Żymianie widzą i się cieszą.
Żymianie widzą i się cieszą.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Każdy z nas (oprócz pasożytów na socjalu) wykonuje jakąś pracę. Wkurwia mnie, że nie wiedzieć czemu przyjęło się, że kelnerzy oczekują w domyśle napiwków. Prawdziwych kelnerów ze swiecą szukać, więc czym niby noszenie garów różni się od pracy na kasie w Biedronce? Dlaczego baba z kasy nie oczekuje napiwków a kelnerzy juz tak? Moze niech każdy w swojej pracy żąda napiwków, wtedy każdy każdemu bedzie dawał i nie będzie problemu
Bo matole jebany, kelner ma doczynienia z jedzeniem i piciem które podaje Tobię szanownemu przed ryj do natychmiastowego skonsumowania. Musi być czysty i schludny do takiej operacji jak usługiwanie Tobię. A poza tym może Ci naszczać do napoju, albo chrachnąć zieloną melisę do pysznego obiadku. W restauracji 10 procent servisu należy się kelnerowi jak psu buda. Chyba, że jesteś biedakiem, albo skąmpym dziadem.
Ale on jej nie groził ze ją jebnie , doucz się angielskiego. Mam ochotę,a zaraz ci zajebię to jest tak kurwa wielka roznica że nic dziwnego że nietkóre bałwany nie potrafią tego odróżnić.
Pomijam fakt, że to nieładne po tylu butelkach nie dać, ale nie jest to jego żąden kurwa obowiązek. Zaraz następni chętni się znajdą, za wniesienie lodówki, kurierowi za większą paczkę, masażyście - dałeś kiedyś masażyście? Wiesz że godzina takiego napierdalania po plecach jakiejś łamagi to znacznie większy wysiłek niż tachlanie dwóch jebanych zgrzewek wody? Spróbuj tam starą pomasować z pół h to szybciutko dłonie krzykną żeby się odjebała. Wymieniać dalej osoby któe znacznie barziej zapierdalają, a napiwków nie mają?
A ta szmata może być niezadowolona, jej prawo, ale nie ma prawa się przyjebać o to do klienta.
To ty się kurwa naucz angielskiego.
Grozi jej. Bo najpierw mówi że chciałby ja jebnać i jebnął by jej jakby nie ruchacz za plecami. Kilka razy podkreśla, że powinna dostać w ryj. A to już groźba.
A jak mu kurwa nie pasuje robota to niech wypierdalaj. Proste. Twoja sprawa że rozstajesz darmozjadom pieniądze. Inna sprawa, że tym chujom dostawcom musisz dawać, bo następnym razem albo zimne przywiozą albo co.
NIE PASUJE TO WYPIERDALAC SIE KURWIC NA ONLYFANS, ALBO NA TASME JEBAC NA 3 ZMIANY.
Wiem że zarabiają chujowo więc jak jestem zadowolony z obsługi to zawsze im coś daje ekstra ale warunkiem jest moje zadowolenie. Nie daje napiwku jak kelner przynosi mi brudną szklankę, dostawcą żarcia przynosi zimną pizzę a fryzjerka zjebala mi fryzurę. Napiwek to forma docenienia za perfekcyjną obsługę a nie należymy się bo tak.
Polacy to sa oczywiście chytre kurwy i zawsze udają że niewiedzą że w knajpie wypada dać napiwek.
Każdy z nas (oprócz pasożytów na socjalu) wykonuje jakąś pracę. Wkurwia mnie, że nie wiedzieć czemu przyjęło się, że kelnerzy oczekują w domyśle napiwków. Prawdziwych kelnerów ze swiecą szukać, więc czym niby noszenie garów różni się od pracy na kasie w Biedronce? Dlaczego baba z kasy nie oczekuje napiwków a kelnerzy juz tak? Moze niech każdy w swojej pracy żąda napiwków, wtedy każdy każdemu bedzie dawał i nie będzie problemu
Zarówno sytuacja z filmiku jak i oczekiwanie napiwków są z USA. Czemu? Bo takie mają popierdolone przepisy. Osoba, która może dostawać napiwki ma bardzo mocno zaniżoną płacę minimalną. Zależnie od stanu, ale zazwyczaj to coś koło $2/h. Z takich pieniędzy nijak nie da się wyżyć, więc w ichniejszej kulturze, napiwki są wręcz obowiązkiem.
Jako że kierowca od dostawy też żyje z napiwków, kurs za "kwotę" dostawy nawet nie pokryje benzyny.
Należy zwrócić uwagę ile tego gościu jej przywiózł w tym ile tam jest zgrzewek wody (!). Kurwa. Takie coś to nie jest normalna dostawa zakupów tylko super ciężkie zamówienie. Możliwe że w tamtej okolicy jeśli robisz tak hardkorową dostawę to nie dać napiwku to totalne kurestwo.
Każdy z nas (oprócz pasożytów na socjalu) wykonuje jakąś pracę. Wkurwia mnie, że nie wiedzieć czemu przyjęło się, że kelnerzy oczekują w domyśle napiwków. Prawdziwych kelnerów ze swiecą szukać, więc czym niby noszenie garów różni się od pracy na kasie w Biedronce? Dlaczego baba z kasy nie oczekuje napiwków a kelnerzy juz tak? Moze niech każdy w swojej pracy żąda napiwków, wtedy każdy każdemu bedzie dawał i nie będzie problemu
Czego ty oczekujesz ?kapiszonie , mieszkasz u matki i pierdolisz farmazony
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów