Na lotnisku w Waszyngtonie po dokładnej kontroli, w walizce pewnego Chińczyka znaleziono paczkę z suszonymi ptaszkami, jak się chinol tłumaczył, to przysmak dla zwierząt, którego nie można kupić nigdzie w USA
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:34
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-04, 11:38
🔥
"Nietolerancyjna" Hiszpania
- popularne w ostatnich 24h
Aż mi się przypomniał zakazany przysmak Francuzów. Smażone małe ptaszki nazywane ortolany. gotowanie.onet.pl/artykuly/zakazany-przysmak-francji-artykul/prdbh6k
Prawda. W Szanghaju na dworcu kolejowym są automaty sprzedające wędzone kurze/kacze łapki jako chipsy
Ale widać po opakowaniu, że to dla psa/kota. Nawet jeśli wpierdala ptaszki to na chuj drążyć temat?
Jak mu smakuje,to niech żre,co komu do tego
Jedzą takie gówna, a potem zarażają jakimś chujstwem. Im dalej na wschód, tym większy smród.
Chinczyka z tym do kraju nie wpuscili... Ale szejkowi arabusowi wraz z jego 10letnia żoneczką to czerwony dywan rozwina. Pierdoleni hipokryci
Znowu ta lewacka spierdolina "szokuje" na sadisticu i uczy co słuszne.
No przecież Kicajec ma rację. Gdzie takie coś kupis w USA?
No przecież Kicajec ma rację. Gdzie takie coś kupis w USA?
Cryo napisał/a:
Jedzą takie gówna, a potem zarażają jakimś chujstwem. Im dalej na wschód, tym większy smród.
nie no jednak Indie nadal prowadzą w rankingu
Przecież jak byk to po japońsku jest na paczce napisane, a nie po chińsku...
Paczka z martwymi ptakami została zabrana przez podróżnika z Chin.
Celnicy na lotnisku Dulles w Wirginii znaleźli torebkę z martwymi ptakami w bagażu pasażera przybywającego z Chin. Sam pasażer twierdził, że przywiózł je, aby nakarmić nimi swojego kota. Rzeczywiście, dziwny pakunek był fabrycznie zapakowany w torebkę z podobizną kota i psa - charakterystycznymi dla karmy.
Pasażer przejeżdżał przez Wirginię w drodze do Maryland, ale został zatrzymany z powodu podejrzanej paczki.
Z paczki, którą pasażer nazwał karmą dla kotów, zamiast zwykłych chrupek, celnicy wyjęli kilkadziesiąt martwych ptaków nieznanego gatunku, każdy o długości około 10 centymetrów. Ponieważ import drobiu do Stanów Zjednoczonych był zabroniony, w ramach środków zwalczania ptasiej grypy ładunek został natychmiast zniszczony.
Komentując ten incydent, Casey Durst, dyrektor ds. Kontroli weterynaryjnej w Baltimore, powiedział: „Zakazuje się wwozu martwych ptaków do Stanów Zjednoczonych, ponieważ stanowią one zagrożenie dla amerykańskiej hodowli drobiu i, co ważniejsze, dla obywateli, ponieważ mogą być źródłem ptasiej grypy i wielu innych chorób."
Celnicy na lotnisku Dulles w Wirginii znaleźli torebkę z martwymi ptakami w bagażu pasażera przybywającego z Chin. Sam pasażer twierdził, że przywiózł je, aby nakarmić nimi swojego kota. Rzeczywiście, dziwny pakunek był fabrycznie zapakowany w torebkę z podobizną kota i psa - charakterystycznymi dla karmy.
Pasażer przejeżdżał przez Wirginię w drodze do Maryland, ale został zatrzymany z powodu podejrzanej paczki.
Z paczki, którą pasażer nazwał karmą dla kotów, zamiast zwykłych chrupek, celnicy wyjęli kilkadziesiąt martwych ptaków nieznanego gatunku, każdy o długości około 10 centymetrów. Ponieważ import drobiu do Stanów Zjednoczonych był zabroniony, w ramach środków zwalczania ptasiej grypy ładunek został natychmiast zniszczony.
Komentując ten incydent, Casey Durst, dyrektor ds. Kontroli weterynaryjnej w Baltimore, powiedział: „Zakazuje się wwozu martwych ptaków do Stanów Zjednoczonych, ponieważ stanowią one zagrożenie dla amerykańskiej hodowli drobiu i, co ważniejsze, dla obywateli, ponieważ mogą być źródłem ptasiej grypy i wielu innych chorób."
marna napisał/a:
w ramach środków zwalczania ptasiej grypy ładunek został natychmiast zniszczony.
zjedli czy co?
Nietoperka mógł dureń jeszcze zabrać ze sobą.