"Reichstag został zdobyty po silnych walkach przez 176 pułk 150 dywizji strzelców 3 Armii 1 Frontu Białoruskiego."
Źródełeczko również wiki
Do tego jeszcze fragment artykułu o polskiej fladze na reichstagu:
„Byłam tego świadkiem, a to dlatego, że mieliśmy w mojej jednostce łączności kwatermistrza bardzo mądrego człowieka, majora Nabela. Kiedy doszliśmy do Berlina, powiedział: »Wiecie co, siadajcie na wóz łączności. Zawiozę was do Reichstagu. Myśmy zdobyli Berlin, to będziecie widzieli«. Kiedy dojechaliśmy, to już merdała flaga. Budynek był oddalony od nas, myśmy siedzieli na tym samochodzie, który kwatermistrz nam załatwił. Powiedział: »Patrzcie, flaga już nasza wisi«. I mówiono nam, że zawiesił ją polski saper. Nazwiska nie pamiętam” – relacjonuje „Focusowi Historia” Teofila Bojkowska. Na potwierdzenie swojej relacji daje mi telefon do Hanny Janickiej, która służyła podczas walk w Berlinie przy radiostacji. Jej także wydaje się, że zawieszono na Reichstagu polską flagę. Ale podczas naszej rozmowy i ona nie potrafi podać nazwiska sapera, który to zrobił...
Cóż, pozostaje jeszcze istotna kwestia, czy temu zawieszeniu flagi towarzyszyły jakieś swary, czy wręcz strzelanina z czerwonoarmistami? „Były tam utarczki, bo Polacy chcieli zawiesić, a Rosjanie się nie zgadzali. Nawet do rękoczynów dochodziło, bo to była wojna, chłopaki bitni” – dzieli się swoją wiedzą ppor. Bojkowska. Rękoczyny? A może padły strzały? „Strzelaniny nie było, ale było nieporozumienie”– twierdzi kategorycznie weteranka. Inni świadkowie albo milczą, albo już odeszli...
Link do całości
Nie twierdze ze polskiej flagi tam nie było, tylko ze nie została tam wetknięta jako pierwsza. Choć już ta cała sprawa ze strzelaniną wygląda mi na plotke typu "dokopmy ruskim"
Edit: jeszcze co do twojego cytatu nie wiem czy zauważyłeś ale pochodzi on z forum, wiec sorry ale jego prawdziwość jest dla mnie prawie zerowa.