18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:23
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:16
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
ASG teraz i kiedyś
N................y • 2013-11-10, 12:20
ASG Obecnie:







Koszt - kilka tysięcy złotych

ASG Kiedyś:







Koszt - dwa złote

Czyli porównanie z cyklu, gimby nie pamiętają.

Swoją drogą, kto z Was sadole pamięta jak latał z taką pukawką i strzelał z jarzębiny?
Zgłoś
Avatar
Zielonek92 2013-11-10, 23:30
pamiętam jak kumplowi strzeliłem w zęba to mu sie złamał w pół i dalej tak ma... już 8 lat
Zgłoś
Avatar
POW667 2013-11-11, 1:15 1
DUST DEVIL napisał/a:



Naven12, gdybyś nie był pizdeczką to byś poszedł do wojska i wtedy mógłbyś coś mi tu mówić. A tak posłuchaj co o waszej ASG ma do powiedzenia zawodowy żołnierz, użytkownik Ranger:

sadistic.pl/najwieksza-bitwa-paintballowa-vt213914,45.htm2321085



A to Ranger został wysłany na Sadistic jako rzecznik prasowy WP i przekazuje oficjalne stanowisko dowództwa i wszystkich żołnierzy w sprawie ASG? Każdy ma swoją opinię. Jedni będą krytykować inni będą neutralni, a jeszcze inni będą tak spędzać na boku czas (znam po kilku wojskowych z każdego "gatunku").

Co do tej dyskusji o wyszkoleniu, "taktykach" itp to też nie przepadam za tym całym lasnowaniem się, wrzucaniem setek fotek na fb i gadaniu gdzie to się nie było, czego nie robiło i jak to się jest "elitarnie wyszkolonym".
Jednak z drugiej strony można przytoczyć wiele przkładów części wojska zawodowego, które nie ma podstawowych umiejętności, które dla laika wydawałyby się podstawowymi u żołnierza.
Chociażby kiedyś czytałem temat na pewnym forum branżowym jak to gościu pytał się, co zabrać na selekcję do Agatu (!), bo on w warunkach polowych przebywał tylko raz na zajęciach poligonowych (z kuchnią polową i namiotem na 20 osób). Dlatego też tak bardzo bym się nie dziwił na przechwałki airsoftowców, że potrafią bytować w lesie .

W ogólnie nie rozumiem w czym problem. Ludzie biegają sobie po lasach/budynkach wyposażeni jak żołnierze w celach rozrywkowych. Pierdolenie, że jak mają jaja, to powinni iść do wojska, jest jak zabranianie posiadania hobby. "Jak chcesz coś robić, to ma to być twoją pracą". Podejście jak za poprzedniego utroju.
Zgłoś
Avatar
HokusPokus 2013-11-11, 4:05
jak zwykle w sosnowcu patologia , balon 2 zł. To dlatego tyle tam popierdolców bo kondony tylko dla bogaczy. A co do pukawek to się jechało niemiłosiernie , ja to zazwyczaj jażębiną naparzałem ale szybko pekał balon na szczeście inne teraz nie pękają
Zgłoś
Avatar
Qiubacz 2013-11-11, 10:07

Obecnie nawet żołnierze bawią się w ASG. Pczytaj trochę o Berylu w tej wersji.
Zgłoś
Avatar
TheByQ 2013-11-11, 11:58
@DUST DEVIL O nie, panie Stalin, wypraszam sobie. Pytałem (może nie w pełni kulturalnie) czy kiedykolwiek sprawdzałeś umiejętności kogoś kto się tym na serio zajmuje, a nie zabawia raz na 2 miesiące z kolegami z osiedla. Fakt, nie mają oni wiedzy takiej jak np. GROM, ale w razie czego coś wiedzą. I nie mów że nikt z ASG nie pójdzie nigdy do woja.
Zgłoś
Avatar
barte_ek 2013-11-11, 14:15
My strzelalismy kamykami to byl qrwa ból
Zgłoś
Avatar
VVigor90 2013-11-11, 21:20
Eh, spokojnie panowie. Sam się w to bawię, ale nigdy,przenigdy nie powiem, że przydałoby mi się to podczas prawdziwej wojny, chociaż i na pewno byłbym z tym bardziej obyty niż pedał w rurkach, to chyba nie podlega dyskusji. Mój wujek dwa lata temu odszedł na emeryturę po byciu komandosem w 1 JW komandosów w Lublińcu i sam do mnie dzwoni, gdy mamy ich odwiedzić, że mam przywieźć mu replikę, bo chce się pobawić. On sam uważa, że to bardzo fajna sprawa, przynajmniej nie siedzimy na dupie, albo nie latamy po sklepach w poszukiwaniu nowych czapeczek z prostym daszkiem. Więc nie rozumiem hejtów niektórych osób. Sracie, że mamy iść na wojnę, albo do woja (swoją drogą za rok startuję do WSOWL), bo tutaj bawimy się jak pizdy czy nie wiadomo co, a nawet emerytowani żołnierze mówią, że to bardzo fajna sprawa. Odróżnijmy asgejów, którzy dostali repliki za kupę kasy, lub nie, od rodziców i pseudostrzelają się w lesie z zachowaniem zerowego odzwierciedlenia realizmu, a osoby, które militariami, wojskiem, taktyką interesują się bardzo, jeżdżą na szkolenia, obozy organizowane przez fundację Szturman, ich gra działa na zasadzie MilSim. Tych pierwszych hejtujcie do woli, jeden taki przyszedł do nas i chciał zobaczyć jak to jest się postrzelać... dostał kopa w dupę, ale zanim to się stało dostał kurewski wycisk tak, że na strzelanie nie miał siły i pojechał do domu. Nie obejmuję żadnej strony, ale chciałbym, żebyście rozróżnili te dwa rodzaje osób bawiących się w asg, a nie wrzucali wszystkich do jednego wora. Jeśli ktoś się poczuł urażony tym postem to bardzo mnie to jebie
Zgłoś
Avatar
Blezzer 2013-11-16, 1:55
Mam kumpla który 'trenuje' ASG. Po 2 latach od tego jak dostał pod choinkę od rodziców jakaś pukawkę za sumę prawie czterocyfrową, uważa się za nie wiadomo jak w chuj wyszkolonego komandosa, speca od taktyk i surwiwalu. Kurwa, DEVGRU i SOC-R i inne deltaforsy się chowają. Według jego wypowiedzi wywnioskowałem, że dojebałby Talibów w Afganie w 2 dni, a 3 dnia napierdalałby lewackich 'guerillas' w Kolumbii. Taki z niego amigo. Do rzeczy: pochwalam każde tego typu aktywne hobby (kurwa, sam bym tak chciał, ale mnie na razie nie stać) pod warunkiem, że ludzie, którzy się tym pasjonują nie pierdolą 3 po 3 jakimi to oni nie są generałami. Szkoda, że większość tego typu cwaniaczków dostaje napadu epilepsji i astmy po przebiegnięciu truchtem kilometra.
Zgłoś