oj ludzie ;/ nie widzicie ze calosc zostala zainscenizowana dla wlasnie takiego efektu? i co z tego ze jakis tam margines dziadkow zachowal sie w taki a nie inny sposob, ile ludzi tyle opinii, przy odpowiednio duzej populacji zdarzaja sie odpowiednie ekstrema.
osmieszanie zwolennikow innej niz "oficjalnej" teorii przebiegu wypadkow, to rowniez szerzej zakrojona akcja. logicznie myslacy czlowiek powinien chociaz miec pewne WATPLIWOSCI co do calej historii, latwosc oddania inicjatywy naszym wschodnim k*** sasiadom, brak kontroli nad sledztwem, samobojstwa w tle itp, zainteresowani znaja napewno sporo innych tematow o ktorych publicznie sie mowi. smieszy mnie ta cala nagonka dziennikarzy na PISowcow i usilnie dzielenie spoleczenstwa na PO i PIS przy nieformalnym statusie pseudoelity tych pierwszych. osobiscie mam dupie zarowno politykow jak i te wszelkie podzialy, nie zgadzam sie jednak z przedstawianiem sytuacji jedynie w jednej wykladni. szkoda ze media milcza o roznych innych zjawiskach np. wystapienie niesiolowskie w salonie toyoty, dzisiaj o tym czytalem nieco, jak na moj gust niczym sie tamte wydarzenia nie roznia od tych z tego filmu, kwestia oprawy. kojarzycie przedstawienie marszu niepodleglosci przez TVN w wydaniu Lisa marsz niepodleglosci vs spacer z bronkiem? nie przeszkadza wam taka manipulacja obrazu? albo np. fakt ze 7 organizacji zrzeszajacych zyjacych czlonkow oddzialow walczacych o niepodleglosc odmowilo wspolnego marszu z bronkiem, wskutek jego historii politycznej? przypomne ze za PRL czlonkowie AK czyli ich koledzy byli mordowania przez komunistow. i co taki dziadeczek, ktory jeszcze pamieta tamte wydarzenia niema prawa wierzyc ludzia, ktorzy w "bulu i nadzieji" proboja udowodnic jacy to z nich patrioci? w 2007 utracilismy formalnie niepodleglosc poprzez traktat lizbonski - jak sadzicie czy ci wszyscy dawni zolnierze o to walczyli?