Sytuacja która przytrafiła mi się dziś :
Jadę sobie z kumplem samochodem pod Kaufland. Parking cały zajebany, nagle patrze jest wolne miejsce i to tak, że nawet dwa samochody na ścisk by się zmieściły, ale stoi sobie tam baba obok niej kupiony telewizor. Mówię sobie, chuj zmieszczę się obok niej, cofam (parkowałem prostopadle tyłem), patrze w lusterko a ta kurwa cyk ustała na sam środek miejsca gdzie chciałem zaparkować, po lewej stronie telewizor a ona po prawo tak, że te na ścisk dwa miejsca parkingowe zablokowała. Kumpel otwiera szybę i mówi jej czy mogła by się odsunąć bo kolega chce zaparkować a ona, że nie... Kumpel poprosił ją jeszcze raz a ona z tekstem, że nie bo mąż ma zaraz przyjechać i musi załadować towar... kurwa jaki towar obok stał tylko telewizor 42cale. I stoi tak krowa i nie ma zamiaru się ruszyć, w końcu się wkurwiłem otworzyłem drzwi i wydarłem się do niej : "Może się Pani, kurwa przesunąć bo chce zaparkować" a ona do mnie żebym znalazł sobie inne miejsce parkingowe...Więc mówię do niej: "Jak Pani mi znajdzie inne to zaparkuje, bo jakoś kurwa nie widzę żeby było inne wolne, jebła Pani telewizor na środku i zadowolona stoi". A ona do mnie "Pan to jębnięty jest". Miałem ochotę już do niej wysiąść ale akurat parę metrów dalej wyjeżdżał inny samochód, więc dałem już sobie spokój z idiotką i zaparkowałem na miejsce tego co wyjeżdżał.
Czasami myślę, że dobrze by było gdyby Hitler jeszcze żył, bo takie idiotki jak ona dawno by zajebał...
Tak, jestem nerwowym człowiekiem
Jadę sobie z kumplem samochodem pod Kaufland. Parking cały zajebany, nagle patrze jest wolne miejsce i to tak, że nawet dwa samochody na ścisk by się zmieściły, ale stoi sobie tam baba obok niej kupiony telewizor. Mówię sobie, chuj zmieszczę się obok niej, cofam (parkowałem prostopadle tyłem), patrze w lusterko a ta kurwa cyk ustała na sam środek miejsca gdzie chciałem zaparkować, po lewej stronie telewizor a ona po prawo tak, że te na ścisk dwa miejsca parkingowe zablokowała. Kumpel otwiera szybę i mówi jej czy mogła by się odsunąć bo kolega chce zaparkować a ona, że nie... Kumpel poprosił ją jeszcze raz a ona z tekstem, że nie bo mąż ma zaraz przyjechać i musi załadować towar... kurwa jaki towar obok stał tylko telewizor 42cale. I stoi tak krowa i nie ma zamiaru się ruszyć, w końcu się wkurwiłem otworzyłem drzwi i wydarłem się do niej : "Może się Pani, kurwa przesunąć bo chce zaparkować" a ona do mnie żebym znalazł sobie inne miejsce parkingowe...Więc mówię do niej: "Jak Pani mi znajdzie inne to zaparkuje, bo jakoś kurwa nie widzę żeby było inne wolne, jebła Pani telewizor na środku i zadowolona stoi". A ona do mnie "Pan to jębnięty jest". Miałem ochotę już do niej wysiąść ale akurat parę metrów dalej wyjeżdżał inny samochód, więc dałem już sobie spokój z idiotką i zaparkowałem na miejsce tego co wyjeżdżał.
Czasami myślę, że dobrze by było gdyby Hitler jeszcze żył, bo takie idiotki jak ona dawno by zajebał...
Tak, jestem nerwowym człowiekiem