📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
Widzę filmik po angielsku nikt nie komentuje bo nikt nie rozumie ?
Mniejsza, w filmiku pięknie pokazują "wyższe wykształcenie oraz wiedzę powszechną" amerykanów, gość wytłumaczył to w logiczny sposób między innymi fali dźwiękowej a rekcja była taka jak by im tłumaczył fizykę termojądrową. Pewnie dlatego tyle piw daliście
Mniejsza, w filmiku pięknie pokazują "wyższe wykształcenie oraz wiedzę powszechną" amerykanów, gość wytłumaczył to w logiczny sposób między innymi fali dźwiękowej a rekcja była taka jak by im tłumaczył fizykę termojądrową. Pewnie dlatego tyle piw daliście
DR_DRE napisał/a:
Widzę filmik po angielsku nikt nie komentuje bo nikt nie rozumie ?
Tak, podobnie jak ludzie dający spację między wyrazem a pytajnikiem.
Jeżeli dobrze słyszę to zadał pytanie jakie zadał Hume, Czy drzewo które upada w lesie, w którym nikogo nie ma, wydaje dźwięk? Czysto filozoficzne pytanie na które nie ma odpowiedzi.
Jeżeli spojrzymy na to pytanie od strony empirycznej odpowiedz jest negatywna, nie wydaje dźwięku, ponieważ nie ma nikogo kto mógłby to zarejestrować. (tak odpowiada koleś w filmie, o ile się nie mylę). Jedak jeżeli spojrzymy na ten problem od strony hiperracjonalizmu lub arystotelesowskiego racjonalizmu, choć można też na to spojrzeć od strony platońskich idei, dojdziemy do wniosku, że drzewo takowy dźwięk wyda, dlaczego? Ponieważ kiedy mówię, "drzewo które spada w lesie" to Twojej głowie pojawia się idea tego drzewa oraz dźwięk jaki jest związany z jego upadkiem. Więc pytanie jest bez odpowiedzi. Ta dam takie trudne to to nie jest.
Jeżeli spojrzymy na to pytanie od strony empirycznej odpowiedz jest negatywna, nie wydaje dźwięku, ponieważ nie ma nikogo kto mógłby to zarejestrować. (tak odpowiada koleś w filmie, o ile się nie mylę). Jedak jeżeli spojrzymy na ten problem od strony hiperracjonalizmu lub arystotelesowskiego racjonalizmu, choć można też na to spojrzeć od strony platońskich idei, dojdziemy do wniosku, że drzewo takowy dźwięk wyda, dlaczego? Ponieważ kiedy mówię, "drzewo które spada w lesie" to Twojej głowie pojawia się idea tego drzewa oraz dźwięk jaki jest związany z jego upadkiem. Więc pytanie jest bez odpowiedzi. Ta dam takie trudne to to nie jest.
@kelgar1992 ma rację, to jest filozoficzne pytanie George'a Berkeley'a
Generalnie chodzi o to że fala która rozchodzi się w powietrzu jest dźwiękiem dopiero gdy ktoś to usłyszy. Mózg przetwarza impuls wysłany z uszu, które dobrały rozchodzące się fale. Tak samo z kolorami które są tak naprawdę falami. Istnieją tylko w naszych umysłach
Generalnie chodzi o to że fala która rozchodzi się w powietrzu jest dźwiękiem dopiero gdy ktoś to usłyszy. Mózg przetwarza impuls wysłany z uszu, które dobrały rozchodzące się fale. Tak samo z kolorami które są tak naprawdę falami. Istnieją tylko w naszych umysłach
kelgar1992, to chyba obejrzeliśmy inny filmik
Spoon9, czyli sugerujesz, że dźwięki z zakresu niesłyszalnego dla człowieka nie są dźwiękami, bo ich nie słyszymy?
Spoon9, czyli sugerujesz, że dźwięki z zakresu niesłyszalnego dla człowieka nie są dźwiękami, bo ich nie słyszymy?
Słychać strzały, więc nie ogarnąłem. Ogółem to pytanie jest jednym z ciekawszych pytań empirystów. Myślałem że Hume a jednak Berkeley.
Spoon9, Czy w XIII w. istnieją bakterie. Oczywiście że nie ponieważ nie możemy w XII wieku udowodnić ich istnienia. Chodzi o to z jakiego paradygmatu wyjdziesz. Chodzi o postrzeganie świata, przez człowieka, człowiek nadaje ramy światu. Dźwięk którego nie słyszy człowiek nie istnieje jako idea w naszym mózgu ponieważ nie możemy go postrzegać ani go opisać. W świecie nauki lub w świecie psów istnieje, lecz dla nas jako naturalistyczego bytu takowy dźwięk nie istnieje.
Spoon9, Czy w XIII w. istnieją bakterie. Oczywiście że nie ponieważ nie możemy w XII wieku udowodnić ich istnienia. Chodzi o to z jakiego paradygmatu wyjdziesz. Chodzi o postrzeganie świata, przez człowieka, człowiek nadaje ramy światu. Dźwięk którego nie słyszy człowiek nie istnieje jako idea w naszym mózgu ponieważ nie możemy go postrzegać ani go opisać. W świecie nauki lub w świecie psów istnieje, lecz dla nas jako naturalistyczego bytu takowy dźwięk nie istnieje.