Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Najzabawniejsze jest to, że grupą docelową według producenta są bardzo doświadczeni kierowcy, którzy będą potrafili wycisnąć z tego cacka siódme poty na torze i bić rekordy w wyścigach, podczas gdy w praktyce kupują je przede wszystkim pryszczate półmózgi mające bogatego tatusia, albo pajace publiczni pokroju Wojewódzkiego, którzy chcą tylko zwrócić na siebie uwagę tych wszystkich pudelków i innych gówno-mediów...
Zawsze mnie bawiły te "supersamochody", które na papierze wyglądają ekstra - super wysoka moc, niska waga, głośne brzmienie, luksusowe wykończenie wnętrza... a potem przy pierwszym lepszym wciśnięciu gazu tracą przyczepność i lecą w bok
Najzabawniejsze jest to, że grupą docelową według producenta są bardzo doświadczeni kierowcy, którzy będą potrafili wycisnąć z tego cacka siódme poty na torze i bić rekordy w wyścigach, podczas gdy w praktyce kupują je przede wszystkim pryszczate półmózgi mające bogatego tatusia, albo pajace publiczni pokroju Wojewódzkiego, którzy chcą tylko zwrócić na siebie uwagę tych wszystkich pudelków i innych gówno-mediów...
Te auta mają dwa cele:
- zwracac uwagę
- zapierdalać
Nie trzeba ich łączyć. Także jak masz siano to kupujesz bo cię po prostu stać i chcesz to pokazać. A jak jeszcze umiesz tym zapierdalać to auto wykorzystane w 100%
A co do kierowcy z filmu- nie spodziewał się utraty przyczepności i za późno wszystko zrobił. Wystarczyło w odpowiednim momencie odpuścić gaz, nic więcej.
Te auta mają dwa cele:
- zwracac uwagę
- zapierdalać
Nie trzeba ich łączyć. Także jak masz siano to kupujesz bo cię po prostu stać i chcesz to pokazać. A jak jeszcze umiesz tym zapierdalać to auto wykorzystane w 100%
A co do kierowcy z filmu- nie spodziewał się utraty przyczepności i za późno wszystko zrobił. Wystarczyło w odpowiednim momencie odpuścić gaz, nic więcej.
on właśnie odpuścił gaz i to go zgubiło. Był podobny wypadek w Anglii i pewien kierowca wyścigowy o ile mnie pamięć nie myli ładnie to wtedy wytłumaczył jakie umiejętności zawiodły, miedzy innymi odpuszczenie gazu i brak odpowiedniej kontry.
on właśnie odpuścił gaz i to go zgubiło. Był podobny wypadek w Anglii i pewien kierowca wyścigowy o ile mnie pamięć nie myli ładnie to wtedy wytłumaczył jakie umiejętności zawiodły, miedzy innymi odpuszczenie gazu i brak odpowiedniej kontry.
Jak odpuszczasz gaz za późno to nic nie pomoże. Wystarczyło odpuścić jak tylko stracił trakcję. Jak już idziesz bokiem to trzeba umieć to kontrolować albo po prostu dać na maksa po heblach, a systemy być moze cię uratują.
Zawsze mnie bawiły te "supersamochody", które na papierze wyglądają ekstra - super wysoka moc, niska waga, głośne brzmienie, luksusowe wykończenie wnętrza... a potem przy pierwszym lepszym wciśnięciu gazu tracą przyczepność i lecą w bok
Najzabawniejsze jest to, że grupą docelową według producenta są bardzo doświadczeni kierowcy, którzy będą potrafili wycisnąć z tego cacka siódme poty na torze i bić rekordy w wyścigach, podczas gdy w praktyce kupują je przede wszystkim pryszczate półmózgi mające bogatego tatusia, albo pajace publiczni pokroju Wojewódzkiego, którzy chcą tylko zwrócić na siebie uwagę tych wszystkich pudelków i innych gówno-mediów...
Kiedyś tak było że żeby móc kupić Ferrari to trzeba było mieć specjalną licencję tej firmy, praktycznie prawko jazdy na sportowy samochód. Kiedyś jeździć tym czymś było większym prestiżem niż dziś....
P.S sam jeżdżę autem które ma ciut ponad 250 koni i napęd na 4 koła, naprawdę ma kurewskiego kopa i jeśli ktoś nie ściga się po torze, to coś takiego daje już MNÓSTWO radości z jazdy, a jednocześnie jest łatwe w prowadzeniu i panowaniu. Oczywiście to jest dla ludzi z wyobraźnią, a nie debili by szpanować, kretynów, którzy nie potrafią jeździć, nie mają wyczucia, nie umieją ocenić odległości jest niestety mnóstwo. W tym roku na razie mam bez szkody, ale w tamtym pewna urocza idiotka wyjebała mi w bok auta ot tak zmieniając pas bez patrzenia. Chuj jasny strzela, bo co z tego, że nie moja wina, jak trzeba potem auto zawieźć, czekać na naprawy, dzwonić do ubezpieczyciela, auto już ma nasrane w historii etc.
Miałem napisać jakiś mądry komentarz
Nie kłam.
Cóż, widać, że dał w palnik, na dużym skręcie kół potem nagle skręcił koła w drugą stronę dalej trzymając gaz [koła obracają się w miejscu]. Gdyby odpuścił trochę mocy, dałby radę to wyprowadzić, ale pewnie do momentu zanim go obróciło myślał, że już jest po wszystkim. Tylko 3-4 razy jechałem autem o takiej mocy i to nie jakoś na torze, ale ot tak po mieście. Ogólnie nie widziałem w tym większego sensu, czasem jest więcej miejsca, ale te auto wyrywa z kopa, a za chwilę światła, skręty, ronda, wszędzie przejścia dla pieszych, często bez świateł.
P.S sam jeżdżę autem które ma ciut ponad 250 koni i napęd na 4 koła, naprawdę ma kurewskiego kopa i jeśli ktoś nie ściga się po torze, to coś takiego daje już MNÓSTWO radości z jazdy, a jednocześnie jest łatwe w prowadzeniu i panowaniu. Oczywiście to jest dla ludzi z wyobraźnią, a nie debili by szpanować, kretynów, którzy nie potrafią jeździć, nie mają wyczucia, nie umieją ocenić odległości jest niestety mnóstwo. W tym roku na razie mam bez szkody, ale w tamtym pewna urocza idiotka wyjebała mi w bok auta ot tak zmieniając pas bez patrzenia. Chuj jasny strzela, bo co z tego, że nie moja wina, jak trzeba potem auto zawieźć, czekać na naprawy, dzwonić do ubezpieczyciela, auto już ma nasrane w historii etc.
Gdyby napisała to baba, to nie widziałbym w tym nic dziwnego, ale żeby chłop był taką pierdołą, to jest kurwa dramat.
Bo napęd na tył to jedno wielkie gówno i przeżytek.
Popraw rurki, bo zbyt mocno wżynają ci się w cipkę.
Bo napęd na tył to jedno wielkie gówno i przeżytek.
Powiedz to konstruktorom F1. Na pewno posłuchają twojej rady i zrobią bolid z napędem na przód.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów