Z tego co mi się udało wyczytać, to zdarzenie miało miejsce 4 marca w Hokkaido, Japoni. Ziomuś z Nowej Zelandi i niby się wydostał, choć materiał troszkę pocięty, nie widać ile czasu zbierał się po upadku, no i jak finalnie wyszedł.
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:34
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-04, 11:38
🔥
"Nietolerancyjna" Hiszpania
- popularne w ostatnich 24h
A miało być tak pięknie... zdjęcia, wywiady, zaproszenia do telewizji
twarda sztuka, walczył, żeby nie trafić na sadola...a jednak trafił bo wstawił go tam kaprys losu...
Wiadomo ważna adrenalina i chuj, że moszła było wcześniej przejrzeć mapy i sprawdzić jak wygląda stok - dzięki temu mamy materiał, ale szkoda, że nie na harda.
Przygody nartopizdy
Trzeba być debilem, aby zjeżdżać na nartach poza wyznaczonymi szlakami. Do takich osób jeśli w ogóle wysyłać pomoc to niezależnie od ubezpieczenia powinno się obciążać je pełnymi kosztami akcji ratunkowych.
Chyba przeżył skoro jest nagranie.
Przecież pod koniec widać że był praktycznie na powierzchni, nie spadł w żaden krater na 100m więc skąd dziwota że wyszedł?
KaprysLosu napisał/a:
[...] choć [...] nie widać [...] jak finalnie wyszedł.
Ponoć płynął w górę rzeki.