18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:57
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:05
Coś niecoś o Polakach w NL
Ringo88 • 2014-01-15, 21:59
Aktualnie pracuje w Holandii i jestem w lekkim szoku widząc poziom Polaków w NL.
Tyle po dupie dawno nie dostałem.
Jak poznać polaka w nl: krótka ścięty na jeża lub całkiem na łyso, w oczojebym dresiku i mówiący co drugie słowo Kurwa mać, dodatkowe atuty do bmw i wygląd typowego dresiarza do wyrywania sztachet z płotów.
jak poznać polkę w nl: zadbana kobieta, wyzywająco ubrana - w większości wyglądają jak blachary
jakie jest tradycyjne polskie zdanie wg holendrów: "zrób mi loda" - Holendrzy wymawiają to po polsku
jakie są zabawy polaków w nl: marichuana, dużo wódki, dużo piwa, ruchanie ze wszystkim co na drzewo nie ucieknie
Dodatkowo: Polacy podpierdalają się na wzajem dla sportu
Plan dzienny standardowego polaka w nl: wypić coś na kaca, iść do roboty, zapić i zaruchać.
Znam ludzi którzy siedzą po 10 lat w NL i powiedzą po holendersku tylko Dzień Dobry i Do Widzenia co jest totalnym prostactwem.
Nie dziwie się, że Polacy są tak za granicą traktowani jak robactwo skoro sobie poprzez wyżej opisane zachowanie zasługują.
Polacy mają do tego stopnia zrytą banię, że jak moja narzeczona rozmawiała z szefem po angielsku to się do niej rzucali, że ich podpierdala. A dlaczego? Bo 90% polaków w NL nie zna żadnego języka obcego.
Mnie się przydarzyło natomiast to, że po dwóch tygodniach wyleciałem z roboty ponieważ rzekomo mówiłem złe rzeczy o menadżerce Polce. Jakiś czas później okazało się że 2 dni po tym jak wyleciałem z roboty szef dobierał sobie ludzi do dalszej pracy, a moi koledzy o tym wiedzieli- także już wiecie skąd się wzięły oskarżenia pod moim adresem.
Oczywiście są odstępstwa od tej smutnej normy takie jak moja Narzeczona i Ja oraz nasi wspólni znajomi.
Jeśli będziecie mieli przyjemność pracować w krainie szklarni i krów to zróbcie wszystko żebyście nie musieli pracować z Polakami.
Pozdro.

PS zapomniałbym- techno i disco polo są równie ważnymi atrybutami polaków w NL.
Zgłoś
Avatar
a12b 2014-01-16, 13:14
Niestety racja wsioki (nie mówie że wszyscy bo jest też wielu Polaków, którzy żyją i zachowują się tak jak nalezy i muszą się wstydzić za nich) jadą na obczyznę i robią chlew. Rozumiem można jechać bez języka, ale z czasem się go uczysz. Wszystkie narody po za granicami jakoś trzymają się razem (piszę z doświadczenia), a my to aby drugiemu dojebać i nóż w plecy wbić. Za granicą pierwszy, który wyjebie Cię na wała to niestety twój własny rodak. Dobrzy są też goście, którzy tutaj sobie przechlapali u kumpli (hajs, donosy itp.) albo tutaj bali się z domu wychodzić, a jadą na emigrację i tam zaczynają według nich nowe życie królowie świata, co to nie oni , czego nie robili gdzie nie byli kogo nie znają, a jak wiadomo na emigracji ludzie z różnych stron to i czasem trafi się , ktoś z tej samej miejscowości albo zna kogoś z tej miejscowości - szybka weryfikacja informacji i ... psikus pizda albo kumpli posprzedawała i za granicę uciekła albo z domu bał się wychodzić Polki tak samo przyjeżdżają myślą, że nikt ich tu nie zna to mogą się walić na lewo i prawo.
Zgłoś
Avatar
Sukkub_ 2014-01-16, 13:46
Chyba troszke przesadzacie, mieszkam w Holandii juz kilka lat, mam meza holendra. Znam zdanie holendrow o polakach przyjezdzajacyh do pracy przy kwiatach i w szklarniach, przyznam nie jest zbyt pozytywne. Ale ja sie nie dziwie, czego oczekiwac od ludzi ktorzy pchaja sie do pracy do innego kraju bez znajomosci jezyka... chociazby podstaw jezyka. Czego oczekujecie od ludzi ktorzy jada za zbiory albo pracuja na magazynach? To wszystko buractwo wyjezdza na wakacje do Holandii, przyjezdza z troszke wiekszymi pieniedzmi do Polski i panicha wielkie. A prawda jest taka ze Holendrzy kpia z Polakow przyjezdzajacych i jak murzyni na plantacjach robili jak niewolnicy, tak Polacy za niewolnicza stawke w Holandi kwiaty zbieraja. Prawda jest taka ktos to musi robic a zaden szanujacy sie holender nie pojdzie do takiech pracy za gowniane pieniadze na ktore polacy sie rzucaja. Zaraz zacznie sie bol dupy, bo z komentarzy wynika ze spoko polakow nabywa "cennego doswiadczenia" za granica na wyzej wmienionych stanowiskach. Ja raczej obracam sie w towarzystekie Holendrow ze wzgledu na miejsce zamieszkania. Ale pracowalam z Polakami ktorzy przyjechali ze znajomoscia jezyka z wyksztalceniem dostali prace od zaraz, sa bardzo szanowani, pracuja na takich samych warunkach jak holendrzy, a nawet moge powiedziec ze sa wyrozniani na tle holendrow. Wiec nie pisz POLACY myslac o burakach wyjezdzajacyh do pracy na polu albo pracujacyh na magazynach. Bo to sa poprostu ludzie ktorym w polsce niewyszlo wiec mysla ze w Holandii kariere zrobia.
Bol dupy za skladnie mojej wypowiedzi gramatyke i tresc za 3... 2... 1...
Zgłoś
Avatar
maciek.t99 2014-01-16, 14:16 2
Czesc z tego co mowisz to prawda, ale za bardzo uogolniasz. To, ze otaczasz sie w takim towarzyswie, nie oznacza, ze wszyscy tacy sa. Mieszkam w NL od prawie 5 lat. Przeszedlem wiele stopni kariery od chujowych biur pracy jak Pollux, Axell czy Eurojob. O innych nawet nie chce mi sie wspominac. Mieszkalem w bungalowach w Oss i paskudnych hotelach robotoniczych, jak ten w Bergeijk. Kto byl ten wie. Wzialem dupe w troki i zerwalem z takim trybem zycia. Wynajmuje wlasne mieszkanie w centrum Amsterdamu, mam male autko na zoltych blachach i prace na kontrakcie w kolejach holenderskich NS. Nie pisze tego aby sie chwalic ale aby podac ci przyklad, ze wszystko zalezy od twojego podejscia do tematu. Obracam sie w towarzystwie holenderow jak i polakow ktorzy mysla podobmnie do mnie. Siedza na dobrych stanowiskach, ciezko pracuja na swoja przyszlosc. I nie mamy wbrew pozora tak zlej opinii o ktorej z taka pasja piszesz. Mamy wiele za uszami, ale uwierz mi holendrzy wcale nie sa lepsi. Poznaj, porozmawiaj, naucz sie jezyka i obejrzyj newsy w tv lub poczytaj gazety. Przekonasz sie wtedy, ze z nami wcale nie jest tak tragicznie. Pozdrawiam Maciej.
Zgłoś
Avatar
marcin1630 2014-01-16, 15:23 1
Za "polaczków" wielki chuj w dupę autorowi, prawdziwemu "polaczkowi".
Zgłoś
Avatar
LUCAS000 2014-01-16, 15:27 1
Roz**bał mnie Twój monolog, zwłaszcza to, że Ty i Twoja narzeczona jesteście tacy wyjątkowi ( bo reszta to oczywiście dresy i blachary ). Tak się składa, że za dwa dni wracam po urlopie do pracy w NL i znam tam sporo kulturalnych i wykształconych osób z bardzo dobrą znajomością języka ( i nie mówię tylko o angielskim ). Pamiętaj, że spora część naszych Rodaków wyjeżdża do pracy nie po to żeby się naćpać i napie*dolić, ale żeby zapewnić sobie godziwe życie. Są tam też ludzie po studiach, utrzymujący rodziny w PL, tacy którzy znaleźli się na życiowym zakręcie i musieli wyjechać. Myślę że zasługują oni na trochę szacunku. Oczywiście sporo jest takich osób jak opisałeś ale bez przesady. Pozdrawiam Polaków układających sobie życie poza granicami, szkoda że jesteśmy zmuszeni wyjeżdżać.
Zgłoś
Avatar
m................a 2014-01-16, 15:33 2
Ja też mieszkam i pracuję w Holandii, w części południowej, i zgadzam się w 100%. Nie dość, że języka angielskiego nie znają, to jeszcze nawet nie myślą o rozpoczęciu nauki. Nie wspominając o niderlandzkim... Polacy za granicą to niestety w większości przypadków mega wieśniactwo, buraki i wredne żmije. Zajebaliby swoich rodaków jak gdyby tylko mogli, bo przecież zabierasz im miejsce pracy...

Nie mówię oczywiście o wszystkich i bez obrazy, ale no ku*wa, jakby zaszła sytuacja kryzysowa, nie wiem, dziecko by im w środku nocy przestało oddychać, to jak się przez telefon dogadają, czy co sąsiadom powiedzą, jak wezwą pomoc? Na migi się porozumieją?

Polacy przyjeżdżają tu, żeby spełniać marzenia, ale będąc na miejscu zapominają o tym i wegetują latami, bez znajomości języka, non stop jarają, tylko praca - dom - praca - dom i nic więcej. Smutne, ale prawdziwe. Ja myślę, że wystarczyłoby tylko sobie wyznaczyć jakieś cele - teraz zbieram na to, potem na to - i krok po kroku je realizować... Ale po co, jak można przeżyć życie jak robot, nie dążyć do niczego i wiecznie się nad sobą użalać...

Tacy ludzie mają też to do siebie, że są bardzo sfrustrowani i czasami umyślnie utrudniają życie tym, którzy do czegoś w życiu dążą - tu cię podpierdoli szefowi, tu niby tylko obgada, a potem to ciebie wyleją a nie jego, mimo ze uczciwie pracujesz. Takie życie, ale ważne, żeby się nie poddawać i nie przejmować tymi frustratami, tylko śmiało dążyć do tego, co chcemy osiągnąć.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH MIESZKAJĄCYCH W HOLANDII:)
Zgłoś
Avatar
NieWiemZeWiem 2014-01-16, 17:33 1
Nie chcę nikogo obrażać ale ja jezdze do kumpla w Belgii i on nie ma takich problemów. Jak i ja.
Dlaczego wy macie takie przygody? No bo jesteście ludźmi którzy jadą tam do jakieś chujowej roboty. Nie oszukujmy się tacy lekkie wieśniaki. Wieć jak jedziecie do holandii na kase lub w pole to spotkacie samych zjebów bo gdzie tacy dresiarze i nie wychowane gnojki mogą pracowac?! Ja jak pracowałem w biurze w firmie w Belgii to opinie o polakach były bardzo pozytywne. Z Polakami pozanymi w Belgii zawsze kulturalnie się piło i pokazywło Belgom jak to jest u słowian Oczywiście że się zaruchało pełno lasek bo mamy zupełnie inne rysy twarzy niż większość facetów na zachodzie dlatego pomimo głupich ryjy bylismy jakoś atrakcyjni. To tak samo jak zajebista dupa burnetka we włoszech a zwykła blondynka. Blondynka zostanie rozszarpana jak mięso
Zgłoś
Avatar
Peter-Norivotset 2014-01-16, 19:13 1
Ringo88 napisał/a:


Dodatkowo: Polacy podpierdalają się na wzajem dla sportu


a czego ty sie spodziewales. te szmaty maja to po swoich skurwialych przodkach, co popdierdalali wlasne rodziny ssmanom za litr spirytusu
Zgłoś
Avatar
Reginald911 2014-01-16, 21:23
Do autora tekstu,jesteś pierdolonym hipokrytą,oderwanym od pługa bo z tego co piszesz to miałeś tylko "przyjemność" obcować z polakami pracującymi na szklarniach,polach etc a tam de facto jest największa patologia (ludzie przyjeżdżający na miesiąc do pracy mający w dupie wszystko i wszystkich),a w moim mniemaniu z tego co zrozumiałem po przeczytaniu twoich wypocin jesteś typowym polaczkiem (tak,tak polaczkiem kurwa) karierowiczem który pluje na innych swoich rodaków,nawet nie starając się wyszukać z tłumu tych dobrych...
Zgłoś
Avatar
donRafael 2014-01-16, 22:36 1
Pracowałem kilka razy w Norwegii sezonowo i widzę, że wszędzie jest ten podział na dwie grupy- porządni ludzie, z kulturą, przynajmniej podstawową znajomością jezyka, ktorzy pracują uczciwie i są szanowani przez obywatelów danego kraju jak równy z równym (mój szef bardzo sobie chwalił np. polskiego dentystę w Norge).

Jest też druga grupa- jebana polska wieś, umysłowa przede wszystkim. Takie cweluchy pierdolone, które tutaj w PL rozpierdalają się po pijaku bejcami i golfami w podmiejskich wsiach. Zbierze sie taka ekipa z okolicy Trójmiasta, pojedzie do Sopotu i co oni kurwa są za pany! Jak widzę listy gończe ze zdjęciami czy portretami pamięciowymi po jakimś gwałcie/pobiciu/rozboju itp. to zawsze widzę ten sam typ mordy. To nie podział na katoli i lewaków jest największym problemem współczenych polaków, tylko ta zajebana, umysłowa wieś.
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-01-16, 22:56
Albo macie ludzie wyjątkowego pecha albo zmyślacie jak pojebani. No chyba, że ja jestem taki szczęściarzem. W Holandii jedyna Polka jaką znam to moja była znajoma. Ma normalną pracę, zna angielski i nawet dobrze. Wkrótce urodzi urodzi jej się córeczka, fakt tylko, że chłopaka ma Holendra ale już mniejsza z tym.
W Anglii mam rodzinę. Cała trójka pracuje prawie od samego początku przyjazdu do Anglii. Nie raz dwójka z nich była wykorzystywana tylko dlatego, że przecież Polak będzie chciał utrzymać pracę a nie ją stracić. Gdy do nich pojechałem poznałem kilkoro Polaków, także pracujących od przyjazdu na nieźle płatnych stanowiskach.
Fakt widziałem i słuchałem o nierobach, pijakach, którzy pojechali na saksy tylko po to żeby mieć wieczną imprezę. Ale jeszcze więcej widziałem muzułmanów i innych narodowości, którzy w środku tygodnia o godzinie 12 szlajali się po centrum dosyć dużego miasta pod Londynem.
Zgłoś
Avatar
piotrekpiotrek 2014-01-17, 16:12
Ci właśnie którzy mają dobrze płatną prace wyjechali ok 5-7 lat temu, pokazali Ci palcem gdzie podpisać i była praca. Mieszkali w pokoju po 5-7 osób a że było duże zapotrzebowanie to i kontrakty łatwo było dostać. Teraz ze znajomością języka i z doświadczeniem zaczynasz od początku i przez spory czas zarabiasz na kosztowne uprawniena. Jeśli wypowiesz swoje zdanie ktoś z dorobkowiczów ładnymi słowami chce Cie uswiadomic ze jestes przegranym czlowiekiem. Spytaj ludzi z innych krajow jak Polacy zaczynali x lat temu. Prawda taka że może i maja dobrze platne prace ale w zaden sposob nie umieja tego wykorzystac. Jedyny plan na przyszlosc to 30 letni kredyt na mieszkanie.
Zgłoś