Będąc w podstawówce pobiłem się z jednym cyganem. Nie znając ich obyczajów rasowych nie spodziewałem się, że po chwili nadleci cała banda... Kurwa jaki ja byłem naiwny!
Ale do rzeczy..
Otoczyli mnie i najebali ostro, kopali i bili. Z jednym, dwoma bym sobie radę dał- trenowałem sztuki walki to bym mógł dość najebać. Ale było ich z 10. No i kurwa taki pobity poszedłem do gabinetu pedagog szkolnej, tamte chuje jeszcze mnie w dupę kopały po drodze. Wpadam jej do gabinetu, posiniaczony, w potarganej koszuli i z trzęsącymi się rękami:
-Proszę pani! Cygany mnie pobiły, ich było 10 a ja...
-Jak ty o nich mówisz?! To są Romowie, jeszcze jeden taki wybryk i zawołam Twoich rodziców i porozmawiamy o Twoim rasizmie.
Wyszedłem tego dnia ze szkoły z przekonaniem, że rasistą nie byłem. Ale kurwa tego dnia coś we mnie pękło...
Ale do rzeczy..
Otoczyli mnie i najebali ostro, kopali i bili. Z jednym, dwoma bym sobie radę dał- trenowałem sztuki walki to bym mógł dość najebać. Ale było ich z 10. No i kurwa taki pobity poszedłem do gabinetu pedagog szkolnej, tamte chuje jeszcze mnie w dupę kopały po drodze. Wpadam jej do gabinetu, posiniaczony, w potarganej koszuli i z trzęsącymi się rękami:
-Proszę pani! Cygany mnie pobiły, ich było 10 a ja...
-Jak ty o nich mówisz?! To są Romowie, jeszcze jeden taki wybryk i zawołam Twoich rodziców i porozmawiamy o Twoim rasizmie.
Wyszedłem tego dnia ze szkoły z przekonaniem, że rasistą nie byłem. Ale kurwa tego dnia coś we mnie pękło...