📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-13, 13:31
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:33
Sin_69 napisał/a:
Zastanawia mnie jedno....Co jak im się wtedy zachce srać???
Wystawia dupę i klocek leci kilka set metrów w dół.
Libertinus napisał/a:
Wystawia dupę i klocek leci kilka set metrów w dół.
no i właśnie tu pojawia sie problem. Jak wystawi tą dupe żeby się nie spierdolić te kilkaset metrów w dół? Pytanie nie jest głupie bo wystawiając dupsko za tą płachte cały jego środek ciężkości znajduje się na zewnątrz i sru.
jest zimno wiec kupa szybko stygnie i nie pachnie, a jeśli
to sadyści to właśnie po to nie wzięli ze sobą kibelka
to sadyści to właśnie po to nie wzięli ze sobą kibelka
chuj ze sraniem.... jak przez sen sie wiercisz, to moze byc twoja ostatnia noc w zyciu, przekrecisz sie w zla strone i jebudu
a mi sie zdaje że to są jacyś bezdomni z zakopanego a że kropówki sa miejscem gdzie jest w pip zwiedzajacych to miasto zafundowało im nocleg .
odp: pewnie srają...
jak im sie zechce srac to sadistic.pl/d-pants-czyli-gacie-na-srake-vt155874.htm
Tu pewnie normalnie srają w worek, albo dupsko za płachtę. Zabezpieczenie można mieć na barkach. Milion sposobów dla ludzi z wyobraźnią.
A prawdziwi himalaiści jak ostatecznie atakują szczyt to srają w majty i czyszczą się po zejściu do obozu. Sranie przy minus 20, śniegu i silnym wietrze mogłoby poważnie wychłodzić organizm. Zresztą je się wtedy produkty wysokoenergetyczne (czekolady) a po tym rozwolnienia się nie ma, przeciwnie problem raczej nie męczy.
A prawdziwi himalaiści jak ostatecznie atakują szczyt to srają w majty i czyszczą się po zejściu do obozu. Sranie przy minus 20, śniegu i silnym wietrze mogłoby poważnie wychłodzić organizm. Zresztą je się wtedy produkty wysokoenergetyczne (czekolady) a po tym rozwolnienia się nie ma, przeciwnie problem raczej nie męczy.
Chuj z tym jak srają ... ile trzeba kurwa wypić żeby obudzić się w takim miejscu
Piwko za konstruktywnego posta
eligurf napisał/a:
Tu pewnie normalnie srają w worek, albo dupsko za płachtę. Zabezpieczenie można mieć na barkach. Milion sposobów dla ludzi z wyobraźnią.
A prawdziwi himalaiści jak ostatecznie atakują szczyt to srają w majty i czyszczą się po zejściu do obozu. Sranie przy minus 20, śniegu i silnym wietrze mogłoby poważnie wychłodzić organizm. Zresztą je się wtedy produkty wysokoenergetyczne (czekolady) a po tym rozwolnienia się nie ma, przeciwnie problem raczej nie męczy.
Ja pierdole, oni bez problemu zakotwiczyli sie na skalnej scianie i lulaja w spokoju, a wy sie zastanawiacie jak oni sraja? To tak jakby sie zastanowic, w jaki sposob czlowiek bez rak sobie podciera tylek albo gdzie sali budowniczowie wysokich masztow telekomunikacyjnych. Po prostu sraja i juz!
Jak oni to rozłożyli w ogóle ? I jak to złożą bo ja sobie tego nie wyobrażam