Firma Dove zatrudniła rysownika sądowego, którego zadaniem było namalowanie twarzy potencjalnych kobiet. Jednak portret oparty był o to, jak siebie widzi sama osoba malowana, zaś z drugiej strony jak widzi ją inna osoba. Może mało sadystyczne, ale pokazuje, że czasami za mało w siebie wierzymy.
Firma Dove zatrudniła rysownika sądowego, którego zadaniem było namalowanie twarzy potencjalnych kobiet. Jednak portret oparty był o to, jak siebie widzi sama osoba malowana, zaś z drugiej strony jak widzi ją inna osoba. Może mało sadystyczne, ale pokazuje, że czasami za mało w siebie wierzymy.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Po trzecie, że zacytuje klasyka:
"Eat shit and die, to nie jest kwejk"
Firma Dove już od lat prowadzi kampanię mającą przekonać tłuste kaszaloty że nie są tlustymi kaszalotami Coś mało efektywnie bo 99,99% facetów jednak mimo wszystko wzdycha do szczuplutkich modelek, a nie pań "70 kilo+"
Tak, bo kobiety dzielą się tylko na chude szczapy, nazwane chyba dla żartu szczupłymi, oraz na tłuste kaszaloty.
Tak jak nie lubię grubych świń, tak nie lubię tulić się do kaloryfera. Dziewczyna musi mieć trochę ciałka, bo za coś trzeba złapać, zanim się złapie za to, co nas najbardziej interesuje.
Jeszcze twój temat z tymże filmikiem w roli głównej wylądował w sucharach... na kwejka z tym idź.
Firma Dove już od lat prowadzi kampanię mającą przekonać tłuste kaszaloty że nie są tlustymi kaszalotami Coś mało efektywnie bo 99,99% facetów jednak mimo wszystko wzdycha do szczuplutkich modelek, a nie pań "70 kilo+"
Kampanie Dove są jak najbardziej w porządku, pokazują po prostu w reklamach kobiety "o specyficznej urodzie", czy też noszące rozmiar XXL, które to możemy spotkać na ulicy. Nie widzę w tym niczego złego (nie każdy jest gruby ze swojej winy - np. niedoczynność tarczycy, choć zdecydowana większość jednak jest po prostu zapuszczona).
Dove stawia przede wszystkim na naturalność, a tę lubi i ceni sobie chyba każdy.
Poza tym co jak co ale ich reklamy są naprawdę dobre - aż miło się je ogląda. Poniżej dwa krótkie przykłady:
"Beauty Pressure"; muzyka: "Simian - La breeze"
"Evolution"
Na koniec dodam, że nie znam lepszego mydła od Dove. Raz spróbujesz i już nie zmienisz na inne.
Firma Dove już od lat prowadzi kampanię mającą przekonać tłuste kaszaloty że nie są tlustymi kaszalotami Coś mało efektywnie bo 99,99% facetów jednak mimo wszystko wzdycha do szczuplutkich modelek, a nie pań "70 kilo+"
Które modelki masz na myśli? Te anorektyczki, które są przedstawiane jako obraz "piękna" przez gejowskich projektantów?
Jak to mówią: Facet nie pies żeby rzucać się na kości, ale i nie sikorka żeby słoninę wpierdalać. Trzeba znać umiar. I ja się pod tym podpisuje wszystkimi członkamiFirma Dove już od lat prowadzi kampanię mającą przekonać tłuste kaszaloty że nie są tlustymi kaszalotami Coś mało efektywnie bo 99,99% facetów jednak mimo wszystko wzdycha do szczuplutkich modelek, a nie pań "70 kilo+"
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów