Przychodzi baba do ginekologa z burakiem w cipie.
Ginekolog pyta,co się stało,a baba,liście się urwały.
Ginekolog pyta,co się stało,a baba,liście się urwały.
Ten brak spacji po przecinkach ma jakiś ukryty przekaz, którego nie załapałem, czy po prostu autor jest taką leniwą lochą?