Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jeżeli właściciel myjni nie jest tzw. Januszem byznesu to ma ubezpieczenie na wypadek uszkodzenia pojazdu klienta, które każdy myślący usługodawca opłaca, bo chuj wie co mu jaki Mietek wywinie i jutro nie przyjdzie do pracy a on skończy w sądzie bez żadnych argumentów
Boże jakie bzdury....
Boże jakie bzdury....
Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności z włączeniem m.in.:
odpowiedzialności za produkt i wykonanie usługi
właściciel samochodu ma uśmiech na twarzy bo :
A)mając taki samochód ma kurwiokolosalne ubezpieczenie gdzie wydadzą mu drugie takie albo dadzą mu całą kasę
Kupując polisę AC od wypadku deklaruje się czy ktoś poza właścicielem będzie jeździł i ile osób. I w tym przypadku ubezpieczyciel może robić problemy z wypłatą odszkodowania.
Śmierdzi ustawka jak jasny chuj...
Mój brat pracował na tej myjni i nie raz były przypały ale na na jakieś 200tys.. zł.
I nie pierdol że to jakaś ustawka.
Nie beknie pracownik lecz szefowa myjni. Ona odda kolesiowi kasę za to auto. Gościu nie dał samochodu kolesiowi tylko FIRMIE która miała felgi umyć.
Tak więc jak baba (czyt. właścicielka) nie odda z polisy to popłynie z własnej kieszeni i dopiero potem może się starać o kasę od kolesia którego zatrudniała (za pewnie na tzw. czarno).
Kupując polisę AC od wypadku deklaruje się czy ktoś poza właścicielem będzie jeździł i ile osób. I w tym przypadku ubezpieczyciel może robić problemy z wypłatą odszkodowania.
Ubezpieczyciel przy każdej okazji jak tylko się da to się wypnie na wypłatę i wtedy właściciel myjni albo sam wybuli kasę albo trafi na drogę sądową z pozwu cywilnego a albo ma ubezpieczenie OC na swoją działalność albo jest w czarnej dupie, bo pracownik już jutro przyniesie l4 i wypowiedzenie
Ubezpieczenie myjni raczej nie pokryje szkody, mało tego AC właściciela pojazdu raczej tez nie pokryje. Zostaje droga sądowa myjnią. Było wiele podobnych historii np z autami u mechaników itp. Właściciel auta jeszcze pewnie nie wie ze filmik tylko wszystko utrudni, dlatego taki był uśmiechnięty.
Czemu udokumentowanie zdarzenia ma utrudnic odzyskanie kasy?
właściciel samochodu ma uśmiech na twarzy bo :
A)mając taki samochód ma kurwiokolosalne ubezpieczenie gdzie wydadzą mu drugie takie albo dadzą mu całą kasę
B)ma tyle kasy że pomyślał "chuj jutro kupię drugie"
C)jest zajebistym optymistą i stwierdził "ale zajebiście się wgniotło na tym drzewie"
...albo jest psychopatą.
AC przy aucie w tym wieku zapewne nie jest możliwe do wykupienia, tym bardziej że nikt nie ubezpieczy zabytkowego auta o nie do końca obliczalnej wartości.
AC przy aucie w tym wieku zapewne nie jest możliwe do wykupienia, tym bardziej że nikt nie ubezpieczy zabytkowego auta o nie do końca obliczalnej wartości.
ten samochód nie jest taki stary, 10 lat nie ma wiec AC jak najbardziej można kupić. Uśmiechniety bo nie jego wina więc kase dostanie, pytanie kiedy i od kogo. Myjnia pokrywa w tym przypadku naprawe pojazdu, jeśli ma OC to OC i ewentualnie robi regres na właścicielu. Pracownik dyscyplinarka i max 3 jego pensje
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów