Nowe auto nie jest hermetycznie zapakowane w blister i nim trafi w ręce klienta wiele może się zdarzyć...
135
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Nowe auto nie jest hermetycznie zapakowane w blister i nim trafi w ręce klienta wiele może się zdarzyć...
w pewnym mieście w Polsce jest nawet zakład naprawy szkód lawetowych znanej 3 literowej marki 
co do zapakowane w blister to się nie zgodzę audi jeździ w pokrowcach a np. lambo w skrzyniach na lawetach wiec jednak są pakowane auta
co do zapakowane w blister to się nie zgodzę audi jeździ w pokrowcach a np. lambo w skrzyniach na lawetach wiec jednak są pakowane auta
po co dawać na taki portal taki film jak tu conajwyżej na deskorolkach wszyscy jeżdżą
Nie oglądać. Koleś siedzi w oczekiwaniu na lawetę w bagażniku Renault Megane i pierdoląc 3 po 3 daje między wierszami do zrozumienia że chciałby mieć lepsze auto niż królowa lawet z pizdą w logo, ale go nie stać.
Nietzsche napisał/a:
Nie oglądać. Koleś siedzi w oczekiwaniu na lawetę w bagażniku Renault Megane i pierdoląc 3 po 3 daje między wierszami do zrozumienia że chciałby mieć lepsze auto niż królowa lawet z pizdą w logo, ale go nie stać.
Ale ty pierdolisz, czy chociaż obejrzałeś inny jego film, czy dajesz tą opinię tylko po tym filmie. Facet dobrze gada i wiele jego rad może przydać się w życiu w sprawie samochodów i innych spraw z nim związanych.
Naprawdę ten film pasuje do portalu? 
rojson95 napisał/a:
Ale ty pierdolisz, czy chociaż obejrzałeś inny jego film, czy dajesz tą opinię tylko po tym filmie. Facet dobrze gada i wiele jego rad może przydać się w życiu w sprawie samochodów i innych spraw z nim związanych.
a komentujemy tu ten film czy cala jego jebaną wątłą twórczość?
Nietzsche napisał/a:
Nie oglądać. Koleś siedzi w oczekiwaniu na lawetę w bagażniku Renault Megane i pierdoląc 3 po 3 daje między wierszami do zrozumienia że chciałby mieć lepsze auto niż królowa lawet z pizdą w logo, ale go nie stać.
Nie czekam na lawetę, ale masz rację wymieniam samochód, bo mi się właśnie leasing kończy
co do mierników wiem że najtańsze gówno za 30zł z magnesikiem już potrafi zrobić ładny przesiew w komisach bo szpachlę wykryje bez problemu a można też go lepiej "wyskalować" stawiając kropkę markerem na tej ich skali dokąd trzyma na oryginalnym lakierze i wtedy można później poznać malowane auto ( ta ich skala nie nadaje się bo jest bardzo drobna i zlewa się przez co nie możliwe jest odczytanie ile pokazało a tak ciągniemy aż wyskoczy nasz znak jeśli się pokaże jest ok jak nie to można mieć podejrzenia bo niektóre marki mają trochę grubszy albo cieńszy lakier)
tomity napisał/a:
hehe o czym ty mówisz
valdziu napisał/a:
Nie czekam na lawetę, ale masz rację wymieniam samochód, bo mi się właśnie leasing kończy
Czyli jak sądziłem - nie stać Cię na własne auto i robisz za stróża auta wypożyczonego z banku.
Puste pierdolenie jak obietnice polityków.