Idealnie wyżłobione otwory i wyszlifowane kamienie za pomocą miedzianych scyzoryków w budowlach z przed 5k lat?
Idealnie wyżłobione otwory i wyszlifowane kamienie za pomocą miedzianych scyzoryków w budowlach z przed 5k lat?
I najważniejsze, nie mieli współczesnych nam udogodnień. Przez co ludzka kreatywność i spryt była bardziej rozwinięta by coś zrobić. Teraz ktoś powie "nie mam wiertarki" i olewa zadanie póki jej nie dostanie. A starożytny kombinował jak osiągnąć cel dostępnymi sobie środkami.
Temat jest ciekawy, sam nie wiem jak kiedyś ludzie mogli coś takiego zrobić. Jednak chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że podobnie wygląda sprawa ze stalą damasceńską. Mimo iż jest XXI wiek, Metalurdzy dalej nie mogą zrobić ostrza o takiej samej strukturze i właściwościach mechanicznych. Nie mówiąc już o odtworzeniu technologii produkcji sprzed kilkuset lat.
Dokładnie, bo pewna wiedza zanika. Gdy nie ma ludzi by ją dalej przekazywać, lub ludzi by im przekazać. Obecnie kowalstwo jest zawodem wymarłym, ogranicza się do hobbistycznego zajęcia. A każdy taki hobbysta zazwyczaj uczy się sam, czyli nie ma mistrza który nauczył by go sekretów fachu. A następnie taki kowal hobbysta nawet jak coś odkryje przez praktykę to potem zazwyczaj nie ma komu tego przekazać.
______________
Z nocy, co wokół mnie zapada,Czarnej jak samo piekła łono,
Bogu czy bogom – dzięki składam
Za duszę swą niezwyciężoną
Pewne osoby dziwi, że kilka tysięcy lat temu ludzie nie byli debilami? I stara się ich zdyskredytować jakimiś wymysłami o pomocy z strony ufoludków. Kpina! Większość starożytnych matematyków miało większą wiedzę, niż współczesny człowiek po studiach. A przekazywana z ojca na syna wiedza rzemieślnicza sprzyjała rozwijaniu wszelkiej maści usprawnień, nawet jeśli byli niepiśmienni. Miało to swój minus, bo wraz z śmiercią ostatniego w rodzie zazwyczaj te sekrety popadały w zapomnienie i ktoś musiał znowu na nowo "odkrywać". Więc nie róbcie z starożytnych amatorów, dobrze znali się na swojej robocie.
I najważniejsze, nie mieli współczesnych nam udogodnień. Przez co ludzka kreatywność i spryt była bardziej rozwinięta by coś zrobić. Teraz ktoś powie "nie mam wiertarki" i olewa zadanie póki jej nie dostanie. A starożytny kombinował jak osiągnąć cel dostępnymi sobie środkami.
Chyba czegos nie zrozumiales, co ma wiedza do podnoszenia 1000tonowych blokow? Teraz jest to praktycznie nie mozliwe, wiec w jaki sposob robili to indanie 2/3/4tysiace lat temu? I co nimi kierowalo? czesto pisali ze to juz tu bylo? Do tego dochodzi fakt samej obróbki ktora przy dzisiejszych maszynach jest bardzo trudna
-pejcz
-5 czarnoskórych (że tak powiem)
kilka set razy pomnóż i masz piramidę równą jak sam skurwysyn. Czyż nie proste?
Odpowiedź na to odwieczne pytanie (nie UFO, nie supertechnika, nie inteligencja, nie pomysłowość):
-pejcz
-5 czarnoskórych (że tak powiem)
kilka set razy pomnóż i masz piramidę równą jak sam skurwysyn. Czyż nie proste?
Dokładnie, bo to jest prosta matematyka. Obiekt jest ciężki, więc na pewno nie przesunie go jedna osoba jak dzisiaj dźwigiem. Więc jakie jest inne logiczne wyjście? Rozkładasz ciężar na woły i ludzi, kwestia to tylko ile tych wołów i ludzi użyć. I możesz poruszyć każdy ciężar. A zasad BHP to na pewno nie stosowali, mogę to zagwarantować.
Kwestia pytania wcześniejszego użytkownika "po co to robili". Odpowiedź jest równie prosta król/władca/kapłan chciał mieć coś wielkiego, albo wykładał odpowiednią zapłatę, albo używał w tym celu niewolników - a Ci nie mieli nic do gadania czy chcą czy nie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów