Dlaczego z lewicy? Ten strajk/protest dotyczy akurat także wszystkich normalnych mężczyzn (nie nastoletnich kuców pozamykanych w piwnicach, czy też 40paro letnich samotnych koniobijców) którzy chcą lub będą chcieli mieć potomstwo - czy to z jakimiś dewiacjami politycznymi nazywanymi w naszym kraju także "poglądami lewicowymi lub prawicowymi" czy też tych trzymających się środka i zdrowego rozsądku.
W tej chwili żadna normalna para się na to nie zdecyduje wiedząc, że legalnie nie uzyska żadnej pomocy w przypadku ryzyka urodzenia BARDZO "uszkodzonego" dziecka, które - nie oszukujmy się, zniszczy życie obojga rodziców a samo umrze po paru latach albo chwilę po porodzie. O tym, że taka rodzina nie uzyska żadnej pomocy od państwa i będzie spychana na margines przez otoczenie nawet nie wspominam. Znajomi bardzo szybko się od takich ludzi wychowujące ciężko chore dzieci odsuwają. Raz, że rodzice na ogół nie są w stanie już prowadzić normalnego życia społecznego bo nie mają na to czasu, dwa - ludzie będą się bali, że ci rodzice zaczną od nich oczekiwać jakiejś pomocy. Z tego powodu zaczną od nich uciekać. Może głupie, ale tak niestety jest.
Dla tych kobiet niezależnie od poglądów politycznych należą się akurat bardzo duże brawa, bo jak widać to im udało się w końcu rozpętać burzę , która otworzyła dyskusje o szkodliwości działań obecnego rządu na ogromną skalę. Nie udało się to umalowanym działaczom lgbt latającym z kolorowymi flagami po miastach, nie nauczycielom, nie rolnikom, a właśnie nim.
Dawno czegoś takiego w Polsce nie było i jak zapewne większość osób, która nie chce wozić pieniędzy na drobne zakupy taczkami szczerze im kibicuję. Zresztą liczba osób z różnych grup społecznych dołączająca się do strajków robi wrażenie.
Dorośniesz to zrozumiesz.
PIerdolisz jak potłuczony. Dużo normalnych par będzie się nadal decydowało na dzieci, śmiem twierdzić że większość, bo wiedzą że ryzyko jest minimalne, szczególnie jeżeli ciąża jest dobrze przygotowana. W 2019 roku aborcji z powodu wad płodu było w polsce 1074, a tempe kurwy zachowują się jakby od wyroku trybunału nagle wszystkie zachodzące w ciązę kobiety rodziły wyłącznie chore dzieci. Już pomijam że do czasu publikacji wyroku w dzienniku ustaw, porządek prawny się nie zmienia. Jak ostatnio sprawdzałem, to publikacji nie było.
Tymczasem w Polsce nowotwory zabijają ok. 100000 (słownie sto tysięcy) ludzi rocznie i nikt nie demonstruje by zwiększyć nakłady na diagnostykę i leczenie. Dziennie średnio 15 osób popełnia samobójstwo a polscy mężczyźni pod tym względem przodują w europie. Nikt nie demonstruje by zwiększyć nakłady na psychiatrię. W zeszłym roku zginelo prawie 3000 osób na drogach i nikt nie demonstruje by poprawić ich stan i realnie zwiększać bezpieczeństwo, zamiast stawiać fotoradary i kupować kolejne radiowozy z nimi.
A jeszcze teraz przez wasze demonstracje wyjebie zachorowania w kosmos i znowu nas w domach pozamykają. Wszystkim tym psychofeminazistkom i pizdeuszom co myślą że poruchają, powinni odmówić leczenia, a przy lockdownie ich pierwszych powinno się z roboty wypierdalać.
Więc pierdolnij się w głowę, bo jak dorośniesz to i tak nie zrozumiesz gimbusie.
A co ty tak w liczbie mnogiej, przecież nikt ci nie lubi, nawet stary z matką z chęcią wyjebali by cię już dawno z chaty.
W nie no co ty kupiłem sobie dom za gotówe nie musieli mnie wyjebywać
Pisałem w imieniu trzeźwo myślących
Sory nie w Twoim
Nie w tym rzecz, te protesty ośmieszają w tej chwili władzę i pokazują że nawet coraz większa liczba funkcjonariuszy państwowych ignoruje jej polecenia. Rząd bez szacunku jest nic nie warty (nawet jeśli ten szacunek jest wynikiem strachu przed karami). Niedługo będą chcieli wszystkich znowu pozamykać w domach - myślę, że tym razem to się nie uda "po dobroci" .
Jeśli protesty urosną na sile i wtedy faktycznie zostanie użyta siła, która oczywiście że stłumi strajk w przeciągu jednego dnia, to może to dolać jeszcze więcej oliwy do ognia i doprowadzić do eskalacji konfliktu przez ludzi mających do tej pory całą tę sytuację w dupie . Przypominam, że nie mamy w tej chwili zbyt dobrej sytuacji gospodarczej w kraju. Zaufanie co do sensu decyzji leci w dół. Coraz więcej ludzi traci pieniądze i ma zablokowane możliwości ich zarabiania w związku z czym niedługo nie będa mieli już nic do stracenia. Brakuje nawet policji do utrzymywania porządku. Od znajomego wiem, że wielu w tej chwili "znika na L4".
Ciekawe jak rozwiążą ten konflikt, ale jesli protesty same nie ustaną to będa mieli trudne zadanie aby to dobrze rozwiązać.
Wystarczy, że pisiorki poczekają jeszcze trochę i społeczeństwo samo ich wypierdoli. Już zaczynają się głosy, że miasta zablokowane, że ciężko dojechać do pracy itp. Pisiorki całą winę i niechęć zrzucą na te baby. Na dodatek zaczyna sie to przeobrażać w protest polityczny więc niechęć ludzi bedzie do tego większa.
Spoko, widzę że zrobiłbyś lepiej. Zacząłeś już coś w tym temacie działać? Nie wiem, odejście od komputera na moment chociażby?
Kolejny mistrz. Wypowiadasz się, a nawet nie wiesz czego dotyczą te protesty. Ręce opadają, w jakim skretyniałym i ignoranckim społeczeństwie muszę funkcjonować...
Sześciopak ode mnie dla użytkownika Insaner. Że komuś się jeszcze chce dyskutować z planktonem spod bandery "zesrałeś się lewaku xD", to szacun. Ale raz na jakiś czas trochę głosu rozsądku potrzeba, może u kogoś zaświta jakaś lampka.
Sam mam ciężki dylemat, czy zabierać jeszcze głos w takich sprawach i wkurwiać się rozpierdalając się o mentalny beton, czy wypowiedzieć umowę o internet i biernie patrzeć jak ten kraj gnije. Niby post na internetowym forum gówno zmienia, ale patrzenie jak ciućmoki prześcigają się w głupocie, fejk niusach, kalumniach i samonapędzającym się hejcie na każdego, kto próbuje zmienić coś na lepsze, ostatnimi czasy przygnębia mnie bardziej niż kiedykolwiek. Chyba jeszcze nigdy w historii nie było takiego moralnego i intelektualnego bagna jak obecnie. A ci co na interneciku "first to fight" największa bolączka, bo do monopolowego nie idzie dojechać, bo ktoś tam o coś strajkuje. Jeszcze nigdy nie czułem tak silnej pogardy i obrzydzenia do społeczeństwa, jak ostatnimi czasy.
Bez związku z tematem, tak se tylko pierdolę. Życzę dobrej nocki, i niech wam ogródki chujami obrosną.
Wiem czego dotyczą, szkoda tylko, że przewodniczącym słowem jest "wypierdalać" i zostanie to zapamiętanie jako wulgarny przemarsz lewaków a nie kobiet walczących o swoje prawa. Dodatkowo kobiety chcą być traktowane poważnie na strajku a zachowują się jak nastolatki w okresie dorastania niestabilne emocjonalnie. Już nie wspomne o postulatach, które czytałem typu : "edukacji szkolnej zgodnej z wiedzą naukową" (a jaka kurwa jest nauczana?),równości płac ze względu na płeć(tego juz nie komentuje, bo to już zakrawa o bycie pierdolniętym, gdzie na tym samym stanowisku kobieta zarabia tyle samo ale one ciągle jedno i to samo pierdolą), co 2 postulat to "wypierdalać" lub usunąć religie (co ma religia do praw kobiet? Islamu im brakuje chyba...) albo na jakimś wcześniejszym proteście niedawno chciały zaprzestać militaryzacji państwa itp. Te postulaty pisała chyba zbuntowana 16 latka nie mająca pojęcia o wielu kwestiach.
______________
Jeśli postawię piwo, to wiedz, że zaciął mi się telefonObecna władza nie będzie trwała wiecznie, a przyjdzie kiedyś powiedzieć dzieciom co się robiło w tym czasie.
I czym się pochwalicie pisowskie pieski, że pucowaliście berło kurduplowi? Czy, że biliście kobiety? xd
Ale trzeba być zjebanym kundlem karakana żeby napierdalać teraz na protesty xd
Obecna władza nie będzie trwała wiecznie, a przyjdzie kiedyś powiedzieć dzieciom co się robiło w tym czasie.
I czym się pochwalicie pisowskie pieski, że pucowaliście berło kurduplowi? Czy, że biliście kobiety? xd
Pokazujesz właśnie upośledzenie typowego lewuska. Walczycie o aborcje ale najbardziej to was wkurwia pis i religia, a nie "prawa kobiet". I co ma nie zgadzanie się z wieloma postulatami strajku do bicia kobiet? "XD". Ta sytuacja wygląda tak, jakby rodzic zabronił pójść nastolatce na impreze a ona zamiast prosić/nalegać na to aby pójść, to zaczeła rodzica wyzywać od kurew itp. chyba się tym "kobietom" zapomniało o co wyszły na ulice i tryb "typowy lewus" się im włączył.
______________
Jeśli postawię piwo, to wiedz, że zaciął mi się telefon- zrobienie zadymy, żeby po cichu przepchnąć coś innego (obowiązkowe szczepienia? Przykryć piątkę kaczora?)
- jakieś wewnętrzne rozgrywki u rządzących?
- chęć "abdykacji" - zrobienie wcześniejszych wyborów i tymczasowe oddanie władzy, bo wiedzą, że za chwilę będzie chujowo w gospodarce;
- chęć zabrania się za ogólne zmiany w Konstytucji - i przepchnięcie przy okazji zmian także innych rzeczy.
Długa dygresja na początek..ale wracając do tego jednego i podstawowego problemu: co te marsze mają zmienić? Mają doprowadzić do czego? To tego, żeby uznać, że wyroku TK nie było? O tym, że trzeba zmieniać (co do zasady..) Konstytucję nikt jakoś nie krzyczy, a to jest problem. Bo powinno się walczyć o coś a nie z kimś. Tu nie ma planu, nie ma postulatów... Kolega @insaner fajnie opisał gdzie jest problem. Ale póki nie będzie konkretów - para pójdzie w gwizdek. A obawiam się, że pójdzie, bo główną kierowniczką protestów, jest jakaś dziwna lesbijka z ambicjami politycznymi - która próbowała startować z list Wiosny bez powodzenia. Obawiam się, że podobnie jak p. Hartman (?) zamieszanie wokół protestu niepełnosprawnych będzie chciała finalnie przekuć na swoje korzyści Takim ludziom nie wolno ufać.
Jakkolwiek całym sercem jestem za ideą tych protestów, tak nie moge pogodzić się z tym, że kierowane są przez nieudaczników politycznych. Serio to jest przykre. Nie jestem zwolennikiem skrobanki do dnia porodu, bo to jest absurd. Nie czuję się też na siłach mówić, czy legalna aborcja powinna być do 6, 8, 12, czy 15 tygodnia ciąży. Bo z tym, że skrobanka zdrowego dziecka nie jest lekiem na "pogorszenie standardu życiowego" przyszłych rodziców chyba większość się zgodzi? A zmuszanie kobiety do rodzenia śmiertelnie chorego, zniekształconego dziecka....zimno mi się robi na samą myśl o tym. I tych pomysłów już w ogóle nie będę komentował..
Jednakże - biorąc pod uwagę, że tam siedzi banda cwaniaków, którzy doskonale wiedzą jak manipulować społeczeństwem - wkrótce przekonamy się co rządzący mieli na myśli. Ja obstawiam inicjatywę referendalną Adriana w najbliższej przyszłości.
EDIT: No i jakoś o Kodziarzach broniących zawzięcie Konstytucji w obecnym kształcie jakoś ucichło.. A przecież Konstytucja jest najważniejsza, sic! Każdy na siebie gra..jak zwykle.
Nie posraj się
Na PiS też sramy
Na lewackie pizdy też sramy
Na ciebie też sramy
My, czyli kto?
Dlaczego z lewicy? Ten strajk/protest dotyczy akurat także wszystkich normalnych mężczyzn (nie nastoletnich kuców pozamykanych w piwnicach, czy też 40paro letnich samotnych koniobijców) którzy chcą lub będą chcieli mieć potomstwo - czy to z jakimiś dewiacjami politycznymi nazywanymi w naszym kraju także "poglądami lewicowymi lub prawicowymi" czy też tych trzymających się środka i zdrowego rozsądku.
W tej chwili żadna normalna para się na to nie zdecyduje wiedząc, że legalnie nie uzyska żadnej pomocy w przypadku ryzyka urodzenia BARDZO "uszkodzonego" dziecka, które - nie oszukujmy się, zniszczy życie obojga rodziców a samo umrze po paru latach albo chwilę po porodzie. O tym, że taka rodzina nie uzyska żadnej pomocy od państwa i będzie spychana na margines przez otoczenie nawet nie wspominam. Znajomi bardzo szybko się od takich ludzi wychowujące ciężko chore dzieci odsuwają. Raz, że rodzice na ogół nie są w stanie już prowadzić normalnego życia społecznego bo nie mają na to czasu, dwa - ludzie będą się bali, że ci rodzice zaczną od nich oczekiwać jakiejś pomocy. Z tego powodu zaczną od nich uciekać. Może głupie, ale tak niestety jest.
Dla tych kobiet niezależnie od poglądów politycznych należą się akurat bardzo duże brawa, bo jak widać to im udało się w końcu rozpętać burzę , która otworzyła dyskusje o szkodliwości działań obecnego rządu na ogromną skalę. Nie udało się to umalowanym działaczom lgbt latającym z kolorowymi flagami po miastach, nie nauczycielom, nie rolnikom, a właśnie nim.
Dawno czegoś takiego w Polsce nie było i jak zapewne większość osób, która nie chce wozić pieniędzy na drobne zakupy taczkami szczerze im kibicuję. Zresztą liczba osób z różnych grup społecznych dołączająca się do strajków robi wrażenie.
Dorośniesz to zrozumiesz.
postuluje za aborcją do 3ego roku życia.
"prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka jest znikome"
Statystyka. Najnowsza do jakiej dotarłem na szybko.
W 2011 roku w zakresie 0-15 lat 3% dzieci posiadało orzeczenie o niepełnosprawności. To jest jakieś 184 tysiące dzieci. Podkreślam, to nie są dzieci urodzone w 2011 roku, tylko dzieci z szerokiego zakresu wiekowego, które posiadały urzędowe orzeczenie o niepełnosprawności.
Wg. deklaracji rodziców, 14% z tych dzieciaków mimo orzeczenia, nie posiadało żadnych utrudnień w codziennym funkcjonowaniu. Poważne trudności odczuwało tylko 17%, zaś całkowite ograniczenie sprawności to zaledwie 9,4%.
9,4% ze 184 tyś. to ~17 300 całkowicie niesamodzielnych dzieciaków w przedziale wieku 0-15. Przyjmując że rozkłada się to równomiernie, mamy ~1100 dzieciaków które rodzą się z ciężkimi wadami w ciągu roku. Trzymając się roku 2011, mieliśmy w nim 391 tyś. urodzeń dzieci żywych. Na 391 000 urodzeń, tylko 1100 to dzieci z ciężkim upośledzeniem. Przyjmijmy że wszystkie 1100 kwalifikuje się do skrobanki. To jest niecałe 3 promile. Dla debili - 0,3%.
Powiedz mi że 0,3% to nie jest znikome prawdopodobieństwo. I nie pierdol mi o życiu w strachu przed tym co się urodzi, bo tak samo można żyć w strachu że pierdolnie człowieka auto i skończy jako warzywo. Znów zerkam na statystyki - w 2011 roku 1139 pieszych zostało potrąconych przez auto.
Zapomniałeś w swych wyliczeniach dodać ilość przeprowadzonych aborcji a ta w 2011 r. wyniosła 620 - ze względu na ciężkie upośledzenie płodu więc z 0,3% robi się 0,5%. Czyli na 1000 ciąż 5 jest obarczone ciężkimi upośledzeniami płodu. W statystykach nie ma wzmianki również o poronieniach wynikających z wad płodu a to kolejne procenty a nie dziesiąte procenta ilości ciąż. 60% poronień wynika z wad płodu(wada chromosomalna)
Dla przykładu rok 2015 ur się 369 tyś dzieci dokonano 1040 aborcji ze względów ciężkich wad genetycznych płodu, było 41 tyś poronień z czego 60% to obumarcie płodu ze względu na ciężkie wady - czyli 25150 ciąż zakończyło sie takim poronieniem.
Łącznie wychodzi 410 tyś ciąż z czego 16400 zakończyła się poronieniem z innych powodów
410000 z czego 1040 usunięto a 25150 zakończyło się poronieniem to daje 26190 ciąż z ciężkimi wadami płodu.
Czyli prawie 6,5% ciąż w 2016 roku było obarczonych ciężkimi wadami płodu.
To chyba jest bardziej obiektywne porównanie ilości ciąż obarczonych ryzykiem wady genetycznej.
Mówiąc o strachu to chyba każda przyszła mama ( i ojciec jak jest znany i akceptuje ciążę) ma obawy jaki będzie rozwijał się płód. Do tego trzeba dodać iż im kobieta starsza tym mocno wzrasta ryzyko powstania wad genetycznych płodu.
Można bawić się w statystyki, liczby i suche porównania ale życzę tobie abyś nie musiał odwiedzać swojej dziewczyny/partnerki/żony na oddziale patologii ciąży bo wtedy zobaczysz ile warte jest to twoje "prawdopodobieństwo".
______________
Dlaczego z lewicy? Ten strajk/protest dotyczy akurat także wszystkich normalnych mężczyzn (nie nastoletnich kuców pozamykanych w piwnicach, czy też 40paro letnich samotnych koniobijców) którzy chcą lub będą chcieli mieć potomstwo - czy to z jakimiś dewiacjami politycznymi nazywanymi w naszym kraju także "poglądami lewicowymi lub prawicowymi" czy też tych trzymających się środka i zdrowego rozsądku.
W tej chwili żadna normalna para się na to nie zdecyduje wiedząc, że legalnie nie uzyska żadnej pomocy w przypadku ryzyka urodzenia BARDZO "uszkodzonego" dziecka, które - nie oszukujmy się, zniszczy życie obojga rodziców a samo umrze po paru latach albo chwilę po porodzie. O tym, że taka rodzina nie uzyska żadnej pomocy od państwa i będzie spychana na margines przez otoczenie nawet nie wspominam. Znajomi bardzo szybko się od takich ludzi wychowujące ciężko chore dzieci odsuwają. Raz, że rodzice na ogół nie są w stanie już prowadzić normalnego życia społecznego bo nie mają na to czasu, dwa - ludzie będą się bali, że ci rodzice zaczną od nich oczekiwać jakiejś pomocy. Z tego powodu zaczną od nich uciekać. Może głupie, ale tak niestety jest.
Dla tych kobiet niezależnie od poglądów politycznych należą się akurat bardzo duże brawa, bo jak widać to im udało się w końcu rozpętać burzę , która otworzyła dyskusje o szkodliwości działań obecnego rządu na ogromną skalę. Nie udało się to umalowanym działaczom lgbt latającym z kolorowymi flagami po miastach, nie nauczycielom, nie rolnikom, a właśnie nim.
Dawno czegoś takiego w Polsce nie było i jak zapewne większość osób, która nie chce wozić pieniędzy na drobne zakupy taczkami szczerze im kibicuję. Zresztą liczba osób z różnych grup społecznych dołączająca się do strajków robi wrażenie.
Dorośniesz to zrozumiesz.
Nie zesraj się
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów