Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
tylko kurwa nie potrafią zapanować nad jebanymi ruskimi/chorwackimi/chujwie jakimi psami! Każdą taką kurwę na glebę w kajdanki a takich co rzucają meblami to po ostrzegawczym strzale w kolano!
A poza tym:
Szef rosyjskich kibiców: Stewardzi pewnie dostali za chamstwo
Foto: Youtube
Bójka po meczu we Wrocławiu
Stewardzi zachowywali się po chamsku i pewnie za to dostali - tak szef Wszechrosyjskiego Związku Kibiców (WOB), Aleksandr Szprygin, skomentował incydent na wrocławskim stadionie, gdzie polscy porządkowi zostali pobici przez Rosjan. Według Szprygina, stewardzi to "tak naprawdę - przedstawiciele polskiego kibolstwa".
Szprygin udzielił wywiadu gazecie "Sowietskij Sport", opublikowanej na jej stronie internetowej.
ZOBACZ FILM Z POBICIA NA KONTAKCIE 24
Stewardzi - "przedstawiciele polskiego kibolstwa"
Są pierwsze zakazy stadionowe na Euro. Dla Rosjan
Dwoje Rosjan otrzyma... czytaj dalej »
"Napakowani stewardzi z tatuażami Śląska (Wrocław) na rękach podeszli i w brutalny sposób próbowali zatrzymać człowieka, który niczego nie zrobił. Po prostu był na trybunie. Był obok, ale racy nie rzucił. Stewardów ostrzeżono raz, potem jeszcze raz... Takie zachowanie stewardów, a tak naprawdę - przedstawicieli polskiego kibolstwa, nie spodobało się kolegom naszego fana. Stewarda - powiedzmy - wyparto i nie dano zatrzymać człowieka" - relacjonował lider WOB.
"Obrazek na wideo - być może - wygląda strasznie, ale stewardzi pewnie dostali za chamskie zachowanie. Chłopcy nie wytrzymali, gdy steward powiedział słowo "k...a". Później wszyscy spokojnie opuścili stadion" - dodał Szprygin.
"Polski zespół będzie ciągnięty za uszy"
Rosyjscy kibice pod lupą. UEFA wszczęła śledztwo
UEFA wszczęła proced... czytaj dalej »
Szef rosyjskich kibiców zaznaczył zarazem, że WOB nie popiera rzucania rac na stadionach. "Smutne będzie, jeśli drużyna zostanie ukarana za zachowanie kibiców" - powiedział.
Pytany o rasistowskie okrzyki rosyjskich fanów pod adresem jednego z czeskich piłkarzy, szef WOB odparł, że niczego takiego nie słyszał.
Szprygin zasugerował, że zarzuty wobec kibiców z Rosji mogą mieć związek z pozaboiskowym wspieraniem reprezentacji Polski. "Niewykluczone, że polski zespół będzie ciągnięty za uszy. Jeśli polska reprezentacja nie będzie na miejscu zapewniającym awans, to Rosji odebrane zostaną trzy punkty za zachowanie kibiców. Nasza drużyna wyjdzie z pierwszego miejsca albo wcale nie awansuje" - oświadczył.
Przywódca WOB ocenił, że "sytuacja na meczu (Polska-Rosja) 12 czerwca będzie bardzo napięta. "Polskie władze się starają, jednak sytuacja jest napięta, choć z zewnątrz widać święto" - powiedział.
Race, rasizm i bijatyka
Pięści, wyzwiska, przepychanki. Gorsza strona Euro
Z jednej strony pozy... czytaj dalej »
W sobotę UEFA wszczęła procedurę dyscyplinarną przeciwko Rosyjskiemu Związkowi Piłki Nożnej (RFS) z powodu nagannego zachowania kibiców z Rosji podczas piątkowego meczu z Czechami we Wrocławiu. Według zapisów wideo, rosyjscy kibice rzucali z trybun race i wywiesili zabronione banery.
UEFA chce także zbadać, czy nie doszło do incydentów rasistowskich ze strony fanów z Rosji wobec piłkarzy z Czech.
Podczas tego spotkania rosyjscy kibice zaatakowali też stadionowych stewardów. Policja na podstawie monitoringu wytypowała 12 fanów z Rosji, którzy uczestniczyli w ataku na stewardów. Ich zdjęcia mają być przekazane m.in. Straży Granicznej.
Czyli zakłamanie w typowym ruskim stylu.
Druga sprawa: Dziwicie się? Wszystkie incydenty są jak na razie w Polsce. Na Ukrainie się boją robić czegokolwiek, bo wiedzą, że tam policja się nie pierdoli i wypałowałaby ich do czerwoności. Jakby policja polska miała większe uprawnienia i w większym stopniu była chroniona przez prawo to mogliby napierdalać krnąbrnych tak jak na Ukrainie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów