W skrócie: tulipan wyzywa Polaka od pedałów i rzuca prawdopodobnie zapalniczkami w ciężarówkę Polaka aby go sprowokować, a kiedy Polak chce wyjść i mu najebać, to tulipan wyciąga nóż i pyta ''zesrałeś się w gacie?''.
Jedynie szkoda, że Polak nie miał np. gazu pieprzowego - kilka razy by mu prysnął przez szybę i frajer miałby problem, bo nie dość, że przez ok. godzinę miałby ogromny ból oczu, to jeszcze nie tak łatwo wywietrzyć pomieszczenie, w którym został użyty gaz pieprzowy.