Rzecz miała miejsce na dniach niedaleko Krosna (podkarpackie), może komuś obiło się o uszy. Otóż chodzi tu o pomnik , który rzekomo zaczął krwawić. Oczywiście grupa fanatyków, powszechnie zwana moherami zaczęła wymyślać historie, jako że po otarciu krwi chusteczką, ta nadal wypływała i inne takie
Dzięki mediom sprawa nabrała charakteru cudu, objawienia - z wizytą przyjechało już kilka pielgrzymek.
Ku rozczarowaniu dewotów:
Okazało się, że 16 letni "satanista" popieścił pomnik sztuczną krwią. Księża już drukowali pocztówki i rzeźbili posążki, cały interes runął, nie będzie drugiej Częstochowy
Źródło: krosno24.pl
Temat piszę by uświadomić co po niektórych, w jak zacofanym kraju żyjemy, jebany ciemnogród!
Dzięki mediom sprawa nabrała charakteru cudu, objawienia - z wizytą przyjechało już kilka pielgrzymek.
Ku rozczarowaniu dewotów:
Okazało się, że 16 letni "satanista" popieścił pomnik sztuczną krwią. Księża już drukowali pocztówki i rzeźbili posążki, cały interes runął, nie będzie drugiej Częstochowy
Źródło: krosno24.pl
Temat piszę by uświadomić co po niektórych, w jak zacofanym kraju żyjemy, jebany ciemnogród!