Już było ale warto przypomnieć:
Żona miała męża erotomana, który dzień w dzień ją zapierdalał w każdej pozycji po kilka razy dziennie.
Któregoś dnia żona nie wytrzymała i postanowiła zwierzyć sie koleżankom z pracy
.
Żona:
- Dziewczyny, mój mąż to dzień w dzień mnie rucha.
Koleżanki:
- no to powiedz, ze masz okres z cipki ci kapie i nie da rady.
- To on będzie chciał w dupę zapakować.
- to powiedz ze masz sranie i ze nie da rady
- To on będzie kazał mi loda robić.
- To strzelimy ci w ryj, morda ci spuchnie a jemu powiesz ze u dentysty byłaś i boli cie ząb.
- to wtedy konia będzie kazał walić
- to poskaczemy ci po rekach i powiesz ze w pracy wybiłaś nadgarstki.
Żona pomyślała ze warto spróbować i dostosowała sie do rad koleżanek. Po pracy żona wraca do domu, a w drzwiach już mąż czeka i mówi:
- ***** kładź się! Ruchać mi sie chce!
- Zapomnij, nie dzisiaj, mam okres...
- na brzuch kur.wa! będzie w dupę!
- no co ty mam sranie... nie da rady
-No to na kolana i do ryja bierz
- byłam u dentysty, ząb mnie boli
- no to do reki i wal konia
- coś ty, mam nadgarstki powybijane, tez nie da rady
- nie no kurwa... tylko nie mów że masz katar... bo ci uszy rozpierdolę!