Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47


Cytat:

Telewizja Al Jazeera England zrealizowała w Bytomiu materiał dotyczący stałej emigracji ludności z tego miasta, a co za tym idzie, jego powolnego upadku. Materiał dotyczył przede wszystkim tego, jak na przestrzeni ostatnich kilku lat ubyło ludności w Bytomiu (jak wskazuje Al Jazeera w ciągu ok. 20 lat z miasta ubyło około 50 tys. osób), która w większości wyemigrowała. Jak podkreśla reporter arabskiej telewizji Jim Friend, w Bytomiu mieszkają coraz starsi ludzie, którzy umierają, a nie rodzi się zbyt wiele dzieci. W materiale wypowiedział się Robert Krzysztofik z Uniwersytetu Śląskiego, który niedawno opublikował materiał wyludnianiu się Bytomia i Sosnowca.



Źródło: KLIK!
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
Halibut 2015-04-13, 9:53 1
doopa napisał/a:

zielona wyspa, kurwa
co tu dużo mówić



Ta "zielona wyspa" to największa ściema jaką kiedykolwiek w historii ten jebany naród łyknął.

data.worldbank.org/indicator/NY.GDP.PCAP.CD/countries/PL?display=graph

Gdy Tusk lubiącym być jebanym w dupę Polakom zapodawał w 2009 dane o wspaniałym wzroście PKB w Polsce jednocześnie Polskie PKB per capita liczone w $ straciło blisko 18% i do dzisiaj tego nie odrobiliśmy. Żaden inny kraj tyle nie stracił kurwa a jebane cebule łykały te bzdury jak pelikany.
Zgłoś
Avatar
darkfurby 2015-04-13, 9:54 6
A ja nie rozumiem tych pizd co wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy. Polska jest krajem rozwijającym się i żeby dobrze zarabiać trzeba się na czymś znać, niestety nie mamy potężnego socjalu jak w krajach zachodnich ale naprawdę nie jest źle! Mieszkałem w małym mieście na Warmii i mazurach, pracowałem za 2 tysiące złotych netto, skończyłem ekonomię a wylądowałem w dziale IT w banku. Stwierdziłem, że trzeba się rozwinąć w tym kierunku i nic nie przeszkodziło mi w tym, żeby iść na podyplomówkę z baz danych w Warszawie, mając licencjat ekonomiczny. Zostały mi jeszcze 4 zjazdy na studia a już znalazłem pracę w innym banku za dwa razy większe pieniądze. Ludzie ogarnijcie się, w Anglii nie będziecie zarabiać więcej jak 1500 funtów, nikt wam nie da awansu, będziecie robakami za granicą, każdemu odradzam. Ja natomiast pracowałem w Danii, po miesiącu czasu zarobiłem w przeliczeniu na Polskie jakieś 10 tysięcy złotych. Nie miałem większych opłat więc jakieś 8 tysięcy przywiozłem do domu ale gdybym musiał sam za wszystko zapłacić to bym chyba nawet z 2 tysięcy złotych nie przywiózł.

Przestańcie się kurwa jebane robaki poniżać, nie wyjeżdżajcie i zacznijcie od jakiejś chujowej roboty ale róbcie w między czasie studia, kursy, szkolenia, jak nie czujecie się na siłach to na spawacza albo na kierowce wózka widłowego a jak sądzicie, że sobie dacie rade z trudniejszymi rzeczami to na grafika komputerowego, na programiste JAVA, ja pierdole miliard opcji do wyboru.
Zgłoś
Avatar
Sov3reign 2015-04-13, 10:00 5
darkfurby napisał/a:

skończyłem ekonomię



darkfurby napisał/a:

mając licencjat


Nope.

darkfurby napisał/a:

Ludzie ogarnijcie się, w Anglii nie będziecie zarabiać więcej jak 1500 funtów, nikt wam nie da awansu, będziecie robakami za granicą, każdemu odradzam.



Pierdolisz jak potłuczony. Pracowałem w fabryce w UK, gdzie Polacy zajmowali stanowiska od robaka poprzez supervisora, przez section leadera do managera. Wystarczy znajomość angielskiego i odrobina ogarnięcia.
Zgłoś
Avatar
darkfurby 2015-04-13, 10:02 3
Sov3reign napisał/a:



Nope.

Pierdolisz jak potłuczony. Pracowałem w fabryce w UK, gdzie Polacy zajmowali stanowiska od robaka poprzez supervisora, przez section leadera do managera. Wystarczy znajomość angielskiego i odrobina ogarnięcia.



Ci ludzie jakby byli ogarnięci to by i w kraju coś osiągnęli, po prostu teraz jest taka moda, na wyjeżdżanie do Anglii, żałosne.
Zgłoś
Avatar
ęty 2015-04-13, 10:03 6
darkfurby napisał/a:

A ja nie rozumiem tych pizd co wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy. Polska jest krajem rozwijającym się i żeby dobrze zarabiać trzeba się na czymś znać, niestety nie mamy potężnego socjalu jak w krajach zachodnich ale naprawdę nie jest źle! Mieszkałem w małym mieście na Warmii i mazurach, pracowałem za 2 tysiące złotych netto, skończyłem ekonomię a wylądowałem w dziale IT w banku. Stwierdziłem, że trzeba się rozwinąć w tym kierunku i nic nie przeszkodziło mi w tym, żeby iść na podyplomówkę z baz danych w Warszawie, mając licencjat ekonomiczny. Zostały mi jeszcze 4 zjazdy na studia a już znalazłem pracę w innym banku za dwa razy większe pieniądze. Ludzie ogarnijcie się, w Anglii nie będziecie zarabiać więcej jak 1500 funtów, nikt wam nie da awansu, będziecie robakami za granicą, każdemu odradzam. Ja natomiast pracowałem w Danii, po miesiącu czasu zarobiłem w przeliczeniu na Polskie jakieś 10 tysięcy złotych. Nie miałem większych opłat więc jakieś 8 tysięcy przywiozłem do domu ale gdybym musiał sam za wszystko zapłacić to bym chyba nawet z 2 tysięcy złotych nie przywiózł.

Przestańcie się kurwa jebane robaki poniżać, nie wyjeżdżajcie i zacznijcie od jakiejś chujowej roboty ale róbcie w między czasie studia, kursy, szkolenia, jak nie czujecie się na siłach to na spawacza albo na kierowce wózka widłowego a jak sądzicie, że sobie dacie rade z trudniejszymi rzeczami to na grafika komputerowego, na programiste JAVA, ja pierdole miliard opcji do wyboru.


Sam jesteś pizda, skoro ci się nie udało za granicą. Może jesteś pizdą z fartem, że udało ci się w Polsce. Ale nie jest to reguła. Znam dziesiątki absolwentów kierunków takich jak właśnie ekonomia, informatyka, inżynieria środowiskowa, matematyka, fizyka i innych. Wielu z nich ma ukończoną magisterkę ze średnią ponad 4,5, czyli z wynikiem bardzo dobrym. I wiesz ilu z nich zarabia więcej niż 2000 netto? 1 osoba w firmie u taty. Reszta się cieszy, jak dostanie płatny staż i układa papierki/robi kawę. Mam też kumpla w małej serwerowni po magisterce z informatyki na PW. Robi za minimalną. Reszta skazana jest na pracę w sklepach, czyli tak naprawdę pracę fizyczną. I nie pierdol przyszłym pokoleniom, że wystarczy coś umieć i odebrać bezwartościowy papierek z uczelni, którym w dniu wydania można się podetrzeć. Nie siej dezinformacji, którą możesz zaszkodzić młodym ludziom, którzy stoją przed ważnymi wyborami. Nie wystarczy, bo ludzi coś umiejących jest bardzo dużo. A kapitału jest z wielu powodów mało. Także nie wiem, czego cię na tej ekonomii uczyli, skoro nie rozumiesz tej podstawowej korelacji (odsyłam do książki Blancharda).
Na koniec dodam, że nie każdy Polak za granicą jest po zawodówce. Jest wielu takich, co zrobili porządne studia (nie to co w PL) za granicą i po takich studiach mają wyższe szanse na dobrą pracę od rodowitych brytoli/niemiaszków/żabojadów czy innych, ponieważ znają jeden język więcej. Są również tacy, którzy wyjechali zrobić doktorat. Im też źle się nie powodzi skoro nie chcą wracać. A zakładamy przecież, że człowiek wykształcony wie, co robi.
Zgłoś
Avatar
dozek 2015-04-13, 10:22 1
ęty, u mnie na studiach tez takich było sporo. też robią za najniższą gdzieś na sklepie ale to tylko dlatego że poszli na studia bo im kazali rodzice albo żeby się pochwalić tytułem. Kto chciał pracować po studiach w zawodzie ten ma robote.
Zgłoś
Avatar
ęty 2015-04-13, 10:39
Rodzice każąc dorosłym dzieciom iść po tytuł wyrządzają im wielką krzywdę. Ten tytuł nie znaczy nawet 5% tego, co znaczył za ich czasów. W naszej gospodarce uczelnie, które są oderwane od rzeczywistości nie mają... mocy, aby kogokolwiek tytułować jakimkolwiek znaczącym tytułem. Wystarczy popatrzeć, jakie padalce wychodzą z tytułem mgr, niemające pojęcia o swojej dziedzinie, które 5 lat zakuwały w sumie nie wiadomo co. Najgorsze jest to, że to nie jest ich wina. Zaufali, że wyżsi tytułami ustawią taki plan studiów, aby mieli po nich najlepsze szanse na rynku pracy. A co jest? a rokowi 4 kierunku x przydzielimy wykład monograficzny, bo dr. Bożenka akurat nie ma co robić i by jej pasowało.
I nie zgodzę się z tym, że jak ktoś skończył studia ze średnią 4,5 był tam z przymusu i nie chce pracować w zawodzie. Chce, ale już nie potrzeba większej ilości sił roboczych po studiach. Po prostu jest pełne obłożenie. Zatrudniłbyś kogoś, kto umie wszystko, jest zajebisty i w ogóle sra certyfikatami i kursami, jeśli go nie potrzebujesz i nie miałbyś czym go zająć?
Zgłoś
Avatar
darkfurby 2015-04-13, 10:44 1
ęty napisał/a:


Sam jesteś pizda, skoro ci się nie udało za granicą. Może jesteś pizdą z fartem, że udało ci się w Polsce. Ale nie jest to reguła. Znam dziesiątki absolwentów kierunków takich jak właśnie ekonomia, informatyka, inżynieria środowiskowa, matematyka, fizyka i innych. Wielu z nich ma ukończoną magisterkę ze średnią ponad 4,5, czyli z wynikiem bardzo dobrym. I wiesz ilu z nich zarabia więcej niż 2000 netto? 1 osoba w firmie u taty. Reszta się cieszy, jak dostanie płatny staż i układa papierki/robi kawę. Mam też kumpla w małej serwerowni po magisterce z informatyki na PW. Robi za minimalną. Reszta skazana jest na pracę w sklepach, czyli tak naprawdę pracę fizyczną. I nie pierdol przyszłym pokoleniom, że wystarczy coś umieć i odebrać bezwartościowy papierek z uczelni, którym w dniu wydania można się podetrzeć. Nie siej dezinformacji, którą możesz zaszkodzić młodym ludziom, którzy stoją przed ważnymi wyborami. Nie wystarczy, bo ludzi coś umiejących jest bardzo dużo. A kapitału jest z wielu powodów mało. Także nie wiem, czego cię na tej ekonomii uczyli, skoro nie rozumiesz tej podstawowej korelacji (odsyłam do książki Blancharda).
Na koniec dodam, że nie każdy Polak za granicą jest po zawodówce. Jest wielu takich, co zrobili porządne studia (nie to co w PL) za granicą i po takich studiach mają wyższe szanse na dobrą pracę od rodowitych brytoli/niemiaszków/żabojadów czy innych, ponieważ znają jeden język więcej. Są również tacy, którzy wyjechali zrobić doktorat. Im też źle się nie powodzi skoro nie chcą wracać. A zakładamy przecież, że człowiek wykształcony wie, co robi.



Ja za granicą wcale nie próbowałem, pojechałem bo był to okres wakacyjny a nie miałem lepszych planów. Haha najbardziej śmieszy mnie takie podejście, że jak Ci się udało to miałeś farta, oj wcale nie, moi znajomi w większych miastach bez problemu znajdują pracę i to za naprawdę dobre pieniądze. Oczywiście nie są to ludzie po zawodówce tylko po normalnych studiach. Jeżeli masz znajomego, który skończył informatykę i pracuje za najniższą ale w zawodzie to po roku może się postarać o lepszą, nikt nie każe mu siedzieć na wsi, zawsze możesz pojechać do Warszawy, tam mają problemy ze znalezieniem ludzi do pracy - 4% bezrobocia, nie pracuje ten kto nie chce.

ęty napisał/a:


I nie pierdol przyszłym pokoleniom, że wystarczy coś umieć i odebrać bezwartościowy papierek z uczelni, którym w dniu wydania można się podetrzeć. Nie siej dezinformacji, którą możesz zaszkodzić młodym ludziom, którzy stoją przed ważnymi wyborami. Nie wystarczy, bo ludzi coś umiejących jest bardzo dużo.



Ja tego nie rozumiem, staram się wytłumaczyć, że umiejętnościami, ciężką pracą i wytrwałością w Polsce też można znaleźć dobrą pracę to Ty mi nakazujesz, żebym nie siał dezinformacji. A właśnie, że będę mówił i namawiał do zostania w kraju i podejmowania prób rozwoju siebie i znajdywania pracy. Podejście w stylu wyjeżdżam na wejściu jest skazane na porażkę dla młodego człowieka.
Zgłoś
Avatar
Tassadar 2015-04-13, 10:58
Można się naśmiewać z innych miast i maltretować ich mieszkańców złymi wieściami, ale prawda jest taka, że za to wszystko winę ponoszą rządzący którzy robią to nieudolnie. Niedługo dojdziemy do sytuacji kiedy się nie da żyć bo pospolici pracownicy nie znajdą zatrudnienia, bo gdzie. Może wtedy znajdą jakiś ciężki element żeby się z czerwoną chołotą raz na zawsze rozprawić

______________

All legends have a beginnig, but a legacy lasts forever
Zgłoś
Avatar
ęty 2015-04-13, 11:03 1
darkfurby napisał/a:



Ja za granicą wcale nie próbowałem, pojechałem bo był to okres wakacyjny a nie miałem lepszych planów. Haha najbardziej śmieszy mnie takie podejście, że jak Ci się udało to miałeś farta, oj wcale nie, moi znajomi w większych miastach bez problemu znajdują pracę i to za naprawdę dobre pieniądze. Oczywiście nie są to ludzie po zawodówce tylko po normalnych studiach. Jeżeli masz znajomego, który skończył informatykę i pracuje za najniższą ale w zawodzie to po roku może się postarać o lepszą, nikt nie każe mu siedzieć na wsi, zawsze możesz pojechać do Warszawy, tam mają problemy ze znalezieniem ludzi do pracy - 4% bezrobocia, nie pracuje ten kto nie chce.

Ja tego nie rozumiem, staram się wytłumaczyć, że umiejętnościami, ciężką pracą i wytrwałością w Polsce też można znaleźć dobrą pracę to Ty mi nakazujesz, żebym nie siał dezinformacji. A właśnie, że będę mówił i namawiał do zostania w kraju i podejmowania prób rozwoju siebie i znajdywania pracy. Podejście w stylu wyjeżdżam na wejściu jest skazane na porażkę dla młodego człowieka.



Na jakiej wsi? Warszawa jest moim ojczystym miastem. Urodziłem się tam i wychowałem. Wróciłbym w podskokach za połowę tego, co zarabiam teraz. Naprawdę rąk do pracy nie brakuje. Chyba, że do fizycznej, albo wyspecjalizowanej technicznej, do spawania, frezowania i innych. Jakoś kolega - serwerowiec szuka innej pracy i znaleźć nie może. A łebski facet, wszystko jest na jego głowie i działa. Ja też nie mogę w Polsce znaleźć pracy, dlatego siedzę za granicą. Mam dobrą pracę, doceniają mnie, stać mnie na nowy samochód co jakiś czas, nie martwię się o jutro, a przede wszystkim, pracuję w ZAWODZIE. Nie jako sekretarz, ulotkarz, kelner czy inny. Robię to, czego się nauczyłem i w Polsce nie mam szans na znalezienie roboty. Myślisz, że mi jest dobrze za granicą? Że w ogóle Polakowi za granicą jest dobrze? Nie jest. Ale jest lepiej mieć normalne życie za granicą, niż być robalem w PL. Poza tym jak ktoś nie ma mieszkania w Warszawie, to jego pensja powiedzmy nawet 3000pln w dużej części zje wynajęcie.
Dodam, że właśnie ludzi po studiach znam najwięcej bezrobotnych. Ci po zawodówkach czy technikach mają jakąś tam pracę, nie za kokosy, ale jakoś tam leci. Najgorzej mają właśnie absolwenci. Mgr Inż Bezrobotny.
Zgłoś
Avatar
darkfurby 2015-04-13, 11:26 1
ęty napisał/a:



Na jakiej wsi? Warszawa jest moim ojczystym miastem. Urodziłem się tam i wychowałem. Wróciłbym w podskokach za połowę tego, co zarabiam teraz. Naprawdę rąk do pracy nie brakuje. Chyba, że do fizycznej, albo wyspecjalizowanej technicznej, do spawania, frezowania i innych. Jakoś kolega - serwerowiec szuka innej pracy i znaleźć nie może. A łebski facet, wszystko jest na jego głowie i działa. Ja też nie mogę w Polsce znaleźć pracy, dlatego siedzę za granicą. Mam dobrą pracę, doceniają mnie, stać mnie na nowy samochód co jakiś czas, nie martwię się o jutro, a przede wszystkim, pracuję w ZAWODZIE. Nie jako sekretarz, ulotkarz, kelner czy inny. Robię to, czego się nauczyłem i w Polsce nie mam szans na znalezienie roboty. Myślisz, że mi jest dobrze za granicą? Że w ogóle Polakowi za granicą jest dobrze? Nie jest. Ale jest lepiej mieć normalne życie za granicą, niż być robalem w PL. Poza tym jak ktoś nie ma mieszkania w Warszawie, to jego pensja powiedzmy nawet 3000pln w dużej części zje wynajęcie.
Dodam, że właśnie ludzi po studiach znam najwięcej bezrobotnych. Ci po zawodówkach czy technikach mają jakąś tam pracę, nie za kokosy, ale jakoś tam leci. Najgorzej mają właśnie absolwenci. Mgr Inż Bezrobotny.



ęty napisał/a:


Chyba, że do fizycznej, albo wyspecjalizowanej technicznej, do spawania, frezowania i innych. Jakoś kolega - serwerowiec szuka innej pracy i znaleźć nie może.



No właśnie. I teraz dochodzimy do momentu branży. Jeżeli nie możesz znaleźć pracy w branży to zmieniasz branżę, ja stwierdziłem, że nie ma sensu dalej ciągnąć ekonomii bo po prostu po niej bym pracował dalej za 2 tysiące. Wiadomo nie jest łatwo, ja zanim podjąłem studia podyplomowe, to zrobiłem w prywatnej firmie w Warszawie kurs 3 dniowy SQL i zapłaciłem za niego 1500zł, później studia 2 semestry 5000zł (też w Warszawie bo u nas na Warmii i Mazurach takich studiów nie ma), drogo, dużo wyrzeczeń, ale było warto teraz mam dobrą pracę i została mi magisterka, oczywiście informatyka. Trzeba trochę pokombinować a na pewno da się znaleźć lepszą pracę.

Kończąc tą wymianę zdań, życzę Ci byś znalazł w Polsce dobrze płatną pracę i wierzę w to, że jeśli naprawdę się postarasz to ją znajdziesz.
Zgłoś
Avatar
ęty 2015-04-13, 11:37
Dziękuję za życzenia. Byłoby to spełnieniem marzeń. O branżę lepszą od systemów informatycznych trudno (SAP, automatyzacja i te sprawy), także nawet nie wiem za bardzo, na jaką branżę się przebranżowić. Gdyby nie ekonomia, to myślę, że byś tego nie dostrzegł, że jako informatyk zarobisz lepiej. Makroekonomii nienawidziłem na studiach, ale nie była taka niepotrzebna, jak mi się wydawało.
Tak czy siak... pozdrawiam i również życzę sukcesów.
Zgłoś
Avatar
D................e 2015-04-13, 12:12
@darkfurby Chyba zapominasz o "niewielkim" szczególe. Z czego chcesz żyć na starość skoro emerytury nie będzie? Ja na przykład emigruje nie z powodu zarobków, ale dlatego, że chcę mieć na starość normalną emeryture i opieke zdrowotną. ZUS jest bankrutem, za 10 lat w Polsce wszyscy niepracujący, starsi ludzie będą umierać z głodu.

Zarobki to nie jedyny powód emigracji. Inne kraje często oferują stabilność życiową.
Zgłoś
Avatar
janlew 2015-04-13, 12:20
Dalej kurwa głosujcie na jebane PełO barany.
Zgłoś
Avatar
RayCHG 2015-04-13, 12:33
Oni wyjechali tylko do Sosnowca
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem