ej kurwa, niech się wstydzi ten kto widzi.
klep nita gdzie się da,
w metrze, na przystanku BA,
w autobusie i w tramwaju,
w trolejbusie czy pod sklepem,
tam gdzie się najlepiej klepie,
klep go synku na youporn'ie,
na redtubie klep swobodnie,
niech ich kurwa nie obchodzi,
po co klepiesz, czy to szkodzi,
co ci się podnosi bark,
klep go niemca, fap fap fap,
wal go z rana i w południe,
wal go wieczorem, mów o tym dumnie,
wal niemca w kask, kombinuj w pozycjach,
raz na siedząco, raz leżąc, niech tryska,
co ich obchodzi miejsce i czas,
wal go siedząc, pokazuj twarz,
wal go stojąc, klęcząc i wstając,
od tego jest kutas,
więc wal go i bajo.
będą ubliżać,
będą źle się patrzyć,
od tego jest fotel by siedzieć i taszczyć,
by fred był ubity,
by nit był klepany,
by wszystkie w autobusie patrzyły się damy.
nie twoja wina że usiadła za blisko,
na chuj się patrzyło to stare piździsko,
nie twoja wina że jej nie pasuje,
siedź tam dalej i baw się chujem.
morał wiersza jest krótki, jest fajny,
wal synu konia, niech patrzą się panny,
ja pomimo iż mam twoją mamę,
też często sam se zbije nad ranem,
czasami w pracy, jak nikt nie widzi,
a jak zobaczy, to niech się wstydzi.
______________
MEGA BEKA GRANA