Byłem w jednym specyficznym Pub-ie w Bury St.Edmunds.
Najmniejszy pub w UK.A nawet chyba w europie.
Klimat zajebisty. Polecam odwiedzić.
Wita nas wiecznie uśmiechnięty barman.
Pupilek barowy.Na temat którego opowiadają legendy. ( Zmumifikowany kot)
Specyficzny wystrój wnętrza.
Zajebista atmosfera.
Jak ktoś chce to znajdzie Pub dla siebie.
Ja znalazłem.
Najmniejszy pub w UK.A nawet chyba w europie.
Klimat zajebisty. Polecam odwiedzić.
Wita nas wiecznie uśmiechnięty barman.
Pupilek barowy.Na temat którego opowiadają legendy. ( Zmumifikowany kot)
Specyficzny wystrój wnętrza.
Zajebista atmosfera.
Jak ktoś chce to znajdzie Pub dla siebie.
Ja znalazłem.