Co do rzeczniczki, to pierdoli jak potłuczona. Taka już jej praca, żę musi bronić policjantów, nawet pierdoląc takie głupoty. Zresztą wyraźnie widać i słychać na filmie, że ma to wykute na blachę. Cholera wie, czy sama to sobie napisała, czy to dostała z góry. Ale nie wiem ile musieli by mi dawać kasy, żeby tak pierdolić przed kamerą.
Jeżeli chodzi o tych debili od "dasz radę" - do tych najbardziej należy się przypierdalać. Bo jak nie potrafią pływać, to przynajmniej by po szyję do wody weszli i pomogli chłopakowi. Mają obowiązek ratować innych, nawet z narażeniem swojego życia. Dobrze wiedzieli na co się pisali wstępujac do Policji. Właśnie przez takich pojebów jak oni, jest taka opinia o Policji, a nie inna.
Do gapiów nie mam nic. Bo z prawnego punktu widzenia nie mieli obowiązku pomóc (narażając życie, obok są policjanci, którzy powinni się tym zająć). Po za tym, sama nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji. Nie napiszę, że skoczyłabym do wody i ratowała, itp. Może bym skoczyła i pomagała, może bałabym się. Nie dowiem się, póki nie będę w takiej sytuacji. Wiem tyle, że na pewno, że nie nagrywałabym tych wydarzeń.
Co do testów do Policji, to ok 30% kandydatów nie przechodzi pierwszego etapu (teoria, tor sprawnościowy). Głównie fizycznej części (nie jest wybitnie trudny, większość oblewa przez stres, tak jak prawo jazdy, ewentualnie nie mieszczą się w czasie), ale zdarzają się osoby które nie nauczyły się do testu z "wiedzy ogólnej". Prze w chuj pytań, niektórych nawet bardzo podobnych, ale z innymi odpowiedziami. Trzeba sporo czasu poświęcić, żeby wszystkie dobrze przyswoić, wiele zapamiętać. Więc nie piszcie, że wszystko jest takie proste. Bez wspominania już o multiselekcie i psychologu.
Była sytuacja, że kilkoro ratowników medycznych zabijało ludzi, ale nie o wszystkich mówi się "łowcy skór". Był przypadek, że strażak sam podpalał domy, a jego koledzy zginęli podczas ich gaszenia i ratowania ludzi. I tak samo jest z policjantami.
Jednak niezależnie od tego, co robią niektóre (po prostu) "pały", czyt. pseudo policjanci, którzy owszem, noszą odznakę, ale mają zajebiste kompleksy i znęcają się nad innymi, to zawsze będę miała szacunek do Policji. Nie do pał, nie do psów, ale do Policji. Bo może i rzadko słyszymy o normalnych, ale oni są i to z powołania, nie dla emerytury, czy państwowych pensji. I starają się jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Szkoda tylko, że "tych dobrych" jest bardzo mało.
A co do chłopaka, który skoczył do wody, to gratuluję i podziwiam odwagę, na którą nie wielu się by zdobyło.