Kpina to Budyń (P. Adamowicz). Kazał przywrócić napis "stocznia im. Lenina" (cytuje "32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis"-jakby komuś przeszkadzał zostałby spałowany), zadłużył Gdańsk, podpisuje poronione pomysły: strefa kibica na Euro zadłużyła miasto na sumę od 1,5mln do 4mln (jeszcze trwają dokładne wyliczenia)...
Długo można wyliczać.
Gdańsk nigdy, w całej swojej historii, nie był tak zadłużony jak teraz.
No i oczywiście jest jednym z przydupasów rudego.
Jedna lokalna gazeta wychwala jego czyny.
W sąsiedniej Gdyni, gdzie rządzi Szczurek sytuacja jest o niebo lepsza.
Na koniec ciekawostka: do pracy woził go jakiś czas kierowca/ochroniarz zatrudniony przez miasto, dla jego bezpieczeństwa. W volvo S80, kupionym przez miasto za 158tys zł i jest najdroższym spośród tych, którymi dysponują trójmiejscy samorządowcy.
"- Samochód w pracy prezydenta miasta nie jest symbolem luksusu, a miejscem pracy, równie ważnym jak gabinet, dlatego liczy się jego niezawodność i wygoda" - stwierdził Paweł Adamowicz.
(To czemu nie jeździ chociażby w np skodzie octavia?)
"- Nie jest to samochód przesadnie luksusowy" (Volvo prezydenta ma komputer pokładowy, regulowane fotele, skórzaną tapicerkę, klimatyzację dwustrefową, alufelgi i sześć poduszek powietrznych. Kolor - czarny metalik.)