Najpierw Jelcz, teraz Autosan. Osiągnięcia Zasady
Pół tysiąca pracowników bez pensji i ponad 35 milionów złotych długu. Tak wygląda ikona polskiej motoryzacji, czyli sanocki Autosan
Sąd ogłosił upadłość firmy, a do zakładu wkroczył syndyk. "Jako pracownik upadającej firmy nie mam słów, wielu z nas może stracić pracę" - usłyszał reporter RMF FM Maciej Grzyb.
Swoim pracownikom firma winna jest dwa i pół miliona złotych. Ludzie nie dostają pensji od dwóch miesięcy, czyli od sierpnia. To dla nich katastrofa. Nie mają na opłaty, pożyczają na książki, czy ubrania dla dzieci. Niektórym nie wystarcza już nawet na jedzenie.
- Zapraszają mnie na obiad. Mnie i moją rodzinę. Jedna mama, druga mama. Przykre to jest, ale jak zapłacę rachunki to brakuje na jedzenie. Dobrze, że z córką mieszkam. Mąż też nie pracuje. Pracował kiedyś w Autosanie. Nie chcę dalej mówić, bo się rozryczę - usłyszał nasz reporter od jednej z pracownic sanockiego zakładu.
Kilka dni temu Wydział Gospodarczy Sądu Rejonowego w Krośnie ogłosił upadłość fabryki z Sanoka. Ustanowiony został też syndyk. Ogłoszenie upadłości teoretycznie nie oznacza likwidacji zakładu, syndyk - jeśli będą zamówienia - będzie mógł kontynuować produkcję.
W Autosanie powstają nie tylko autobusy, również m.in. kabiny elektromagnetyczne, czy części do szynobusów. Wniosek o upadłość zgłosił zarząd spółki 19 września. Jak napisano w wydanym wtedy oświadczeniu, nie było możliwości dalszego finansowania działań restrukturyzacyjnych. Kilka dni później Grupa Sobiesław Zasada, do której należała spółka, poinformowała o sprzedaniu za symboliczną złotówkę pakietu akcji Autosanu.
W zakładzie pracuje około pół tysiąca osób. Domagają się wypłaty zaległych pensji. Będą protestować w Krakowie pod siedzibą firmy Sobiesław Zasada SA, do której należał m.in. Jelcz (od 1995 roku, upadłość ogłoszona w 2010 roku) i Autosan (od 1994 roku, upadłość ogłoszona w 2013).
Autosan jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce. Istnieje od 1832 roku. Od 2001 roku firma projektuje i produkuje elementy pojazdów szynowych, zwłaszcza nadwozia szynobusów i tramwajów. Współpracuje m.in. z PESA Bydgoszcz, NEWAG z Nowego Sącza oraz z Poznańskimi Zakładami Naprawczymi Taboru Kolejowego.
kradzione z onetu
Pół tysiąca pracowników bez pensji i ponad 35 milionów złotych długu. Tak wygląda ikona polskiej motoryzacji, czyli sanocki Autosan
Sąd ogłosił upadłość firmy, a do zakładu wkroczył syndyk. "Jako pracownik upadającej firmy nie mam słów, wielu z nas może stracić pracę" - usłyszał reporter RMF FM Maciej Grzyb.
Swoim pracownikom firma winna jest dwa i pół miliona złotych. Ludzie nie dostają pensji od dwóch miesięcy, czyli od sierpnia. To dla nich katastrofa. Nie mają na opłaty, pożyczają na książki, czy ubrania dla dzieci. Niektórym nie wystarcza już nawet na jedzenie.
- Zapraszają mnie na obiad. Mnie i moją rodzinę. Jedna mama, druga mama. Przykre to jest, ale jak zapłacę rachunki to brakuje na jedzenie. Dobrze, że z córką mieszkam. Mąż też nie pracuje. Pracował kiedyś w Autosanie. Nie chcę dalej mówić, bo się rozryczę - usłyszał nasz reporter od jednej z pracownic sanockiego zakładu.
Kilka dni temu Wydział Gospodarczy Sądu Rejonowego w Krośnie ogłosił upadłość fabryki z Sanoka. Ustanowiony został też syndyk. Ogłoszenie upadłości teoretycznie nie oznacza likwidacji zakładu, syndyk - jeśli będą zamówienia - będzie mógł kontynuować produkcję.
W Autosanie powstają nie tylko autobusy, również m.in. kabiny elektromagnetyczne, czy części do szynobusów. Wniosek o upadłość zgłosił zarząd spółki 19 września. Jak napisano w wydanym wtedy oświadczeniu, nie było możliwości dalszego finansowania działań restrukturyzacyjnych. Kilka dni później Grupa Sobiesław Zasada, do której należała spółka, poinformowała o sprzedaniu za symboliczną złotówkę pakietu akcji Autosanu.
W zakładzie pracuje około pół tysiąca osób. Domagają się wypłaty zaległych pensji. Będą protestować w Krakowie pod siedzibą firmy Sobiesław Zasada SA, do której należał m.in. Jelcz (od 1995 roku, upadłość ogłoszona w 2010 roku) i Autosan (od 1994 roku, upadłość ogłoszona w 2013).
Autosan jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce. Istnieje od 1832 roku. Od 2001 roku firma projektuje i produkuje elementy pojazdów szynowych, zwłaszcza nadwozia szynobusów i tramwajów. Współpracuje m.in. z PESA Bydgoszcz, NEWAG z Nowego Sącza oraz z Poznańskimi Zakładami Naprawczymi Taboru Kolejowego.
kradzione z onetu