałem, kiedy bujałem małym siostrzeńcem nad łóżkiem. Siostra, szwagier obok, łóżko miękkie więc wiadomo bezpieczne, ale jednak pomyślałem sobie, że wystarczy, że upadnie głową w dół pod krzywym kątem i miękkość łóżka nie zamortyzuje pękającego karku - lepiej przestać. Taki wniosek. Jak do niego doszedłem, to podciągnąłem spodnie i stwierdziłem, że następnym razem pobawimy się na siedząco.