Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że w eksplozji na głównym deptaku w centrum Stambułu zginęło sześć osób, a 53 zostały ranne.
Przemawiając przed swoim wyjazdem na szczyt G-20 w Indonezji w niedzielę, Erdogan powiedział, że eksplozja na Istiklal Avenue wydawała się „haniebnym atakiem”, a jego sprawcy zostaną ukarani.
„Nasi ludzie mogą być pewni, że sprawcy ataku zostaną ukarani tak, jak na to zasługują” – powiedział na konferencji prasowej, dodając, że wstępne informacje sugerowały, że „kobieta odegrała w tym rolę”.
„Błędem byłoby twierdzić, że jest to niewątpliwie atak terrorystyczny, ale wstępne ustalenia i wstępne dane wywiadowcze mojego gubernatora są takie, że pachnie to terroryzmem” – powiedział Erdogan.
Erdogan powiedział, że cztery osoby zginęły na miejscu, a dwie zmarły w szpitalu. Według informacji, które otrzymał od gubernatora Stambułu, kolejnych 53 zostało rannych.
Nikt nie przyznał się do wybuchu. Turcja została dotknięta serią śmiercionośnych bombardowań w latach 2015-2017 przez ISIL (ISIS) i zdelegalizowaną Partię Pracujących Kurdystanu (PKK).
Gubernator Stambułu Ali Yerlikaya powiedział wcześniej, że eksplozja nastąpiła około godziny 16:20 (13:20 GMT) w niedzielę.
Istiklal Avenue to zatłoczona arteria popularna wśród turystów i mieszkańców, przy której znajdują się sklepy i restauracje.