- A ja sobie wczoraj kupiłem chiński samochód!
- Ulala... A jaka gwarancja?
- Dwuletnia.
- Fiu fiu... Dożywotnia.
- Ulala... A jaka gwarancja?
- Dwuletnia.
- Fiu fiu... Dożywotnia.
Ulala? Fiu Fiu? Ktoś prócz dziadków tak jeszcze mówi? Nie że się przypierdalam bo zabawne nawet, ale archaiczne