Kitku zabawy nie lubi. Dagestan.
142
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:38
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 0:20
Kitku zabawy nie lubi. Dagestan.
Toperson1 napisał/a:
Niech mi ktoś wmówi, że to są tacy sami ludzie jak my.
Ps, jebać koty.
Ostatnio tu pokazywali polskiego dziadka z widłami wbitymi w kota więc nie pierdol.
Jaten napisał/a:
Szkoda że tak szybko ucięte, już zza rogu wyskakiwała kocica trybie childalert
Mały miał szczęście jeśli mu oczy ocalały. Kotka w obronie młodych nawet swoich ukochanych pańciów może nieźle oprawić, a co dopiero obcego bękarta.
Koty są takie fałszywe bawisz się i nigdy nie wiesz kiedy cię drapanie
Xevik20 napisał/a:
Dziwne, bo ja miałem złą akcję z żabą, którą zabiłem i 1 kotem, którego rzuciłem psu, potem mnie całe życie sumienie męczyło , tylko ja miałem patole w domu i sam nie wiem, czy to było odreagowanie? Może byłem blisko zostania socjopatą? Aktualnie nie potrafię nikomu zrobić krzywdy, kocham zwierzęta, nawet pająków nie zabijam i zostawiam w domu, bo są przydatne lub wynoszę na zewnątrz, jak inni domownicy mocno trują o jakiegoś, że im przeszkadza.
Dzieciaka powinni szybko ogarnąć, bo może serio rośnie socjopata. Dzieciaka można jeszcze usprawiedliwić, ale pomyśleć, że niektórzy dorośli robią takie i gorsze akcje.
Najlepsze, że co jakiś czas mi się przypominają te 2 akcje i sumienie męczy, więc chyba jest ok.
Ja mam psa za którego zatłukłbym człowieka i z pająkami w domu mam tak samo jak ty. Kotów u mnie w obejsciu było co nie miara i bardzo je potem lubiłem. Jestem ostoją spokoju i mam pojednawczy charakter. Nie wiem o chuj mi wtedy chodziło. Miałem wtedy zdaje mi się 5 lat, a na wsi często takie dzieci mają w wakacje dużo swobody i są poza oczami rodziców.
[ Dodano 2024-10-04, 15:35 ]
htp napisał/a:
Może coś wyparłeś z pamięci? To się ponoć często zdarza.
Często się słyszy o takich, co byli przykładnymi ojcami rodzin, sąsiadami, pracownikami. Po pracy cierpliwie składali modele statków, czy samolotów. A potem naglke nagle brali siekierę i szli na miasto.
Jestem ostoją spokoju i muchy bym nie skrzywdził. Niemniej czasem mam flashbacki z tych kotów i jest mi za to wstyd. Nie jest to też coś nad czym się spuszczam i rozpaczam - miałem wtedy z 5 lat i byłem jebnietym dzieckiem
[ Dodano 2024-10-04, 15:38 ]
Black_Hole napisał/a:
Byłeś jebniety i zapewne dalej to w tobie siedzi. Ja w wieku 5,5 roku zanosilem kotkom jeść a okoconym kotkom z małymi robiłem posłania i dawałem mleka. Ważne co masz w sobie i jak podchodziłes dla tematu a nie twoja chec wywyższania się
Nic we mnie nie siedzi. Jestem w 100% zdrowy psychicznie, jestem pełen empatii i innych sratow pierdatów i poza tym że wale sterydy to jestem totalnym normikiem.Nie piszę wogole tego by się jakoś usprawiedliwić czy wyżalić - po prostu piszę w nawiązaniu do filmu
Marianczelo napisał/a:
Jak byłem mały to zajebałem kilka kotów. Jednego wrzuciłem do studni, innego wsadziłem do wora i napierdalałem tym workiem aż zdechł. Miałem wtedy nie więcej niż 7lat, było to bardzo dawno temu i nie pamietam już co miałem wtedy w tym swoim pustym łbie. Nadmienie że wychowałem się w normalnym domu i nikt mnie nie tłukł ani nie kazał jeść kału. Mimo tych incydentów z kotami nie wyrosłem na jakiegoś zwyrola, mam żonę prace i nie jestem popierdolony bardziej niż co drugi użytkownik tego serwisu. Wiem jedno -że małe dzieci potrafią być arcychujami
A ja bym cie zutylizował
Matka go jeszcze nie nauczyła ze jedzeniem się nie bawi??? -500 kredytów socjalnych
mihaueeek napisał/a:
A ja bym cie zutylizował
Nie chce lecieć szablonem, ale chuja byś zrobił.