18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 17 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Cygański gust
suomi1987 • 2013-11-08, 22:40
W życiu niektórych cyganów przychodzi taki smutny moment, kiedy muszą pożegnać się ze swoją ukochaną stertą gruzu i zamieszkać w domu. Mała prezentacja wyrafinowanego gustu i smaku rumuńskich cyganów. Ostatnie zdjęcie jest moim faworytem



Zgłoś
Avatar
ogotu 2013-11-10, 9:58 1


a tak mi się skojarzyło......
Zgłoś
Avatar
kajtom 2013-11-10, 10:47
Zdajecie sobie sprawę, że niemal wszystkie dachy w tych domach pokryte są aluminium?
Zgłoś
Avatar
Sku3l 2013-11-10, 10:52
Cyganie zbierali przez pół życia gruz żeby potem wybudować takie kolorowe coś z niczego. Taka mi myśl od razu przyszła do głowy jak zobaczyłem te mini disneylandy, ale chała :|
Zgłoś
Avatar
Furkot 2013-11-10, 11:06
Byłam w Rumunii w zeszłym roku i widziałam kilka takich domów...późne rokokoko
Mimo szczerych chęci trudno było mi się cieszyć wyjazdem, gdy już na samej granicy węgiersko - rumuńskiej, parę km od Satu Mare) romskie dzieciaki próbowały się wbić nam do samochodu (przez parę minut siedziałam w nim sama), gdy wysiadałam odbiegły kawałek ale zebrały kamyki z drogi i zaczęły obrzucać. Później niemal każde spotkanie z romami to czysta obawa o plecak, torbę, cokolwiek.
Sami Rumuni są na prawdę ok, wiele razy w rozmowach się skarżyli, że romowie robią im złą reklamę na świecie.
Zgłoś
Avatar
dudidudi 2013-11-10, 11:59 1
odłamkowym ładuj!
Zgłoś
Avatar
suomi1987 2013-11-10, 12:32
Moje wrażenia są podobne. Cyganie bardzo różnią się od Rumunów. Po pierwsze doznałam pewnego szoku kulturowego, kiedy wysiadłam z samolotu w Klużu i chciałam udać się do dworca kolejowego. W tym celu wybrałam przejażdżkę autobusem miejskim. Nie polecam. Około połowy pasażerów stanowili cyganie lub coś cygańskopodobnego (kolorowe ubrania, ciemna karnacja, zdeptane klapki, a w nich brudne stopy z obdrapanym czerwonym lakierem). Jako, że było lato zapach również nie należał do przyjemnych. Ale stwierdziłam, że jakoś wytrzymam te 20 min. BTW oni mają jeszcze takie śmieszne kasowniki jak za PRL, gdzie wkłada się bilet, a on robi dziurki w określonych miejscach.
Pierwszym co rzuciło mi się w oczy były kable. Dołownie wszędzie zawieszone są pęki kabli. W Rumunii nie przyjęło się chownie instalacji elektrycznych pod ziemią i wszędzie widoczne są takie obrazki.

Później, gdy dotarłam na dworzec, okazało się, że na wybrany przeze mnie pociąg do Oradei nie ma już wolnych miejsc. Musiałam pojechać następnym 3 godziny później. Poszłam więc poszukać jakiegoś miejsca, gdzie można coś zjeść. Niestety dookoła dworca były tylko budy z fast foodami. Nie wyglądały zachęcająco, bo kotlety i parówki do tych burgerów i hot dogów leżały na wystawie i wyglądały jakby były zrobione ze znalezionych na ulicy zdechłych gołębi. Znalazłam więc sklep, gdzie kupiłam jakiś suchy prowiant. Kiedy tak krążyłam cały czas podchodziły do mnie ok.8-10 letnie cygańskie dzieci i coś tam gadały, wyciągając rękę na "pandę". Były naprawdę namolne, ale postanowiłam je zignorować (mam już doświadczenie z ulotkarzami).
Pozostałe dwie godziny spędziłam na peronie. Tam było spokojnie, ale wciąż miałam wątpliwości, czy wyciągnąć z torby mojego Kindle'a. Prawdę mówiąc nie widziałam tam ani jednej osoby z laptopem, czytnikiem ebooków, czy tabletem. Przysiadłam sobie na końcu peronu i zanurzyłam się w lekturze.
Gdy przyjechał pociąg, byłam pozytywnie zaskoczona. Wagony typu otwartego, czyste, o wygodnych miejscach. Dopiero potem zauważyłam, że to pociąg interregio na trasie Kluż Napoka - Budapeszt i tabor był linii węgierskich. Gdybym zdążyła kupić bilet na poprzedni wyglądałby bardziej jak skm, bo to był tylko regio Kluż - Oradea. Co prawda bilet o połowę tańszy. Ale różnica w sumie niewielka ok.5 euro.
Oradea prezentowała się w moich oczach znacznie lepiej. Jakoś czyściej i spokojniej. Potem dołączyłam do mojej wykupionej wycieczki i wszystko prezentowało się znacznie lepiej.
Konkluzja: Rumunia od strony turystycznej jest ok. Co prawda prawię wszytkie obiekty są w jakiś sposób zniszczone (głównie przez nieporządek lub odpadające tynki), ale taki urok tego kraju. Natomiast przemieszczenie się gdzieś poza obręb głównych placów, czy ścisłego centrum jest już zdecydowanie mniej przyjemne.
Zgłoś
Avatar
raab 2013-11-10, 13:14
Toż ostatnie to istny Kreml!
Zgłoś
Avatar
sisco 2013-11-10, 14:24
No, obok Cluj-Napoki i Oradei jest tego od chuya ;d
Zgłoś
Avatar
szokoolandia 2013-11-10, 16:01
Te domy są przy drodze jadąc z przejścia granicznego Oradea i kierując się do miejscowości Kluż - Napoca , oczywiście RUMUNIA , a to jest duża różnica dla tych cwelinek które piszą że to cyganie
Zgłoś
Avatar
wrobel242424 2013-11-10, 16:51
@up sugerujesz, że w Rumunii obok Rumunów nie mogą mieszkać w takich domach romowie? czy żle zrozumiałem?
Zgłoś