Ksiądz do ateisty na krześle elektrycznym:
- Ma pan jakieś ostatnie życzenie?
- Mógłby mnie ksiądz potrzymać za rękę?
- Ma pan jakieś ostatnie życzenie?
- Mógłby mnie ksiądz potrzymać za rękę?
Ksiądz do ateisty na krześle elektrycznym:
- Ma pan jakieś ostatnie życzenie?