📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
kurwa nie chodzi o jebane jabłko tylko o fakt, woda nie zmienia składu, jest to umowne i symboliczne poświęcenie. Tak samo mozna sie pluć ze Bóg nie stworzył naprawdę świata przez 7 dni, jest to uproszczenie tego co tworzylo sie przez miliony lat, pewnie z jego "inwencją" trzeba tylko pomyśleć ....
Przez wieki wierzyliście w stworzenie ludzi dosłownie, dopóki nauka nie udowodniła, że ziemia jest ciut starsza niż myśleliście i nie zaproponowała teorii ewolucji...
Kto ma prawo decydować co jest metaforą, a co nie? Podaj mi choć jeden fragment Biblii mówiący, że stworzenie świata jest metaforą... Nie ma..?
"trzeba tylko pomyśleć" ??? Coś przestaje pasować to staje się metaforą, alegorią, symbolem... Tak..? A chrzest..? Oblanie metaforycznie świętą wodą w celu odkupienia metaforycznego grzechu..? Niedługo będziecie mówić, że zmartwychwstanie, cuda i dziewictwo Maryi było metaforą... Aż pewnego dnia dojdziecie do wniosku, że i Bóg jest metaforą... I chyba dobrze... Z uznaniem np. zmartwychwstania za metaforę to może przesada, bo pewnie prędzej chrześcijaństwo padnie niż ktoś tak powie (chociaż głupota ludzka nie zna granic)
Kto ma prawo decydować co jest metaforą, a co nie? Podaj mi choć jeden fragment Biblii mówiący, że stworzenie świata jest metaforą... Nie ma..?
"trzeba tylko pomyśleć" ??? Coś przestaje pasować to staje się metaforą, alegorią, symbolem... Tak..? A chrzest..? Oblanie metaforycznie świętą wodą w celu odkupienia metaforycznego grzechu..? Niedługo będziecie mówić, że zmartwychwstanie, cuda i dziewictwo Maryi było metaforą... Aż pewnego dnia dojdziecie do wniosku, że i Bóg jest metaforą... I chyba dobrze... Z uznaniem np. zmartwychwstania za metaforę to może przesada, bo pewnie prędzej chrześcijaństwo padnie niż ktoś tak powie (chociaż głupota ludzka nie zna granic)
e tam. chszest się przydał, dzięki niemu poszedłem do komunii, dostałem rower, potem bierzmowanie, zawsze też trochę kasy, no wiadomo są też minusy, trzeba słuchać księży jebanych hipokrytów pierdolących o jakichś grzechach, klecha mówi mi co jest złe a co dobre, sam najchętniej by posuwał jakiegoś dzieciaka, a mi chce tłumaczyć że sex bez ślubu, albo picie z kolegami jest złe, pojebany kolo, no ale w szkole zawsze było 45 min na zjedzenie czegoś, napicie się i pośmianie z tych bredni .
do kościoła oczywiście nikt nie każe chodzić, tzn niektórych starzy zmuszali, ale tyle ciekawych miejsce jest po drodze, że godzinę przemęczyć dla świętego spokoju można.
w tego ich całego boga kościół etc, nie wierze od daawna, klechy już od dobrych paru latek też nie widziałem, a te wspomnienia z pierwszego rowera pozostaną na zawsze.
tak więc chszest jest potrzebny, wiem że to pogańskie czary, polewanie dzieciaka wodom i mówienie że dzięki temu trafi do "raju", a dzieciak i tak w wieku ok 15 będzie już miał głęboko w dupie wszelkie pierdoły z magicznych ksiąg, no ale do kościoła nie trzeba go posyłać, tylko komunię niech strzeli i zawsze jakiś prezent od chszestnego wpadnie.
do kościoła oczywiście nikt nie każe chodzić, tzn niektórych starzy zmuszali, ale tyle ciekawych miejsce jest po drodze, że godzinę przemęczyć dla świętego spokoju można.
w tego ich całego boga kościół etc, nie wierze od daawna, klechy już od dobrych paru latek też nie widziałem, a te wspomnienia z pierwszego rowera pozostaną na zawsze.
tak więc chszest jest potrzebny, wiem że to pogańskie czary, polewanie dzieciaka wodom i mówienie że dzięki temu trafi do "raju", a dzieciak i tak w wieku ok 15 będzie już miał głęboko w dupie wszelkie pierdoły z magicznych ksiąg, no ale do kościoła nie trzeba go posyłać, tylko komunię niech strzeli i zawsze jakiś prezent od chszestnego wpadnie.
kolejna ciota, ktora probuje sie odegrac na nieistniejacym lub istniejacym bogu, za to ze ciota jest
zachwiałeś moją wiarę tym przesłaniem... -.-'
Koleś sam sobie chyba nie radzi z tą "zagadką" jaką jest wiara i czy w to wszystko wierzyć czy nie, skoro musi publicznie wykrzyczeć swoje nic nie warte zdanie na ten temat, bez jakichkolwiek argumentów
Przez takie deficyty mozgowe watpie w jakikolwiek ateizm na tym swiecie.
Kto wierzy to wierzy, kto nie ten nie, to jest proste jak jebany drut. Ale widac dla jakis nietoprzerzych (bo chuj zwisa albo kamery ustawic nawet nie potrafi) pojebow to cos poza jakiekolwiek rozumowanie. Nie wnikam nawet w temat tej "dyskusji", czy moze raczej jakze fajnego dzisiaj argumentu, ze ktos mysli jak cep i dodaje do tego bluzgi magicznie zamieniajac to cos w cos pseudo-wartosciowego.
Kto wierzy to wierzy, kto nie ten nie, to jest proste jak jebany drut. Ale widac dla jakis nietoprzerzych (bo chuj zwisa albo kamery ustawic nawet nie potrafi) pojebow to cos poza jakiekolwiek rozumowanie. Nie wnikam nawet w temat tej "dyskusji", czy moze raczej jakze fajnego dzisiaj argumentu, ze ktos mysli jak cep i dodaje do tego bluzgi magicznie zamieniajac to cos w cos pseudo-wartosciowego.
Jacyś chujowi ci ateiści jeśli im przeszkadza fakt, że kiedyś zostali pokropieni wodą i przez to odczuwają wielki dyskomfort i potrzebę lecieć do kościoła i poświęcać czas kombinując i załatwiając sobie oficjalne wypisanie z organizacji, w którą niby nie wierzą, potrzebę ciągłej świętej wojny z czymś, co niby nie istnieje, pchania się wszędzie w internecie i rozgłaszania swoich oświeconych ateistycznych kazań i walki zacieklejszej od muzułmańców... Powoli to zaczyna jakąś religię przypominać.
A tak na serio - bądźcie tak mili i wypierdalajcie ze swoją nową świecką religią. Nie widzę tutaj filmików przekonujących do chrześcijaństwa, muzłumańskich kazań i buddyjskich obrzędów, więc nie chcę również ateistycznych proroków głoszących w mistycznym uniesieniu ich prawd. To trochę jak z Bieberem i Friday - nie wiedziałbym o tym gównie i na oczy bym tego nie widział, gdyby nie zgraja debili pierdoląca o tym jakie to jest zła i durne. Póki co w rejonach internetu, które przeglądam, takich, jak sadol, o religii nie byłoby słowa i znaku gdyby nie zgraje modnych wielkomiejskich ateistów płączące i krzyczące jak to nie są wykorzystywani i okłamywani przez zgraję staruszek i księży. Mam w dupie to, co ktoś inny wyznaje, ale, na litość boską, jeśli jesteście ateistami to przynajmniej nimi bądźcie porządnie, a nie zachowujcie się jak dzieci, które się dowiedziały, że święty mikołaj nie istnieje i do dziś mają traumę.
A tak na serio - bądźcie tak mili i wypierdalajcie ze swoją nową świecką religią. Nie widzę tutaj filmików przekonujących do chrześcijaństwa, muzłumańskich kazań i buddyjskich obrzędów, więc nie chcę również ateistycznych proroków głoszących w mistycznym uniesieniu ich prawd. To trochę jak z Bieberem i Friday - nie wiedziałbym o tym gównie i na oczy bym tego nie widział, gdyby nie zgraja debili pierdoląca o tym jakie to jest zła i durne. Póki co w rejonach internetu, które przeglądam, takich, jak sadol, o religii nie byłoby słowa i znaku gdyby nie zgraje modnych wielkomiejskich ateistów płączące i krzyczące jak to nie są wykorzystywani i okłamywani przez zgraję staruszek i księży. Mam w dupie to, co ktoś inny wyznaje, ale, na litość boską, jeśli jesteście ateistami to przynajmniej nimi bądźcie porządnie, a nie zachowujcie się jak dzieci, które się dowiedziały, że święty mikołaj nie istnieje i do dziś mają traumę.
Normalnie przesłanie z mocą kosmicznego pierdolnięcia... Nawet dla "niewierzącego" taka gadka jest wkurzająca.
Właśnie... trzeba pomyśleć. Moim zdaniem nie ma tu miejsca dla "Bogów". Jak ktoś właśnie pomyśli to zobaczy, że religia jest wymysłem ludzi pozwalającym osiągnąć władzę i bogactwa.
Rafal1757 napisał/a:
jest to uproszczenie tego co tworzylo sie przez miliony lat, pewnie z jego "inwencją" trzeba tylko pomyśleć ....
Właśnie... trzeba pomyśleć. Moim zdaniem nie ma tu miejsca dla "Bogów". Jak ktoś właśnie pomyśli to zobaczy, że religia jest wymysłem ludzi pozwalającym osiągnąć władzę i bogactwa.
Dziwne, ze mordy dokladnie nie widac. Poztym chuj Cie to wszystko obchodzi skoro nie jestes katolem?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów