PowerboBass napisał/a:
Remont piły? Pierdolenie, takie Stihle są nie do zajeżdżenia, mój Ojciec ma podobnego chyba z 10-12 lat i naprawdę pociął nim w chujset metrów drewna. Jak dbasz tak masz lub chytry traci dwa razy, do wyboru dla tych, co twierdzą, że takie rozwiązanie się nie sprawdza.
Jak kupił Stihla z wyższej półki co wszystkie elementy ma z metalu to nie ma problemu ale Stihl robi też piły dla januszy które są lipne, co tylko można w środku z plastiku jest i nadają się do drobnych robótek i do chwalenia sie przed szwagrem że ma Stihla. A do poważniejszych prac to od 1500-2000zł zaczyna sie piła
Podobnie mój dziadek w latach 80-tych w Szwecji kupił partnera ze średniej półki, dziadek juz dawno w domu starców z alzheimerem a piła wciąż gotowa na rżnięcie i do dzisiaj chodzi i nie ma problemu z serwisowaniem,