Caledrian napisał/a:
Dobrze wszystko ok spoko i tak dalej, ale dlaczego na tej swojej orkiestrze nie powie "Tak drodzy państwo biore w kielnie ileś tysięcy i funduje z tego Brudstock ktory kosztuje 8 złotych melonów co roku żeby (ty cytuje onet) dzieci słuchały roka i uczyły sie podstaw wychowania obywatelskiego.Tak owszem płacicie mojej żone 12 tysiecy miesiecznie za kierowanie spółką Mrówka Cała. Słuchajcie nie było by tej całej gównoburzy gdyby on w swoim postępowaniu był czysty. Tak pomaga dzieciom, starszym, gruźliką itp itd wszystko spoko, ale nie mozna dawać przyzwolenie na tzw. Nakradzenie się w majestacie prawa to jest typowe polaczenie ze oo zostawcie go robi dobrze a to ze kreci lody na boku to juz jego sprawa. Chuja prawda nie może być publicznego przyzwolenia na takie zachowanie ! To jest kurwa państwo prawa gdzie on ma w dupie wyrok sądu zasłaniając sie tajemnicą handlową ze nie moze wydac sprawozdan księgowych ? kurwa czy to jest państwo czy cytując klasyka "chuj,dupa i kamieni kupa". Ludzie zastanówcie sie nad tym !
Możemy w końcu obejrzeć gdzieś treść tego wyroku? Widzę że już się z nim zapoznałeś (w końcu nie jesteś przecież tępym lemingiem powtarzającym po jakiś kmiotach) dlatego chętnie zobaczę np. sygnaturę wyroku, treść orzeczenia i uzasadnienia wyroku. Możesz podlinkować lub zacytować.
Bo ni chuja nie chce mi się wierzyć że sąd w sentencji wyroku procesu o zniesławienie i znieważenie żąda od strony pokrzywdzonej (i to jeszcze nie stosując zasady gdzie "ciężar dowodów spoczywa po stronie powoda") dokumentów finansowych
- to są kurwa żarty, każdy kto kiedykolwiek miał z tym do czynienia wie że to kompletna bzdura.
Idąc tym tropem jeżeli ktoś publicznie nazwie Cie pedałem to musisz mu pokazać jak ruchasz laski, a nie on ma udowodnić to że lubisz chłopców. Za tydzień nazwie Cie złodziejem i co? A za dwa UB'kiem? Logiki ludzie.
Pomijam kwestie że na zakończenie postępowania sąd komukolwiek nakazuje dostarczać dokumenty z działalności finansowej i co potem, kto te dokumenty oceni? Sąd? Przecież proces się zakończył? Znowu ten wszechwiedzący bloger? Przecież to jakaś wierutna bzdura.
O ile mi wiadomo to Owsiak powiedział że dokumenty udostępni jeżeli zostanie powołany niezależny biegły sądowy z dziedziny rachunkowości. I słusznie. Byle cham z ulicy jakby Ci mógł wejść i powiedzieć "dawaj faktury za lipiec 2013" to byś miał lepiej niż z najazdami skarbówki. Nie obrobiłbyś się. Pomijając już kwestie jakie merytoryczne przygotowanie do analizy chociażby faktur ma byle cham z ulicy?
Szukam tego wyroku i widzę tylko artykuły w prasie które opisują że: ten "bloger" został uznany winnemu znieważenia Owsika słowami "hiena cmentarna" i "król żebraków i łgarzy"
Został uniewinniony od zarzutu zniesławienia fundacji WOŚP i to jedynym argumentem nie były argumenty potwierdzające prawdziwość tych twierdzeń bo jak sam mówi nie miał możliwości zapoznania się z dokumentami, więc lawirowałby w sferze domniemania, a nie faktów (podobnie jak i sąd), więc skąd twierdzenie że sąd uniewinnił go bo "wszystko jest prawdziwe"? Linia obrony poszła na stronę udowadniania co można dziennikarzowi jako opinia podczas pracy publicystycznej, i zostało to sklasyfikowane tak przez sąd pierwszej instancji. Jestem właściwie pewien że w apelacji o ile strony wniosą to ta argumentacja roztrzaska się o chodnik z racji nieprzedstawienia argumentów potwierdzających tezę i opinie przez stronę twierdzenia wysuwającą.