18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (6) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
🎉🎉🎉 🥳🎂 17 urodziny sadistic.pl 🎂🥳 🎉🎉🎉
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 28 minut temu
Jeden z najsławniejszych niewiernych był na tyle bezczelny, że odważył się obrazić jedyną słuszną (obok setki innych jedynych słysznych) religię.

Cytat:

Brytyjski zoolog i etolog Richard Dawkins, zwany najpopularniejszym ateistą świata, wywołał burzę w Wielkiej Brytanii po wpisach na serwisie Twitter.com, w których naśmiewał się z islamu.



"Wszyscy muzułmanie świata mają mniej nagród Nobla niż Trinity College w Cambridge. W średniowieczu jednak mieli swoje osiągnięcia" - napisał na portalu mikroblogowym Twitter.com

Richard Dawkins. Autora bestsellerowej książki "Bóg Urojony" śledzi na Twitterze 780 tys. użytkowników serwisu.

"Muzułmanie to nie rasa. To, co ich łączy, to religia. Wolelibyście żebym zamiast do Trinity [College] porównywał ich do Żydów?" - odpierał krytykę użytkowników Twittera brytyjski naukowiec.

Brytyjscy publicyści i celebryci nie pozostawili jednak suchej nitki na Dawkinsie.

"To czas, by ktoś wyłączył Richarda Dawkinsa i włączył ponownie" - stwierdziła Caitlin Moran z "The Times".
"Siedź cicho, proszę, Richardzie" - napisał z kolei Tom Chivers z "The Telegraph".

"Można atakować czyjąś opinię. Ale intrygujący fakt?" - dziwił się na Twitterze Richard Dawkins.



źródło - wprost.pl

i bonusik

Zgłoś
Avatar
McMenel 2013-08-14, 7:47 2
To jest właśnie ateizm. Nie poddawanie się presji żadnej religii. Czy to katoli czy ciapatych. Wszystkie są złe i wszystkie powinny zniknąć z tego świata.
Zgłoś
Avatar
mikel1994 2013-08-14, 8:21 2
"To jest właśnie ateizm. Nie poddawanie się presji żadnej religii. "

Jak dla mnie ateizm, to jest niewiara w Boga, ale co ja tam wiem...e
Zgłoś
Avatar
Hipopotamo 2013-08-14, 9:06
Muszą ciapaci więcej angielskich łbów na środku Londynu maczetą pościnać, żeby do tych flegmatyków coś datarło heh. A koleś zacytował fakt publicznie i dostał opier.... Eh... A na posrtalu oczywiście połowa wpisów ultra katolska. Dobrze ktoś kiedyśpowiedział. Religia to opium dla mas. I to nieważne która.
Zgłoś
Avatar
Clematis 2013-08-14, 11:28 1
Ja tam jestem niewierzący, ale nie mam problemu z kościołem w Polsce. Jest zaściankowy, swarliwy i czasem chyba nie bardzo orientuje się, jakie są jego zadania, ale na tej kanwie budowano nasze Państwo. Poglądy są różne i trzeba się z tym pogodzić, wole żeby katolicy albo nawet katokomando/katotalibowie dostawali spazmów na dźwięk o aborcji (de facto - stawali w obronie życia) niż żeby upierdolili mi głowę za byle co - patrz muslimy. Jak byłem młody i głupi (bo teraz przecież jestem stary HE HE HE) to też uważałem że kościół trzeba zlikwidować bo mnie ogranicza. A chuja, w niczym nie ogranicza, a te kilka patyków w urzędach robi mi taką różnicę że... naprawdę, żyć się nie da. Nauka swoją drogą, religia swoją, ta druga i tak będzie spychana na boczny tor. Ale z Bogiem i Ojczyzną na ustach ginęli ludzie dzięki którym teraz mogę klepać po Polsku w klawiaturę - no to mam być na siłę proeuropejski i multikulturowy? Takiego wała.

Dawkins jest piekielnie inteligentnym gościem i leci w dyskusjach jak przecinak, szanuję go za jego poglądy i pewnego rodzaju sprawiedliwość - chyba jako jeden z nielicznych nie zapomina, że istnieją inne religie.
Zgłoś
Avatar
Ciesin 2013-08-14, 12:05
Richard ma sporo racji, a mimo to potrafi być obiektywny. Muzułmanie w średniowieczu mieli sporo osiągnięć w dziedzinach naukowych, jak i moralnych (Koran wbrew pozorom kontrolował ich życie w sposób prawidłowy, m.in nakazywał się myć - co w tamtych czasach w Europie było nie do pomyślenia, gdyż ludzie uważali iż mycie się zwiększa podatność na choroby - czy życie w wierności małżeńskiej) a później zwiększył się wpływ konserwatystów i innych popaprańców dopisujących do Koranu swoje chore wizje i mamy to co mamy. Zdebilałą nację pasożytów siedzących pod grubą warstwą poprawności politycznej, którzy są kontrolowani przez przywódcówreligijnych.

Podobna sytuacja była w Europie, u nas też kilku pajaców dla własnego interesu podburzało głupi lud do wypraw krzyżowych. Efekt był taki, że zginęła kupa ludzi, a państwa takie jak Polska musiały później męczyć się z pozostałościami po tym (Krzyżacy np)
No, ale oczywiście, jak to zwykle w "cywilizowanym" świecie bywa, muzułmanie są naszymi braćmi i niezbędnym elementem społeczeństwa, który trzeba szanować. Myślę, że człowiek w stylu Hitlera, który tym razem byłby nastawiony na przywrócenie Europejskiemu społeczeństwu właściwej struktury (Wyjebać w kosmos cały ten pasożytniczy, imigrancki syf, żyjący z socjala i domagający się swoich praw na które nawet nie raczy zapracować) byłby jak najbardziej na miejscu i pozwoliłby przywrócić choć odrobinę spokoju, zamiast szalejącej poprawności politycznej.
Dziękuję.
Zgłoś
Avatar
voidinfinity 2013-08-14, 12:13
Stetryczały_Skurwiel napisał/a:

cts - mam to na pewno wyjebane w co ludzie wierzą, jeśli to ich uszczęśliwia. To nie problem islamu ani żadnej religii, że na świecie jest, jak jest. Islam to nie tylko Irak i temu podobne, to też np. Indonezja, czy Malezja, która się ma nijak do pozostałych krajów. Zatem udowodnij, że mam kompleksy



No mają się nijak bo w Iraku i Afganistanie trwa wojna

A tutaj masz przykłady stosowania prawa szariatu w wymienionych krajach (jest tego więcej, ale nie będę kopiował internetu):

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1020223,title,Indonezja-uczennicom-grozi-poprawczak-za-bluzniercze-wideo,wid,15522569,wiadomosc.html

http://swiat.newsweek.pl/picie-piwa-w-malezji-grozi-chlosta,42553,1,1.html

Za to w ultrakatolickiej Polsce można bez przeszkód chlać, ciupciać bez ślubu i lżyć katolom.
Zgłoś
Avatar
hideharu 2013-08-14, 14:20
Z większości ateistów mam bekę. Po pierwsze cwaniacy, myślą że są super bo daleko od krajów islamskich proklamują swoje przekonania. W Polsce i krajach chrześcijańskich to łatwo powiedzieć - Boga nie ma. Bo u nas i w podobnych krajach nikt ci raczej głowy przez to nie zetnie.
Druga sprawa - wszystkie święta, niedziele powinny być dla nich normalnym dniem pracy.
Ja nie jestem wierzącym do końca. Tzn wierzę że istnieje Bóg, tylko nie wierzę w jego miłosierdzie. Wiele osób powtarza że Bóg jest miłosierny, w oparciu o Nowy Testament, vide wiara chrześcijańska, ale Bóg jako byt wyższy jest trwały i niezmienny, czyli nie zmienił się i jest nadal tym samym Bogiem starotestamentowym który daję ludziom odczuć swój gniew
Zgłoś
Avatar
Zielonek92 2013-08-14, 14:28
No bonusik rozpierdala ;d Prosił bym o więcej ;d
Zgłoś
Avatar
d................s 2013-08-14, 17:27 1
kokinosz napisał/a:

@ dionizodoros - gdzie to przyznał Dawkins naturze wolę? Czytałeś jego książkę o genach? Przecież on pisze o braku celowości. Dookreśl się, co konkretnie masz na myśli. Bo albo wiesz coś, czego ja nie wiem (zacytuj, chętnie się nauczę), albo gadasz coś od rzeczy. I nie wiem przez kogo jest wyśmiewany. Przez ewangelistów z USA i przez homeopatów czy Terlikowskiego. Ale to żadna publika...

@ dionizodoros - tak jeszcze obejrzałem i patrzę na twój wpis. Od kiedy Dawkins jest filozofem? On nie zajmuje się metafizyką, epistemologią, teorią bytu - jak zwał tak zwał. On jest biologiem. I z jego prac i z jego dziedziny nauki, z ewolucji - wiemy bardzo wiele i o człowieku i o całym świecie fauny i flory. Świetnie, że uważasz, iż Dawkins tworzy systemy filozoficzne, ale myślę, że sam Dawkins by cię poprawił, ponieważ chyba się zagalopowałeś.
Wyjaśnij jeszcze, co rozumiesz pod pojęciem"ponadbyt". Jak wiesz, w różnych systemach filozoficznych różnie wyjaśnia się określone pojęcia.



Nie mam jego żadnej książki w prywatnej kolekcji, więc i zacytować nie mogę. Ale zarysy jego wizji pamiętam - było to bodajże w Ślepym Zegarmistrzu i w Świadectwach Ewolucji (bez cudzysłowu, bo nie jestem pewien tytułów). Tam pisał o naturze, która jest wszystkiego sprawstwem i kieruje ewolucją tak, by organizmy żywe rozwijały się najlepiej jak tylko mogą - to znaczy najlepiej jak tylko mogą się adoptują do środowiska w którym żyją. I oczywiście, że tworzy system epistemologiczny (toż to treść całego jego pisarskiego dorobku, z wyjątkiem może tych prac o szkodliwości religii) - w końcu roztacza wizje nie poparte teoriami zbudowanymi jedynie na doświadczeniu (tak prawdę mówiąc, połowa teorii naukowych nie opiera się na pewnym doświadczeniu - niewątpliwie za sto lat obecna nauka będzie ciekawostką historyczną - o pewnej teorii Einsteina nikt nie będzie pamiętał (teoria względności stoi w sprzeczności z teoriami Newtona, choć mimo wszystko obydwie wizje świata działają...)).

Jeśli jesteś zafascynowany Dawkinsem, znak że nie znasz prac Popperów, Lakatosów, czy wielkich Polaków - Tarskiego, Ajdukiewicza i innych logików nauki - właśnie przez środowiska logików nasz Dawkins jest wyśmiewany. Dawkins to trochę taki celebryta teoretyków nauki.

Ale, zaznaczę, jest zasłużonym naukowcem.
Zgłoś
Avatar
Koniuszko 2013-08-14, 18:32 1
@Hipopotamo - Do tych flegmatyków dociera więcej niż myślisz - problem polega na tym, że jako dawni kolonizatorzy, Królestwo Brytyjskie nadało pewne prawa obywatelom dawnej kolonii, a teraz nie mogą się z tego wymigać. To tak jakby Amerykanie chcieli wygnać z USA wszystkich murzynów z powrotem do Afryki i na Jamajkę. W 1947 roku powstał Pakistan, ale mieszkańcom tego islamskiego kraju, który powstał ledwie 2 pokolenia temu nie widzi się padanie na ryj i życie pod presją, że płatki kukurydziane mogą zawierać śladowe ilości wieprzowiny, dlatego wybierają życie w tolerancyjnym UK.

@clematis hideharu - Jak już rodzice nie mogli mi kazać chodzić do kościoła to nie chodziłem. Jakoś kiedy byłem jeszcze dzieckiem nikt nie potrafił mnie przekonać do istnienia boga w trzech osobach. Cudotwórcy, świata stwórcy i metafizycznego ruchacza. Jak tylko pozdawałem wszystkie egzaminy żeby zeżreć pierwszy opłatek (tak, tak! W 1990 roku trzeba było mieć niemałą wiedzę o tych bohaterach SF, żeby móc należeć do klanu), odpuściłem ich sobie doszczętnie. Już prędzej uwierzyłbym w smerfy i gargamela. Jezus to spoko superbohater, chodzi po wodzie, rozstępuje morza i umie zmartwychwstawać siebie i innych (chociaż trochę długo mu zajmuje, zmartwychwstawanie siebie) Jak dodadzą mu jeszcze superszybkie fruwanie i strzelanie laserami z oczu, to będzie spoko. Tylko musiałby tak troszkę częściej się pojawiać i bohaterować. Może jakieś nowe komiksy, albo coś... Tak trochę nudno opowiadać wciąż te same przygody co tydzień. To tak jak oglądać tylko i wyłącznie Czterech pancernych...
Co do pracujących niedziel niekatoli i niewiarowców, to się zgodzę. Ja tam mogę pracować w niedzielę i w święta - Ja mam to w dupie i moje niekatolskie (kapitalistyczne do rdzenia szpiku kości) szefostwo ma to w dupie. Problem polega na tym, że z powodów prawnych i innych pierdół - muszę mieć od czasu do czasu wolne. Mam wyjebane czy to czwartek, wtorek, czy niedziela. Ze względów praktycznych łatwiej było o wolne niedziele. Niedziela dzień kaca - i tak od początku mojej kariery zawodowej. Nie macie zaś pojęcia jak mnie wkurwiają jakieś niespodziewane święta. A tu znienacka pierdolną jakimś bożym ciałem, a to inne paskudztwo, a to papież korpnął i żałoba narodowa - kurwa, przez takie przestoje w produkcji i serwisie kupa szmalu idzie psu w dupę - ja zarabiam szmal za przepracowane godziny! Ale co ja jestem - zwykły robol. Już to widzę, jak w megakatolickim kraju alfons nie otwiera burdelu, bo kurwy sobie wigilię robią. Zaraz by te religie jak jeden mąż w piecu spalili!

Mam znajomego pakistana - jak popijemy w pubie, rozmawiamy o religiach, społecznych regułach i innych wkurwiających tematach. Chłopina trochę się obawia świrów wyznawców religii przodków, ale cóż. Zjadł świnioburgera na moich oczach. Wszystko jest fajne do czasu. Komiksy o supermenie też są fajne, a wyobraźcie sobie, że za następne 1000 lat ktoś do historii supermena dorobi religię? Ja pierdolę, ale będzie rozpierdol, jak batman będzie chojrakiem konkurencyjnej religii.
Zgłoś
Avatar
jarzembina 2013-08-14, 23:18
"Siedź cicho, proszę, Richardzie" - napisał z kolei Tom Chivers z "The Telegraph".

Tu nawet nie chodzi o to, że są mu przeciwni i uważają, że nie ma racji, tu wchodzi w grę zwykły strach - nie wierzą w życie pozagrobowe, więc nieszczególnie im się podoba perspektywa dekapitacji na środku ulicy, zwłaszcza, że dzięki Googlowi nietrudno sprawdzić gdzie pracują i jak wyglądają. Także najwyraźniej terror zaczął się już jakiś czas temu, a ludzie dalej się kłócą o to co jest rasizmem wobec swoich wspaniałych ciemnokolorowych gości...
Zgłoś