Droga społeczności Sadistica, kochane gimbusy i wy, pozbawieni zdolności myślenia ateiści. Pozwólcie, ze w kilku słowach powiem co o Was myśle, czyli skopie leżacego. Będzie to długa opowieść o przekonywaniu się że białe jest białe, a czarne jest czarne, a głupi otoczy się głupimi i będzie udawał rozum.
Na początek jednak krótka definicja adresata. Ateiści dzielą się na niewierzący-obojętnych, którzy ten tekst może i przeczytają, ale wzruszą ramionami. I na Ateistów-niedowiarków, pryzpuszczających, że może coś jednak jest, więc za wszelką cenę usiłujących się przekonać,że nic nie ma tam po drugiej stronie, tworzących całe dziwaczne systemy myślowe i zadających pytania, na które ten śmieszny gościu ze startreka pochyla głowę i przykłada rekę do czoła. I do własnie tych drugich jest to skierowane i jest opowieścią własnie o tych drugich.
Tekst będzie skonstruowany wedlug prostej zasady
1.opowieść
2. o jejku
3. o co koman
a zatem do dzieła
Czesc pierwsza- Opowieść.
Jakiś czas temu nie wiedziałem, że Ateistów-niedowiarkó nie ma. Po prostu sie tym nie zajmowałem i do głowy by mi nie przyszło że takie persony w ogóle istnieją. Że mają swoje strony internetowe. Że tworzą pseudonaukowe filmiki i zadają problemy filozoficzne, które wyposażonemu w rozum i wiedze człowiekowi, poprawiają strasznie humor i sprawiają, że sie śmieje czasami nawet kilka dni. W tych czasach czytałem ksiązki. Całe życie czytam, sprawia mi to przyjemność, potrafie czytać książkę w trzy godziny i o ile mam czas to zawsze coś sie przeczyta. Kiedyś nie miałem pracy, a że to był czas przedinternetem to czytałem po 2-3 ksiązki dziennie z róznych dziedzin. Zgodzicie się że to uczy. Podobnie jak milion odbić piłki uczy grać w nogę, jak przeczytanie miliona żartów z Sadistica, wysubtelnia chamsko humor. Tak jak czytasz coś w nadmiarze to się uczysz rozróżniać głupote od wiedzy, opinie od argumentów, debilinego autora od tego który ma coś do powiedzenia. W dodatku czytałem wszystko- od fizyki kwantowej , przez powieści do socjobilogicznych rozpraw czy materiałów z konferencji nt. NSZ-u.
I wtedy nadszedł ten moment-miałem już sieć, wiec godzinami czytałem rozne rzeczy w sieci i oglądałem filmiki. I trafiłęm na "historyczne" dzieło, kultowy w kręgach ateizmu fragment filmu- Zeitgeist, dotyczący postaci Chrystusa. Dowiedziałem się z niego ku mojemu zdziwieniu, że Chrystus to kopia wielu innych postaci historycznych z egipskim Horusem na czele. Wcześneij nie znałem historii bogów egiptu dokłądnie, wiedziałęm tylko ze był Horus i był czymś tam synem, gdy więc film mi pokazął że Chrystus to kopia Horusa, bo Horus umarł na krzyżu zmartwychwstał po 3 dniach, to byłem w lekkim szoku, wywołanym odkryciem nowej wiedzy. Ale jedna rzecz mi się w tym filmie nie podobała. Wylicząjąc jak wiele bogów starożytnego świata także umarło na krzyżu i powsta ło po dtrzec h dniach wymnieniono Dionizosa. I to mnie zastanowiło- wiedziałem że Dionizosa rozsarpały jakies tam kobiety, upite winem, połnagie i w ekstatycznej furii. Skąd krzyż?
Sprawdzięłm więc w wiki i nie było, szukałem tu i tam (mam nawyk sprawdzania informacji a w googlach to strasznie łątwe) i nei było. Mitologie egipską znałem słabo ale grecką dośc dobrze, wiec takia informacja i Dionizosie mnie bardo zaciekawiła. I wiecie do odkryłem? Napisze to jednym słowem
KŁAMSTWO
Dionizos nie umarł na krzyżu. Horus nie umarł na krzyżu. Wiekszoć wymionych w tym filmie faktów to kłąmstwa. Izyda nijak się miałą do Maryi (mam zdjęcie z grobowca ryciny na której Izyda robi loda Ozyrysowi) Horusa zabił krokodyl, matka zebrała szczątki po wielu a nie trzech dniach go ozywiła, nie znalazła penisa wiec mu dorobiła ze zlota. (całość antyargumentacji film na YT "obalenie fr filmu Zeitgesit")
Po co wiec w tym filmie tak ktoś nakłąmał? Bo zwykły ateista naprawde nie wierzy. Wiec nie ma dla niego znaczenia ze sa jacyś chrzescijanie, a teista niedowiarek jest sam sobie bogiem, to egoista widzacy koniec swojego... nosa. I on podswiadomie odczuwa presje, że moze sie myslić. Szuka wiec argumentów ktore by go utwierdzały w pogladzie ze nie ma nic poza materią. I nawet w klamstwo uwierzy, byleby tylko sie na moment uspokoić.
Myslicie ze ta historia to przypadek? Od tego czasu regularnie trafiam w sieci na takie produkty ateizmu. Ta Izyda która robila loda Ozyrysowi niby jest taka sama mjak Maryja i kult chrześcijanski ma być kopią, na dówód czego amm obrazek- Izyda trzyma dziecko na reku i Maryja trzyma dziecko na ręku. No skoro n obrazku tak jest to ateisci-niedowiarkowie muszą miec rację. Poszukajcie jakieś obrazki z Kaczorem Donaldem, Donaldem Tuskiem i swo piotrem, na pewno udowodnicie ze to jedna i ta sama osoba.
Mając wiedze, człowiek wie ze sztuka obrazów to powtarzanie pewnych póz, kształtów, kolorów, stylów. Że np Stalin i Ghandi są w tej samej pozie na obrazie nie znczy że są tacy sami. Ale ateisci sadzą inaczej.
Czasami to co odkrywam w sieci jest juz naprawde szczytem głupoty. Kiedyś wpadłem na forum aetizmu racjonalistapeel iczytam tam teksty. I nagle trafiam na pyatnie- skoro wszyscy zgineli w potopie to jak to sie stało ze potomkowie Kaina podrózują z Mojzeszem przez pustynie i tutaj ksiega, rodział i wers. Wiec (mam nawyk sprawdzania) otwieram stary Testtament i sprawdzam. Fakt, są tam Kainici.
A na dole strony przypis – chodzi o Kainitów plemie mandianitowe! Po protu mnie głupota tego co napisali na tym forum zwaliła. Ktos poprzez podobieństwo nazwy chce mi udowodnić ze Biblia sie myli, jest niescisła itp a nie sprawdzi nawet przypisu na dole strony
Człowiek ktory ten debilizm napisał i który jabi to notorycznie nazywa sie Mariusz Agnosiewicz, Płezes jest Tofaszustwa ałteizumi czegoś tam. Wiele razy pisza arcymądre artykułu do Faktów i Mitów, a jak weryfikujesz to co wypisuje to Rysiek i Maciek z klanu są od niego mądrzejsi. A całe tabuny sekciarzy racjonalizmu w nigo jak w obrazek, spróbujcie zresztą faceta na tym forum jakoś skrytykować wytykając mu niewiedze- ban . I gdzie ta humanistyczna tolerancja? W deklaracjach a nie faktach
Zainteresowanych i chętnych się posśmiach zapraszam na strone www trinitarians info do działu Racjonalista. Znajdziecie tam pokazowe rozpierdalanie głupoty tego portalu krok po kroku. W tym momencie ktos zarazil ta strone trojanem wiec ostrzoznie. Ale jak macie antywira to naprawde warto. Śmiechu po pachy
W koncu po jakimś czasi eodechciało mi sie dyskotować z roznej masci ateistami i ich argumentami. Wiecej nie chce mi sie odpowidac na ich smieszne pytania wynikające z nieiwlekiego rozumku i braku elementearnej wiedzy z dziedziny o ktorej sie wypowiadam. Zapragnąłem siegnac do zrodel czyli poczytać naukowców na której internetowa dzicz sie opiera. I zaczeło byc zabawnie.
Pierwszy był jakis tam gosciu, ktorego zapomnialem imienia i jego słwoa- że w pierszych wiekach wiele razy falszowano Biblię. Mama tak zwyczaj, jak ktoś mi pokazę nieznaną osobe i mowi słuchaj jego, a on powie stań na głowie, to sprawdzam czy ten facet to ktos madry czy kolejny wsiowy głupek. I co się okazało, że ten facet nie mial autorytetu w swoich czasach. Był osoba niewierząca, nikt go nie traktował poważnie. To jak poczekać dwa tysiace lat i na autorytet w kwestii religii wziąć człowieka który ma penisa zamiast dłoni i świnie zamiast mózgu. Zażenowanie poczułem wtedy.
Ale nie zraziło mnie to bo sądziłeł, że na pewno są jakies rozsądne ateistyczne autorytety mające do sprawy podejscie naukkowe. Kolejnym więc badanym(lubie weryfikowac informacje) był Russel. Znałem go jako głos z Zeitgesita, więc ise za niego zabrałem i rozpacz. Spójrzcie na tą strone Trinitarians do artykułów o nim. Dalęm mu spokój
Ostatnim był Richad Dawkins, olbrzymi autorytem w kwestii religii, który z nieznanego mi powodu jest naukowcem od biologii a nie religii. Więc sięgnałem po jego ksiązkę opisująca etapy ewolucji od atomów po człowieka i nie zdzierżyłem. Interesuje się różnymi rzeczami min socjobiologią, więc to dla mnie to prawdziwa przyjemosc czytać ksiazki popularnonaukowe. Ale jak czytałem Dawkinsa to momentami padałem z wrażenia. Zwroty typu "nie wiemy jak to sie stało, ale musiało się stać" kładły mnie na podłoge. Kiedyś w starożytności kapałani na pewno też tak mowili "nie wiemy jak to mozliwe ze ziemia lezy na krokodylach, ale bogowie to zrobili". Dawkins stosuje bardzo czesto argumentacje opartą na opinii. Nie m awiedzy jak coś sie działo wiec musiało się dziać. Rozpacz po prostu.
Cześć druga – o jejku
Na sadisticu regularnie pojawiają sie ałtorytety ateizmu. Pzowólcie że zacytuje kilka perełek z ostatniego posta
"Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw
stworzył mężczyznę z napletkiem? "
"Skoro człowiek jest stworzony na wzór i podobieństwo Boga, to czy
oznacza to, że Bóg ma penisa? – Terry Clark "
"Czemu Bóg jest przeważnie określany jako „On”?
Pozwólcie że zadam proste pytanie- ile lat ma człowiek zagłebiający się w tak trudne filozoficzne pytania? Ja mu dam 12. A teraz kolejne- ile lat mają ludzie uważający dwunastolatka za autorytet?
A już poważniej- 99 procent pyta ń stawianych przez ateistów, na jakie natrafiam, ma juz dawno swoje odpowiedzi. Większośc problemów filozoficznych związanych z Bogiem było rozwiązane w średniowieczu. Nikt z opważnych filozofów nie podważą tego, bo to nei ma sensu. Wystarczy wklepac w gooogle pytanie i zacząc pytać. No pytanie czy Bóg jest fizyzny i ma narządy rodne, oczywiście nie było obiektem traktatów filozoficznych, ponieważ jest pyatniem z poziomu niżej gimbazy. I tyle.
Co wiecej mówić? Że ateiści to idoci na poziomie przedszkolaków? Że to że jakiś niedouczony dziennikarzyna(sam obecnie jestem dziennikarzyną) postawi kretyna w studiu naprzeciw kogoś kto am coś do powiedzienia, i przez to rodzą się kolejni ateiści? Mama mia.
Częśc trzecia – krótko "O co kaman"
Jesli ktos wam coś podsuwa to zwyczajnei najpierw sprawdzcie kim on jest. Czy moze byc autorytetem? Czy jego słowa to ARGUMENTY czy OPINIE. To wązne prawda? Myślacy człowiek poda was OPINIE plus ARGUMENTY. Kretyn same opinie. Kłamca jak ci z zeitgeista podadzą OPIIE plus KLAMSTWA. Dlatego argumenty sprawdzamy w googlach, zajmuje pare minut i jest bardzo ciekawe.
Byłem nauczycielem przez sześc lat. Uczyłem od gimnazjum, przez zawodówki, techinika i elitarne licea. Nauczyło mnie to pokory. Ludzie w wieku lat nastu są, choc tego nie wiedzą, bardzo mądrzy. Ich mądrośc polega na przypuszczaniu że nie mają o czymś wiedzy i zadawaniu pytań. Potem nietety stają się dorosłymi, a darosły to osobą, która myśli że coś wie(np ja) i nie dopuszcza że moze się mylić. Ateista- niedowiarek to wałsnie taki głupol. Przeczyta coś banalnego, głupiego, nieprawdziwego i powtarza. Nie dopuści do siebie, że choćby w jakimś procencie nie ma racji. I naśladuje buffonów w stylu Dawkinsa czy Agnosiewicza, nie wiedząc że kto naśladuje błazna naukowcem się nie staje.
Kończąc chciałem powiedziec że mialem przyjemnośc dyskutowac z myślacymi ateistami. Spotkałem ledwo kilku. Na forum racjonalista z tabunu obrzucacjących mnie błotem kretynów tylko jeden myslał i dopuszczał ze zanim wyda opinie warto posłuchać co powiem. Dziś mi się zwyczajnei nei chce tłumaczyć różnycm głupkom dlaczego napletek. To poniżej mojej wytrzymałości
PS1w obrazku Izyda robi loda OZyrysowi
i.sadistic.pl/pics/087ede5d4717.jpg
PS2 Przechodniu popraw ew. błedy ortograficzne(Gałczyński)
Na początek jednak krótka definicja adresata. Ateiści dzielą się na niewierzący-obojętnych, którzy ten tekst może i przeczytają, ale wzruszą ramionami. I na Ateistów-niedowiarków, pryzpuszczających, że może coś jednak jest, więc za wszelką cenę usiłujących się przekonać,że nic nie ma tam po drugiej stronie, tworzących całe dziwaczne systemy myślowe i zadających pytania, na które ten śmieszny gościu ze startreka pochyla głowę i przykłada rekę do czoła. I do własnie tych drugich jest to skierowane i jest opowieścią własnie o tych drugich.
Tekst będzie skonstruowany wedlug prostej zasady
1.opowieść
2. o jejku
3. o co koman
a zatem do dzieła
Czesc pierwsza- Opowieść.
Jakiś czas temu nie wiedziałem, że Ateistów-niedowiarkó nie ma. Po prostu sie tym nie zajmowałem i do głowy by mi nie przyszło że takie persony w ogóle istnieją. Że mają swoje strony internetowe. Że tworzą pseudonaukowe filmiki i zadają problemy filozoficzne, które wyposażonemu w rozum i wiedze człowiekowi, poprawiają strasznie humor i sprawiają, że sie śmieje czasami nawet kilka dni. W tych czasach czytałem ksiązki. Całe życie czytam, sprawia mi to przyjemność, potrafie czytać książkę w trzy godziny i o ile mam czas to zawsze coś sie przeczyta. Kiedyś nie miałem pracy, a że to był czas przedinternetem to czytałem po 2-3 ksiązki dziennie z róznych dziedzin. Zgodzicie się że to uczy. Podobnie jak milion odbić piłki uczy grać w nogę, jak przeczytanie miliona żartów z Sadistica, wysubtelnia chamsko humor. Tak jak czytasz coś w nadmiarze to się uczysz rozróżniać głupote od wiedzy, opinie od argumentów, debilinego autora od tego który ma coś do powiedzenia. W dodatku czytałem wszystko- od fizyki kwantowej , przez powieści do socjobilogicznych rozpraw czy materiałów z konferencji nt. NSZ-u.
I wtedy nadszedł ten moment-miałem już sieć, wiec godzinami czytałem rozne rzeczy w sieci i oglądałem filmiki. I trafiłęm na "historyczne" dzieło, kultowy w kręgach ateizmu fragment filmu- Zeitgeist, dotyczący postaci Chrystusa. Dowiedziałem się z niego ku mojemu zdziwieniu, że Chrystus to kopia wielu innych postaci historycznych z egipskim Horusem na czele. Wcześneij nie znałem historii bogów egiptu dokłądnie, wiedziałęm tylko ze był Horus i był czymś tam synem, gdy więc film mi pokazął że Chrystus to kopia Horusa, bo Horus umarł na krzyżu zmartwychwstał po 3 dniach, to byłem w lekkim szoku, wywołanym odkryciem nowej wiedzy. Ale jedna rzecz mi się w tym filmie nie podobała. Wylicząjąc jak wiele bogów starożytnego świata także umarło na krzyżu i powsta ło po dtrzec h dniach wymnieniono Dionizosa. I to mnie zastanowiło- wiedziałem że Dionizosa rozsarpały jakies tam kobiety, upite winem, połnagie i w ekstatycznej furii. Skąd krzyż?
Sprawdzięłm więc w wiki i nie było, szukałem tu i tam (mam nawyk sprawdzania informacji a w googlach to strasznie łątwe) i nei było. Mitologie egipską znałem słabo ale grecką dośc dobrze, wiec takia informacja i Dionizosie mnie bardo zaciekawiła. I wiecie do odkryłem? Napisze to jednym słowem
KŁAMSTWO
Dionizos nie umarł na krzyżu. Horus nie umarł na krzyżu. Wiekszoć wymionych w tym filmie faktów to kłąmstwa. Izyda nijak się miałą do Maryi (mam zdjęcie z grobowca ryciny na której Izyda robi loda Ozyrysowi) Horusa zabił krokodyl, matka zebrała szczątki po wielu a nie trzech dniach go ozywiła, nie znalazła penisa wiec mu dorobiła ze zlota. (całość antyargumentacji film na YT "obalenie fr filmu Zeitgesit")
Po co wiec w tym filmie tak ktoś nakłąmał? Bo zwykły ateista naprawde nie wierzy. Wiec nie ma dla niego znaczenia ze sa jacyś chrzescijanie, a teista niedowiarek jest sam sobie bogiem, to egoista widzacy koniec swojego... nosa. I on podswiadomie odczuwa presje, że moze sie myslić. Szuka wiec argumentów ktore by go utwierdzały w pogladzie ze nie ma nic poza materią. I nawet w klamstwo uwierzy, byleby tylko sie na moment uspokoić.
Myslicie ze ta historia to przypadek? Od tego czasu regularnie trafiam w sieci na takie produkty ateizmu. Ta Izyda która robila loda Ozyrysowi niby jest taka sama mjak Maryja i kult chrześcijanski ma być kopią, na dówód czego amm obrazek- Izyda trzyma dziecko na reku i Maryja trzyma dziecko na ręku. No skoro n obrazku tak jest to ateisci-niedowiarkowie muszą miec rację. Poszukajcie jakieś obrazki z Kaczorem Donaldem, Donaldem Tuskiem i swo piotrem, na pewno udowodnicie ze to jedna i ta sama osoba.
Mając wiedze, człowiek wie ze sztuka obrazów to powtarzanie pewnych póz, kształtów, kolorów, stylów. Że np Stalin i Ghandi są w tej samej pozie na obrazie nie znczy że są tacy sami. Ale ateisci sadzą inaczej.
Czasami to co odkrywam w sieci jest juz naprawde szczytem głupoty. Kiedyś wpadłem na forum aetizmu racjonalistapeel iczytam tam teksty. I nagle trafiam na pyatnie- skoro wszyscy zgineli w potopie to jak to sie stało ze potomkowie Kaina podrózują z Mojzeszem przez pustynie i tutaj ksiega, rodział i wers. Wiec (mam nawyk sprawdzania) otwieram stary Testtament i sprawdzam. Fakt, są tam Kainici.
A na dole strony przypis – chodzi o Kainitów plemie mandianitowe! Po protu mnie głupota tego co napisali na tym forum zwaliła. Ktos poprzez podobieństwo nazwy chce mi udowodnić ze Biblia sie myli, jest niescisła itp a nie sprawdzi nawet przypisu na dole strony
Człowiek ktory ten debilizm napisał i który jabi to notorycznie nazywa sie Mariusz Agnosiewicz, Płezes jest Tofaszustwa ałteizumi czegoś tam. Wiele razy pisza arcymądre artykułu do Faktów i Mitów, a jak weryfikujesz to co wypisuje to Rysiek i Maciek z klanu są od niego mądrzejsi. A całe tabuny sekciarzy racjonalizmu w nigo jak w obrazek, spróbujcie zresztą faceta na tym forum jakoś skrytykować wytykając mu niewiedze- ban . I gdzie ta humanistyczna tolerancja? W deklaracjach a nie faktach
Zainteresowanych i chętnych się posśmiach zapraszam na strone www trinitarians info do działu Racjonalista. Znajdziecie tam pokazowe rozpierdalanie głupoty tego portalu krok po kroku. W tym momencie ktos zarazil ta strone trojanem wiec ostrzoznie. Ale jak macie antywira to naprawde warto. Śmiechu po pachy
W koncu po jakimś czasi eodechciało mi sie dyskotować z roznej masci ateistami i ich argumentami. Wiecej nie chce mi sie odpowidac na ich smieszne pytania wynikające z nieiwlekiego rozumku i braku elementearnej wiedzy z dziedziny o ktorej sie wypowiadam. Zapragnąłem siegnac do zrodel czyli poczytać naukowców na której internetowa dzicz sie opiera. I zaczeło byc zabawnie.
Pierwszy był jakis tam gosciu, ktorego zapomnialem imienia i jego słwoa- że w pierszych wiekach wiele razy falszowano Biblię. Mama tak zwyczaj, jak ktoś mi pokazę nieznaną osobe i mowi słuchaj jego, a on powie stań na głowie, to sprawdzam czy ten facet to ktos madry czy kolejny wsiowy głupek. I co się okazało, że ten facet nie mial autorytetu w swoich czasach. Był osoba niewierząca, nikt go nie traktował poważnie. To jak poczekać dwa tysiace lat i na autorytet w kwestii religii wziąć człowieka który ma penisa zamiast dłoni i świnie zamiast mózgu. Zażenowanie poczułem wtedy.
Ale nie zraziło mnie to bo sądziłeł, że na pewno są jakies rozsądne ateistyczne autorytety mające do sprawy podejscie naukkowe. Kolejnym więc badanym(lubie weryfikowac informacje) był Russel. Znałem go jako głos z Zeitgesita, więc ise za niego zabrałem i rozpacz. Spójrzcie na tą strone Trinitarians do artykułów o nim. Dalęm mu spokój
Ostatnim był Richad Dawkins, olbrzymi autorytem w kwestii religii, który z nieznanego mi powodu jest naukowcem od biologii a nie religii. Więc sięgnałem po jego ksiązkę opisująca etapy ewolucji od atomów po człowieka i nie zdzierżyłem. Interesuje się różnymi rzeczami min socjobiologią, więc to dla mnie to prawdziwa przyjemosc czytać ksiazki popularnonaukowe. Ale jak czytałem Dawkinsa to momentami padałem z wrażenia. Zwroty typu "nie wiemy jak to sie stało, ale musiało się stać" kładły mnie na podłoge. Kiedyś w starożytności kapałani na pewno też tak mowili "nie wiemy jak to mozliwe ze ziemia lezy na krokodylach, ale bogowie to zrobili". Dawkins stosuje bardzo czesto argumentacje opartą na opinii. Nie m awiedzy jak coś sie działo wiec musiało się dziać. Rozpacz po prostu.
Cześć druga – o jejku
Na sadisticu regularnie pojawiają sie ałtorytety ateizmu. Pzowólcie że zacytuje kilka perełek z ostatniego posta
"Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw
stworzył mężczyznę z napletkiem? "
"Skoro człowiek jest stworzony na wzór i podobieństwo Boga, to czy
oznacza to, że Bóg ma penisa? – Terry Clark "
"Czemu Bóg jest przeważnie określany jako „On”?
Pozwólcie że zadam proste pytanie- ile lat ma człowiek zagłebiający się w tak trudne filozoficzne pytania? Ja mu dam 12. A teraz kolejne- ile lat mają ludzie uważający dwunastolatka za autorytet?
A już poważniej- 99 procent pyta ń stawianych przez ateistów, na jakie natrafiam, ma juz dawno swoje odpowiedzi. Większośc problemów filozoficznych związanych z Bogiem było rozwiązane w średniowieczu. Nikt z opważnych filozofów nie podważą tego, bo to nei ma sensu. Wystarczy wklepac w gooogle pytanie i zacząc pytać. No pytanie czy Bóg jest fizyzny i ma narządy rodne, oczywiście nie było obiektem traktatów filozoficznych, ponieważ jest pyatniem z poziomu niżej gimbazy. I tyle.
Co wiecej mówić? Że ateiści to idoci na poziomie przedszkolaków? Że to że jakiś niedouczony dziennikarzyna(sam obecnie jestem dziennikarzyną) postawi kretyna w studiu naprzeciw kogoś kto am coś do powiedzienia, i przez to rodzą się kolejni ateiści? Mama mia.
Częśc trzecia – krótko "O co kaman"
Jesli ktos wam coś podsuwa to zwyczajnei najpierw sprawdzcie kim on jest. Czy moze byc autorytetem? Czy jego słowa to ARGUMENTY czy OPINIE. To wązne prawda? Myślacy człowiek poda was OPINIE plus ARGUMENTY. Kretyn same opinie. Kłamca jak ci z zeitgeista podadzą OPIIE plus KLAMSTWA. Dlatego argumenty sprawdzamy w googlach, zajmuje pare minut i jest bardzo ciekawe.
Byłem nauczycielem przez sześc lat. Uczyłem od gimnazjum, przez zawodówki, techinika i elitarne licea. Nauczyło mnie to pokory. Ludzie w wieku lat nastu są, choc tego nie wiedzą, bardzo mądrzy. Ich mądrośc polega na przypuszczaniu że nie mają o czymś wiedzy i zadawaniu pytań. Potem nietety stają się dorosłymi, a darosły to osobą, która myśli że coś wie(np ja) i nie dopuszcza że moze się mylić. Ateista- niedowiarek to wałsnie taki głupol. Przeczyta coś banalnego, głupiego, nieprawdziwego i powtarza. Nie dopuści do siebie, że choćby w jakimś procencie nie ma racji. I naśladuje buffonów w stylu Dawkinsa czy Agnosiewicza, nie wiedząc że kto naśladuje błazna naukowcem się nie staje.
Kończąc chciałem powiedziec że mialem przyjemnośc dyskutowac z myślacymi ateistami. Spotkałem ledwo kilku. Na forum racjonalista z tabunu obrzucacjących mnie błotem kretynów tylko jeden myslał i dopuszczał ze zanim wyda opinie warto posłuchać co powiem. Dziś mi się zwyczajnei nei chce tłumaczyć różnycm głupkom dlaczego napletek. To poniżej mojej wytrzymałości
PS1w obrazku Izyda robi loda OZyrysowi
i.sadistic.pl/pics/087ede5d4717.jpg
PS2 Przechodniu popraw ew. błedy ortograficzne(Gałczyński)