Cytat:
W filantropa to się może bawić Bill Gates. Najbardziej mnie wkurwiają ludzie po chujniokierunkach studiów, którzy zakładają fundacje charytatywne po to być mieć źródło utrzymania. A tego jąkałę, co zbiera co roku równowartość kilku aparatów RTG, odwraca uwagę motłochu od tego, że NFZ roztrwania 65 mld złotych na limuzyny i puszcza kantem kilka baniek na spęd dla brudasów, to powinni na pal nabić.
1000 piw dla tego pana. W Stanach mają Gatesa, Buffetta i prywatne firmy, które dają miliony na cele charytatywne dla PR.
My w Polandii mamy świętego owsika, który z polecenia plugawej czerwonej arystokracji przy korycie robi matołom jeszcze większą wodę z mózgu. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że ten jąkający się pajac może zupełnie za darmola dostać 12 godzin czasu antenowego w TVP (co podobno jest w tragicznej sytuacji, bo ciemnota nie bezahlen abonamentu), a w jego chałturze biorą ochoczo udział służby publiczne oferując na ściepę przejażdżkę F-16, czy zwiedzanie okrętu podwodnego. Co to kurwa jest!? Może Amerykanie powinni oprowadzać wycieczki po silosach z atomówkami, przecież na bank żadnego szpiega to nie zainteresuje.
Ile ten cyrk naprawdę kosztuje społeczeństwo, w porównaniu do tych kilkunastu melonów, które owsik w swej wspaniałomyślności zbiera? Gdzie jest do kurwy nędzy sprawozdanie choć z jednego przetargu, który WOŚP przeprowadziła przez te 20 lat? W dupie, bo kilkaset milionów zł z cudzych pieniędzy zostało wydane na gębę, w tajemnicy i po znajomości, bez żadnego przetargu (żeby prezes miał na wille i limuzyny). Nic dla mnie nie znaczą katabasy, ale prawda jest taka, że "złodziejska organizacja" Caritas o głupie naklejki i ulotki potrafi ogłosić przetarg. Może błogosławiony pan prezes skończy pajacować i wreszcie dostarczy do sądu w Złotoryi księgi rachunkowe spółek "Złoty Melon" i "Mrówka Cała", których się sąd od roku dopomina?
Spęd brudasów "Brudstock" to tak naprawdę szczegół i grosze w porównaniu z całą resztą.