Pani nie rozłączyła się po zakończonej rozmowie.
Sama rozmowa trwa do 4.40
Później jest rozmowa "szkoleniowa"
PS: Pani dodzwoniła się do operatora telefonicznego i chciała mu zaproponować lepsze warunki
słyszałem (jeszcze nie miałem okazji zastosować) o takim patencie:
Konsultant dzwoni z czymś co nas nie interesuje wtedy przerywamy mu uprzejmie - proszę chwileczkę zaczekać i nie rozłączać się - po czym dajemy wyciszenie mikrofonu i odkładamy telefon/słuchawkę na bok. Po kilku minutach konsultantowi kończy się ściśle wyliczony czas na rozmowę i się rozłączy. Ponoć żeby sobie nie psuć statystyk odznacza nas jako niezainteresowany i więcej z tym nie dzwonią...
Pierdolenie.
Call center Netii, Orange, Play, Plusa i pierdyliarda różnych firm wciskających usługi telekomunikacyjne jest na pęczki, a zwłaszcza Orange i Netii. To, że zrobisz tak z jednym konsultantem nie znaczy, że nie zadzwonią do ciebie z innego call center. Powiem więcej, na pewno zadzwonią, bo wszystkie firmy handlują bazami klientów na potęgę i z reguły trafiają w zakończenie umowy.
Możesz więc robić tak bardzo dużo razy, ale w końcu i tak dojdzie do sytuacji, że w call center, w którym wstępnie cię oznaczyli jako niezainteresowany, inny konsultant dostanie twój numer, bo może on będzie miał lepsze zdolności, bo może przemyślałeś sprawę, bo może cośtam itp.
Nie zliczę, ile na mój stacjonarny wydzwaniają, oczywiście jak mam kilka miesięcy do końca umowy. W jakiś miesiąc po podpisaniu nowej, jest spokój na pewien czas.
Trzeba z tym jakoś żyć, jeżeli chce się mieć stacjonarny. Nie zlikwiduję go, bo mam w rodzinie pewne osoby, które nie mają komórek, a dzwonią na stacjonarny, bo mają nielimitowane rozmowy. Z komórkami nie mam problemu, po prostu zablokowałem połączenia od numerów zastrzeżonych, to konsultanci nie dzwonią.