Gówno wiesz o psach, ich psychice i o tym, jak można sobie psa ułożyć, KAŻDEGO JEDNEGO... Niestety (albo może i na szczęście), do tego trzeba być samcem alfa w stadzie, czyli w twoim przypadku ci to nie grozi, co najwyżej możesz sobie pooglądać Cesara Milana...
Gówno mnie obchodzi jak sobie psa układasz. Nawet jeśli dupą na kutasie. Twoja sprawa. Nie mam też nic przeciwko posiadaniu drapieżników. O ile:
- drapieżnik jest na twojej prywatnej posesji, nie w strefie publicznej
- niezabezpieczenie drapieżnika przed przedostaniem się do strefy publicznej, karane jest od grzywy po karę więzienia.
- w przypadku zagryzienia dziecka, właściciel drapieżnika odpowiada jak za zabójstwo.
Gówno mnie obchodzi jak sobie psa układasz. Nawet jeśli dupą na kutasie. Twoja sprawa. Nie mam też nic przeciwko posiadaniu drapieżników. O ile:
- drapieżnik jest na twojej prywatnej posesji, nie w strefie publicznej
- niezabezpieczenie drapieżnika przed przedostaniem się do strefy publicznej, karane jest od grzywy po karę więzienia.
- w przypadku zagryzienia dziecka, właściciel drapieżnika odpowiada jak za zabójstwo.
Ale głupoty wypisujesz. To już prędzej kierwoca przekraczający prędkość powinien być sądzony za usiłowanie morderstwa, bo ma to znacznie większą zależność przyczynowo-skutkowa niż "niezabezpieczenie" psa.
Ale głupoty wypisujesz. To już prędzej kierwoca przekraczający prędkość powinien być sądzony za usiłowanie morderstwa, bo ma to znacznie większą zależność przyczynowo-skutkowa niż "niezabezpieczenie" psa.
Kierowca za zabicie kogoś, o ile nie był to wypadek przez sarnę, szczeloną oponę, ale przez jego, choćby i roztargnienie, też powinien odpowiadać jak za zabójstwo. Na drogach ginie 8 osób dziennie, w tym kobiet i dzieci. Przez nieodpowiedzialne przepisy.
Tak samo człowiek który kupuje niebezpieczne zwierze psa, tygrysa cokolwiek, i choćby przypadkiem puszcza go na miasto, gdzie ów tygrys zagryza dziecko, też powinien odpowiadać jak za zabójstwo.
Wy chyba straciliście kontakt z rzeczywistością. W momencie gdy ktoś wozem 300 lat temu przejechał dzieciaka, albo gdy nie upilnował konia który go stratował, czy psa co go zagryzł. To kto ktokolwiek o coś pytał? Mierzył poziom alkoholu, usprawiedliwiał "to tylko zwierze"... Nie. Gnoja winnego śmierci dziecka, na rynek i słusznie oprawić! By się ludzie nauczyli odpowiedzialności za to co czynią.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów