Don Evelio Cangá Quiñónez był taksówkarzem bez licencji. W taksówce miał wypadek i swego żywota dokonał.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
Nawet po śmierci go do roboty gonią
Ciekawe, czy z tą kartonowa limuzyną i w tej pozycji złożyli go do grobu. A może feta wciąż trwa i Don Evelio dalej dziarsko się kręci?
Nie no super.
Całe życie nienawidzisz swojej roboty za użeranie się z głupimi ludźmi, to jeszcze po śmierci nie dadzą ci spokoju...
Całe życie nienawidzisz swojej roboty za użeranie się z głupimi ludźmi, to jeszcze po śmierci nie dadzą ci spokoju...
Wdówka taka zadowolone ze chyba pokaźną sumkę zbierze z ubezpieczenia. Choć chuj wie jak to z tym jest u tych czarnuchów.
Co kraj to obyczaj.
buddyb napisał/a:
Zupelnie jak te automaty nad morzem dla dzieci co wrzucasz 2zl
Dawno Cię nad morzem nie było - tera je 5 złotych...
Wiem, bo przy trójce dzieci idzie zbankrutować na samych gofrach.
A ręce do kierownicy..chyba Kropelką przykleili...😜
[ Dodano: 2024-07-23, 12:37 ]
To był wspaniały pisarz i poeta!Zafascynowany środowiskiem cygańskim..Napisał piękne bajki dla dzieci;"Gałązka z drzewa Słońca"..Baardzo niebanalnyo czym świadczy Jego nagrobek..
[ Dodano: 2024-07-23, 12:37 ]
bambinizm napisał/a:
Kurwa, chcę taki pogrzeb. Ma być wódka i tańce do białego rana
To był wspaniały pisarz i poeta!Zafascynowany środowiskiem cygańskim..Napisał piękne bajki dla dzieci;"Gałązka z drzewa Słońca"..Baardzo niebanalnyo czym świadczy Jego nagrobek..