65
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Arathnmor napisał/a:
TW 100kk jeszcze się trzyma? Dawno nie słyszałem jego bredni.
Już nie usłyszysz. Podziękował i zajął się rodziną.
Teraz pewnie go te ruskie kurwy kamrackie zrobią świętym?
A właśnie dlaczego nikt jeszcze nie wrzucił na harda filmiku jak Jaszczur dyma w dupsko swoją ciepłą kluchę?
A właśnie dlaczego nikt jeszcze nie wrzucił na harda filmiku jak Jaszczur dyma w dupsko swoją ciepłą kluchę?
Kiedyś siedziałem w knajpie na Gdańskiej starówce. Nagle słyszę "smacznego". Patrzę, a to Lech Wałęsa z ochroniarzem. Podziękowałem, a on usmiechnął się i poszedł. Tak mnie to zaskoczyło, że nie pomyślałem o autografie.
Moim zdaniem pozytywna postać naszej sceny politycznej.
Moim zdaniem pozytywna postać naszej sceny politycznej.
smc napisał/a:
Kiedyś siedziałem w knajpie na Gdańskiej starówce. Nagle słyszę "smacznego". Patrzę, a to Lech Wałęsa z ochroniarzem. Podziękowałem, a on usmiechnął się i poszedł. Tak mnie to zaskoczyło, że nie pomyślałem o autografie.
Moim zdaniem pozytywna postać naszej sceny politycznej.
Ja go spotkałem w kolejce u lekarza, z 15 lat temu, tez w Gdańsku. Siedzę z poł godziny, czekam, wchodzi Bolek z ochroniarzem, nie zwolnił nawet, rzucił tylko: teraz ja i wszedł .
Dla mnie to taki buc i chłopek małorolny.
turor napisał/a:
Ja go spotkałem w kolejce u lekarza, z 15 lat temu, tez w Gdańsku. Siedzę z poł godziny, czekam, wchodzi Bolek z ochroniarzem, nie zwolnił nawet, rzucił tylko: teraz ja i wszedł .
Dla mnie to taki buc i chłopek małorolny.
Ja go spotkałem, kilka miesięcy temu w Zabce, w Gdańsku. Wepchnął się bez kolejki i kupił ostatni czteropak zimnego Harnasia
turor napisał/a:
Ja go spotkałem w kolejce u lekarza, z 15 lat temu, tez w Gdańsku. Siedzę z poł godziny, czekam, wchodzi Bolek z ochroniarzem, nie zwolnił nawet, rzucił tylko: teraz ja i wszedł .
Dla mnie to taki buc i chłopek małorolny.
Ja go spotkałem u cioci na imieninach. Normalnie wszedł jak do siebie, z nikim się nie przywitał, wypił lufę i wyszedł. Tak było.
Ja go spotkałem lata temu pod pędzącym królikiem. Przy największym stoliku siedział tusk i jakiś łysy, podchodzi do nich właśnie Bolek z obstawą, tamci wstają i tusk mówi do niego "zdrastwuj tawarisz", Bolek do niego "zdrastwuj". Później Bolek powiedział coś, że polewajcie, bo nie mam całego dnia, czy coś takiego.
Kiedyś w klubie jak grałem przyszedł i wypiedolił z konsoli mnie i wszystkie płyty podłączył pendrive i puszczał zapętloną piosenkę z reklamy shopee
Myślałem, że Bolek opowie jak porwał motorówkę SB i przeskoczył nią mur stoczni.
Jebany megaloman, nad którego ego ciężko będzie domknąć wieko od trumny
Jebany megaloman, nad którego ego ciężko będzie domknąć wieko od trumny
Ja go spotkałem w gdańskim Uniwersyteckim Centrum Klinicznym GUMED. Wparował jak do siebie w asyście ochrony, chciał się wjebać bez kolejki na detoks, bo (jak sam wykrzykiwał) wczoraj jego szwagier miał imieniny. A napić się w imieniny to prawo Polaka. Na szczęście doktor okazał się nieugięty, więc Bolek poszedł do sracza, skąd potem dochodziły odgłosy apokalipsy przez dobre kilka minut. Musiało lecieć i z góry i z dołu jednocześnie. Po około 10 minutach wyszedł z kibla, z którego wydobył się smród jak z czajki, po czym przyznał, że jednak udało mu się samemu wyrzucić z siebie demona i odszedł zadowolony.
P.S. Ponoć cieć ze szpitalnego parkingu chciał mu wjebać mandat za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych, ale potem zobaczył jego ryj i odpuścił. Poza tym Lechu zasłonił się immunitetem.
P.S. Ponoć cieć ze szpitalnego parkingu chciał mu wjebać mandat za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych, ale potem zobaczył jego ryj i odpuścił. Poza tym Lechu zasłonił się immunitetem.