Jak na spowiedzi prawdę samą mówi
Jak na spowiedzi prawdę samą mówi
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
ciekawe ilu z ludzi na widowni poszło grzecznie do kościoła w najbliższą niedzielę
[ Komentarz dodany przez: marnotrawna: 2012-04-08, 16:36 ]
poszło w najbliższą?
Prawdopodobnie jesteś kobietą więc mogę ci wybaczyć brak myślenia.
" podejść i zapierdolić "
Typowa reakcja fanatyka.
Po pierwsze gość wie o religiach więcej niż ty i cała twoja rodzina razem wzięci, tylko mówi o tym w ten sposób bo to komik a nie wykładowca.
/
Dopóki wszyscy dookoła wierzą w niewidzialnego zombie jest ok ale gdy ktoś zaprzeczy i przedstawi "trochę" realistyczniejszą wersję świata to pojawia się agresja, jak u małego dziecka w przedszkolu gdy dorosły powie że jego kumpel bob nie istnieje.
Twierdzisz, że ci bardziej inteligentni się nie spinają, ale przecież każdy chrześcijanin ma obowiązek poznawać swoją wiarę, aby umieć odważnie jej bronić i rozmawiać z wyznawcami innych religii. To nie do końca jest nasza indywidualna sprawa. Jeśli widzimy, że ktoś ją atakuje, to powinniśmy (my katolicy) jej bronić. Nie bronić w stylu "nie masz racji ty matole" (dałem łagodny przykład bo nie chce, żeby ktokolwiek usunął mój post), tylko rozmawiać. Ja bym chętnie porozmawiał z kimś kto daje jakieś konkretne kontrargumenty a nie wyssane z palca, ale tutaj naprawdę nie liczę na kogoś takiego.
@MortiCRX
Twierdzisz, że ci bardziej inteligentni się nie spinają, ale przecież każdy chrześcijanin ma obowiązek poznawać swoją wiarę, aby umieć odważnie jej bronić i rozmawiać z wyznawcami innych religii. To nie do końca jest nasza indywidualna sprawa. Jeśli widzimy, że ktoś ją atakuje, to powinniśmy (my katolicy) jej bronić. Nie bronić w stylu "nie masz racji ty matole" (dałem łagodny przykład bo nie chce, żeby ktokolwiek usunął mój post), tylko rozmawiać. Ja bym chętnie porozmawiał z kimś kto daje jakieś konkretne kontrargumenty a nie wyssane z palca, ale tutaj naprawdę nie liczę na kogoś takiego.
Ok, ale rozmawiać cz dyskutować, a spinać się to dwie bardzo różne rzeczy. Inaczej to przypomina dyskusje 13-latków na forum motoryzacyjnym czy lepsze jest BMW czy Mercedes, chociaż nie jechały ani jednym ani drugim, a o prowadzeniu samochodu mają tyle pojęcia ile nabyły w Need For Speed.
Ok, ale rozmawiać cz dyskutować, a spinać się to dwie bardzo różne rzeczy. Inaczej to przypomina dyskusje 13-latków na forum motoryzacyjnym czy lepsze jest BMW czy Mercedes, chociaż nie jechały ani jednym ani drugim, a o prowadzeniu samochodu mają tyle pojęcia ile nabyły w Need For Speed.
No i tutaj się z tobą zgadzam. Ja się nie spinam, próbowałem rozmawiać, ale niestety nie udało mi się. Pozdrawiam
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów