Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Zbyslaw ty pewnie jezdzisz z lpg na pokladzie bo dizel za drogi
BMW F30i 2.0
BMW F30i 2.0
Fiu fiu, somsiady złodzieje z pasatów w DIZLU pewnie zazdroszczą
BMW F30i 2.0
Wole 4 litrowego diesla a nawet 3 litrowego który 3 razy objedzie tą pierdziawke 2 litrową, trasę ojebie na raz np do chorwacji bo nie wpierdoli tyle. Nie jestem jakimś megafanem diesla ale nie kupił bym nic poniżej 200kM tam mam moc i oszczędność a tu...
Bez znaczenia czy olej czy nie olej ważne żeby miało sens
Wole 4 litrowego diesla a nawet 3 litrowego który 3 razy objedzie tą pierdziawke 2 litrową, trasę ojebie na raz np do chorwacji bo nie wpierdoli tyle. Nie jestem jakimś megafanem diesla ale nie kupił bym nic poniżej 200kM tam mam moc i oszczędność a tu...
Bez znaczenia czy olej czy nie olej ważne żeby miało sens
Jak już idziesz w szczegóły, to rób to porządnie.
Każdy współczesny "dizel" to nie zwykły "dizel" tylko turbodoładowany silnik diesla. A co za tym idzie, porównywanie diesla (uturbionego oczywiście) do wolnossącej benzyny ma się nijak do siebie. Spróbuj jakiegoś tdi, a potem uturbionej benzyny o tej samej pojemności i się zdziwisz, że jedyną zaletą diesla jest wtedy niskie spalanie. Jeździłem kiedyś firmowym wolnossącym dieslem i kurwa bym wolał rowerem jeździć.
Owszem, jak ktoś klepie często długie trasy lub dziennie dojeżdża 50km w jedną stronę do roboty, to diesel jest najlepszym wyborem z racji oszczędności. Ale śmieję się z debilów, którzy kupują "te de i", bo "mało kurła pali" i jeżdżą non stop na zimnym silniku, bo do roboty mają w jedną stronę 5km. Cieszą się, bo oszczędzą parę złociszy na paliwie, ale zostawią 5x więcej u mechanika, bo krótkie trasy to najlepszy sposób, żeby jak najszybciej uśmiercić "te de i".
P.S. Jakbym chciał moc, to kupiłbym sobie mustanga, bo w dzisiejszych czasach 150-250KM to już chyba raczej normalne i szału nie robi.
Bez znaczenia czy olej czy nie olej ważne żeby miało sens
Dla mnie ma.
Mam diesla służbowego - warczy i śmierdzi rolniczym pojazdem.
Faktycznie oszczęny skurczybyk a jak trzeba to i 240 pojedzie, ale wolę swoje 6 cylindrów w benzynie. Po mieście 16.5, ale na trasie jak diesel lub mniej. No i silnika nie słyszę.
Wkładasz czystą szmate z jednej strony i wyciągasz z drugiej .
Jak już idziesz w szczegóły, to rób to porządnie.
Każdy współczesny "dizel" to nie zwykły "dizel" tylko turbodoładowany silnik diesla. A co za tym idzie, porównywanie diesla (uturbionego oczywiście) do wolnossącej benzyny ma się nijak do siebie. Spróbuj jakiegoś tdi, a potem uturbionej benzyny o tej samej pojemności i się zdziwisz, że jedyną zaletą diesla jest wtedy niskie spalanie. Jeździłem kiedyś firmowym wolnossącym dieslem i kurwa bym wolał rowerem jeździć.
Owszem, jak ktoś klepie często długie trasy lub dziennie dojeżdża 50km w jedną stronę do roboty, to diesel jest najlepszym wyborem z racji oszczędności. Ale śmieję się z debilów, którzy kupują "te de i", bo "mało kurła pali" i jeżdżą non stop na zimnym silniku, bo do roboty mają w jedną stronę 5km. Cieszą się, bo oszczędzą parę złociszy na paliwie, ale zostawią 5x więcej u mechanika, bo krótkie trasy to najlepszy sposób, żeby jak najszybciej uśmiercić "te de i".
P.S. Jakbym chciał moc, to kupiłbym sobie mustanga, bo w dzisiejszych czasach 150-250KM to już chyba raczej normalne i szału nie robi.
Starego dziada nie uśmiercisz nawet krótkimi odcinkami. Porownywanie wogóle w tych czasach i narzekanie diesel gówno tylko benzyna to ten ktos chyba się z sąsiadem czesto wykłóca co ma pastucha z lat 90. Założe się że większości tutaj bym podstawił nowe dobrej klasy auto z dieslem i jadąc nim by nawet nie byli w stanie odgadnąć czy klekot czy nie. Żywotność obydwóch silników na tym samym poziomie czyli gówniana, co leci z rury? Wyrąbane w to mam, nosa do rury nie wpierdalam. Co decyduje o silniku w nowym aucie i lepszej klasy? Cena i moc. I to nie tylko w polsce bo i niemcy tak wybierają i reszta europy. Szukasz używki? Zajebisty silnik 4l benzyna... reszta auta bieda na wyposażeniu. 3l diesel z wypasem w środku. Oczywiście jeszcze na to może mieć wpływ jak wspomniałeś czy na trasy czy miasto, ale logiczne nikt normalny do miasta nie kupi 2 tonowe auto żeby po bułki nim jeździć. No i nie zrozumiałe jest kupować małe autko w oleju.
Dizel, wieśniactwo jeździ tylko dizlami
A sam zapierdalasz na podtlenku biedusa (LPG)
BMW F30i 2.0
Coś ci się synek pojebało jak przeszukiwałeś internety żeby dojebać czym to się wozisz. Zdecyduj się. Albo F30 2.0 albo 320i a nie wymyślasz jakieś F30i. Skąd ty to ,,i,, wziąłeś przy F30?
Coś ci się synek pojebało jak przeszukiwałeś internety żeby dojebać czym to się wozisz. Zdecyduj się. Albo F30 2.0 albo 320i a nie wymyślasz jakieś F30i. Skąd ty to ,,i,, wziąłeś przy F30?
Poprawnie
BMW F30 320i Xdrive pasuje??
wiem czym jeżdżę i nie mądraluj synku boś cienki
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów